- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Ciasta
- Odsłony: 3340
Zachęcił mnie ten przepis, chciałam go koniecznie wypróbować w sezonie malinowym. Liczyłam, że będzie to coś pysznego, intensywna malinowa pianka plus kruche ciasto, byłam pewna, że wyjdzie super. Muszę przyznać, że troszkę się rozczarowałam, kruche ciasto jest pyszne, pianka malinowa z wyczuwalną cytryną, ale jednak czegoś mi tu brakowało. Smaczne oczywiście jest, ale oczekiwałam zachwytu ;) Niemniej jednak polecam wypróbowanie zwłaszcza fanom malin :) Ładnie się prezentuje, a do tego malinowy zapach i delikatny smak.
Składniki:
Ciasto:
- 115 g masła
- 1/4 szklanki cukru pudru
- 1 szklanka mąki
- szczypta soli
Pianka:
- 3 jajka
- 150 g cukru
- 35 g mąki pszennej
- skórka z cytryny
- 150 ml soku z cytryny
- szklanka malin (ok. 150 g)
Dodatkowo:
- cukier puder
- bita śmietana (niesłodzona)
- maliny do dekoracji
Wykonanie:
Masło miksujemy z cukrem na puszystą masę, dodajemy mąkę i sól, mieszamy, aż składniki dokładnie się połączą. Blachę 20 x 20 cm wykładamy papierem do pieczenia, tak, by z dwóch stron z niej wystawał (będzie łatwiej wyjąć gotowe ciasto), wykładamy ciasto i wyrównujemy. Pieczemy 20-25 minut w 175ºC, do zarumienienia. Upieczone ciasto wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do wystygnięcia na czas przygotowania pianki.
Sok z cytryny miksujemy z malinami i przecieramy przez sitko (powinniśmy uzyskać ok. 200 ml płynu i tyle dodajemy do pianki, jeśli wyjdzie Wam więcej można zrobić np. lemoniadę), odstawiamy. Oddzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy na sztywną pianę, stopniowo wsypujemy cukier nie przerywając ubijania. Następnie dodajemy po jednym żółtku i miksujemy po każdym dodaniu. Wsypujemy mąkę i skórkę z cytryny, mieszamy. Dodajemy maliny z sokiem cytrynowym i delikatnie mieszamy. Piankę wylewamy na ostudzone ciasto i pieczemy ok. 40 minut w 175ºC. Po pierwszych 10 minutach piankę przykrywamy folią aluminiową, żeby się nie spiekła. Po upieczeniu ciasto zostawiamy w ciepłym piekarniku jeszcze na godzinę (cały czas przykryte folią). Wyjmujemy – pianka powinna być całkowicie zastygnięta, studzimy i przechowujemy w lodówce.
Ciasto trochę ciężko się kroi, najlepiej robić to nożem zanurzonym wcześniej w gorącej wodzie. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem, nakładamy ubitą kremówkę (niesłodzoną) i maliny, serwujemy. Nie pomijajcie śmietany, dopełnia cały deser. Smacznego :)


- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Ciasta
- Odsłony: 3346
W tym roku ciągle próbuję inne wersje mojego ulubionego ciasta, tym razem postanowiłam sprawdzić jak będą pasować tutaj wiśnie. Jednak nadal stwierdzam, że maliny są bezkonkurencyjne, wiśnie okazały się za mało wyraziste :) Ale i tak ciasto Nam smakowało, bo to kruche ciasto plus pianka i owoce to naprawdę coś pysznego :)

Składniki na kruche ciasto:
- 2,5 szklanki mąki pszennej (może być również mąka krupczatka)
- 250 g masła lub margaryny, zimnego (ja użyłam masła)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 łyżki cukru pudru
- 5 żółtek
Delikatna budyniowa pianka:
- 5 białek
- 1 szklanka drobnego cukru do wypieków (dałam mniej)
- 1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g) ja użyłam cukru domowego z prawdziwą wanilią
- 2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego, bez cukru (2 x 40 g)
- 1/2 szklanki oleju słonecznikowego
Ponadto:
- 300-400 g wiśni wypestkowanych
- cukier puder do oprószenia
Wykonanie:
Ciasto: Masło kroimy w kostkę, szybko zagniatamy z pozostałymi składnikami ciasta (można również składniki zmiksować w malakserze). Jeśli ciasto będzie zbyt sypkie, dodajemy 1 - 2 łyżki wody. Dzielimy na 2 części - około 60% i 40%, każdą zawijamy w folię spożywczą, zamrażamy. Tą czynność można zrobić dzień wcześniej.
Blachę o wymiarach 33 x 20 cm smarujemy masłem, wykładamy papierem do pieczenia. Na spód ścieramy na tarce większą część ciasta (60%), lekko ugniatamy dłonią i wyrównujemy. Podpiekamy na złoty kolor w temperaturze 190ºC przez około 20 minut. Odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Pianka: Kiedy podpieczony spód jest wystudzony, zaczynamy ubijać białka. Po ubiciu na sztywno, powoli, łyżka po łyżce wsypujemy drobny cukier i cukier waniliowy, cały czas ubijając na najwyższych obrotach. Następnie powoli wsypujemy proszek budyniowy, cały czas miksując, by dobrze się rozpuścił. Strużką wlewamy olej, miksując do połączenia.
Na podpieczony, zimny spód ciasta wykładamy ubitą pianę. Wyrównujemy i układamy gęsto wiśnie (otworami do góry). Wiśnie łopatką lekko wpychamy w pianę. Na wierzch ścieramy resztę zamrożonego ciasta (40%).
Pieczemy w temperaturze 190ºC przez około 30 - 40 minut. Wyjmujemy, studzimy i oprószamy cukrem pudrem. Smacznego :)


Źródło: Modyfikacja ciasta z malinami.
- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Ciasta
- Odsłony: 3240
Sezon truskawkowy właściwie się już kończy, wprawdzie jeszcze się pojawiają, ale mniej ładne no już oczywiście dużo droższe. Na pożegnanie sezonu truskawkowego przygotowałam tartę z truskawkami i pana cottą. Tarta jest dosyć czasochłonna, ale bardzo prosta. Nie wiem czemu, ale spód jest dosyć twardy i ciężko się kroi, może za dużo kakao. Nie ma to jednak wpływu na smak, czekoladowe ciasto, waniliowa pana cotta i truskawki, pyszna :)

Składniki na kruchy spód:
- 160 g mąki pszennej
- 30 g kakao
- 60 g cukru pudru
- szczypta soli
- 100 g masła, zimnego
- 1 łyżka kwaśnej śmietany 18%
- 1 żołtko
Panna cotta z białej czekolady:
- 300 ml śmietany kremówki 36%
- 100 ml mleka
- 30 g cukru
- 170 g białej czekolady, połamanej
- 1 łyżeczka pasty z wanilii lub ziarenka z 1 laski wanilii (ja po prostu użyłam cukru z prawdziwą wanilią)
- 3 łyżeczki żelatyny (12 g) lub 3 listki żelatyny
Glazura truskawkowa:
- 250 g truskawek (świeżych lub mrożonych), pokrojonych na mniejsze kawałki
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżeczki żelatyny (8 g) lub 2 listki żelatyny
Wykonanie:
Wszystkie składniki na kruchy spód wyrabiamy (najlepiej w malakserze), zawijamy w folię, schładzamy w lodówce przez 30 - 60 minut.
Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowujemy je lub wciskamy w dno formy na tartę o średnicy 25 cm, wysmarowanej wcześniej masłem i oprószonej mąką. Wyrównujemy, nakłuwamy widelcem. Wkładamy do lodówki na kolejne 30 minut.
Po tym czasie na ciasto wykładamy papier do pieczenia, a następnie na papier wysypujemy specjalne kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może to być również fasola lub ryż). Tak przygotowane ciasto wstępnie podpiekamy w temperaturze 190ºC przez 15 minut. Następnie papier usuwamy, pieczemy kolejne 15 - 20 minut. Wyjmujemy z piekarnika i studzimy.
Krem: Do małego garnuszka wsypujemy żelatynę, zalewamy 2 łyżkami zimnej wody, odstawiamy do napęcznienia.
Do garnuszka przelewamy śmietanę kremówkę i mleko, dodajemy cukier i wanilię. Mieszamy, doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy z palnika, dodajemy połamaną na kostki czekoladę, odstawiamy na 2 minuty. Po tym czasie mieszamy, do rozpuszczenia się czekolady.
Żelatynę stawiamy na palniku i podgrzewamy, mieszając, do całkowitego jej rozpuszczenia lub podgrzewamy w mikrofali. Nie doprowadzamy do wrzenia (żelatyna straci swoje właściwości żelujące). Rozpuszczoną dodajemy do ciepłej czekoladowej mieszanki, dokładnie mieszamy do połączenia się. Studzimy, następnie schładzamy w lodówce do lekkiego zgęstnienia.
Gęstniejącą panna cottę przelewamy na całkowicie wystudzony kruchy spód tarty. Odstawiamy do lodówki do stężenia. Po tym czasie na tarcie układamy truskawki, jedna przy drugiej.
Glazura truskawkowa: Do małego garnuszka wsypujemy żelatynę, zalewamy 2 łyżkami zimnej wody, odstawiamy do napęcznienia.
W drugim garnuszku mieszamy owoce z cukrem i sokiem z cytryny. Stawiamy na palniku o średniej mocy i podgrzewamy do rozpuszczenia się cukru (owoce puszczą sporo soku). Zagotowujemy i zdejmujemy z palnika. Przecieramy przez najdrobniejsze sitko, by pozbyć się drobnych pesteczek i suchego miąższu truskawek.
Żelatynę stawiamy na palniku i podgrzewamy, mieszając, do całkowitego jej rozpuszczenia lub podgrzewamy w mikrofali. Nie doprowadzamy do wrzenia (żelatyna straci swoje właściwości żelujące). Zdejmujemy z palnika, dodajemy do przetartych owoców i mieszamy. Studzimy, następnie odstawiamy do lodówki do lekkiego stężenia.
Lekko tężejącą glazurą polewamy truskawki na tarcie. Odstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia glazury. Smacznego :)


- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Ciasta
- Odsłony: 3247
Ostatnio była tarta z malinami, tym razem wersja z wiśniami, troszkę zmodyfikowałam krem tzn. zrobiłam z mniejszej ilości mleka skondensowanego, pominęłam też frużelinę. Przepis jest na ciasto bez pieczenia, ale ja postanowiłam jednak upiec. Możecie zatem albo zrobić spód ciasteczkowy w wersji bez piekarnika jak w tej tarcie, lub czekoladowy pieczony spód, ja zrobiłam z tego przepisu.
Składniki:
na kruchy spód:
- 160 g mąki pszennej
- 30 g kakao
- 60 g cukru pudru
- szczypta soli
- 100 g masła, zimnego
- 1 jajko
Krem:
- 250 g serka mascarpone
- 200 g mleka słodzonego skondensowanego (użyłam 100g)
Wszystkie składniki powinny być schłodzone w lodówce przynajmniej 24 godziny przed rozpoczęciem ubijania (to bardzo ważne).
Ponadto:
- 200 - 300 g świeżych wiśni, lub więcej
- kilka łyżekfrużeliny wiśniowej (pominęłam)
- 70 g gorzkiej czekolady, startej na wiórki
- cukier puder do oprószenia
Wykonanie:
Spód: Wszystkie składniki na kruchy spód wyrabiamy (najlepiej w malakserze, ale ręcznie też można), zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na 30 minut.
Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowujemy je lub wciskamy w dno formy na tartę wysmarowanej wcześniej masłem. Wyrównujemy i nakłuwamy widelcem. Na ciasto wykładamy papier do pieczenia, a następnie na papier wsypujemy jakiś obciążnik np. specjalne kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może to być również fasola lub ryż). Tak przygotowane ciasto wstępnie podpiekamy w temperaturze 190ºC przez 10 minut. Następnie usuwamy papier i pieczemy kolejne 20 - 25 minut. Wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy do wystudzenia.
Krem: W misie miksera umieszczamy serek mascarpone i słodzone mleko skondensowane i rozpoczynamy ubijanie (trzepaczki miksera do ubijania białek). W miarę ubijania krem będzie robił się coraz bardziej gęsty, aż w końcu przestanie spływać z mieszadeł miksera i będzie zachowywał kształt. Powinien powstać gęsty, jednolity krem. Krem wykładamy na wystudzony spód tarty. Schładzamy przez 2 godziny w lodówce.
Na wierzch schłodzonego kremu wykładamy cienką warstwą frużelinę wiśniową (u mnie bez), wokół brzegów układamy świeże odpestkowane wiśnie – u mnie wiśnie na całej tarcie, środek wypełniamy startymi wiórkami czekoladowymi. Delikatnie oprószamy cukrem pudrem. Przechowujemy w lodówce. Smacznego :)


- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Ciasta
- Odsłony: 4173
Już mamy sezon na jagody, więc trzeba było wypróbować jakieś smaczne ciasto. Jako, że uwielbiam kruche ciasta skusiłam się na wypróbowanie przepisu na ciasto z jagodami i budyniem. Smaczne, słodycz budyniu przełamana jagodami i mocno cytrynowym ciastem :)
Składniki:
Kruche ciasto:
- 2 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru brązowego
- 3 duże żółtka
- 1 łyżka gęstej śmietany (użyłam 16%)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- skórka starta z 1 cytryny
- 180g zimnego masła
Masa:
- 2 budynie śmietankowe (użyłam już z cukrem)
- 600ml mleka
- 250g jagód
Kruszonka:
- 120g masła
- 3/4 szklanki mąki
- 100g wiórków kokosowych
- 1/2 szklanki cukru
- 16g cukru waniliowego
Wykonanie:
W oryginalnym przepisie wykorzystana była blaszka kwadratowa 25cm, ja użyłam prostokątnej, ale mniejszej, prawie kwadrat ;)
Ciasto: Mąkę przesiewamy, mieszamy z proszkiem do pieczenia, skórką z cytryny i cukrem. Wbijamy żółtka i dodajemy drobno pokrojone zimne masło oraz śmietanę. Z tych wszystkich składników szybko zagniatamy kruche ciasto. Owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na minimum godzinę.
W tym czasie przygotowujemy budyń wg instrukcji na opakowaniu (podany tam przepis różni się tylko tym, że do ciasta używamy mniej mleka po to, aby budyń był bardziej gęsty).
Przygotowujemy kruszonkę. Masło rozpuszczamy w garnku. W osobnym naczyniu mieszamy mąkę, wiórki kokosowe, cukier i cukier waniliowy. Wlewamy masło. Dokładnie mieszamy, aż porobią się grudki. Odstawiamy do przestudzenia.
Formę do ciasta wykładamy papierem do pieczenia. W jej spód i boki wciskamy kruche ciasto (będzie to trochę trudne, ponieważ ciasto w lodówce troszkę twardnieje). Nakłuwamy ciasto w kilku miejscach widelcem. Pieczemy około 10- 15 minut w 180 stopniach, aż spód będzie lekko rumiany. Po tym czasie delikatnie studzimy.
Na wystudzony spód wylewamy budyń. Na masę budyniową równomiernie wysypujemy jagody, a następnie kokosową kruszonkę. Pieczemy około 35-40 minut w 175 stopniach. Ważne, by po upieczeniu ciasta dokładnie je wystudzić (inaczej po ukrojeniu ciasta budyń wypłynie). Najlepiej pozostawić na noc w lodówce. Smacznego :)


Źródło