Gościmy

Odwiedza nas 18 gości oraz 0 użytkowników.

Od Autora

Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:) Będzie mi bardzo miło, jeśli będziecie dzielić się Waszymi uwagami i opiniami o wypróbowanych przepisach:)

Jak co roku dostałam od teściowej zapasy czarnej porzeczki do wykorzystania :) Nastawiłam sprawdzoną już nalewkę z czarnej porzeczki (można ją zrobić nawet z mrożonej, jeśli macie zapasy) i zrobiłam tradycyjnie dżem z tegoż pełnego witamin owocu :) Nie będę ukrywać, iż dżem z czarnej porzeczki najczęściej wykorzystuję do ciast, przede wszystkim kruchych np. Pleśniak Mhmhm :)

Tym razem jednak skusiłam się na sernik i Uwaga jako nie wielbicielka serników muszę powiedzieć, że wyszedł pyszny :) Puszysty, mięciutki jak pianka, naprawdę niezły :) Ja nie przepadam za sernikami na spodach, więc ten dla mnie jest idealny i w dodatku dzięki temu jeszcze szybszy w przygotowaniu :) Jeśli więc lubicie serniki, to chyba nie ma opcji by Wam nie przypadł do gustu :)

Ważne uwagi:

Przygotowując sernik, pamiętajcie o pokojowej temperaturze składników to bardzo ważne!  Ważne jest również to, by masy serowej nie ubijać zbyt długo, aby nie napowietrzyć jej zbytnio. Napowietrzona masa serowa bardzo urośnie podczas pieczenia, a następnie opadnie.

Składniki:

  • 600 g śmietankowego ( trzykrotnie mielonego twarogu)
  • 250 g serka mascarpone
  • 5 łyżek cukru pudru
  • 4 duże jajka (w temperaturze pokojowej)
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 1 mały słoiczek dżemu z czarnej porzeczki

Wykonanie:

Oddzielamy białka od żółtek. Ubijamy białka na sztywną pianę. W misce miksera umieszczamy żółtka, dodajemy cukier i ubijamy do połączenia składników. Następnie dodajemy twaróg, serek mascarpone i mąkę. Wszystko dokładnie, ale krótko miksujemy na jednolitą masę. Do masy serowej dodajemy ubite białka, delikatnie mieszamy łopatką. Masę przelewamy do tortownicy o średnicy 22 cm, wcześniej wyłożonej papierem do pieczenia. Dżem dokładnie mieszamy, a następnie nakładamy po łyżeczce dżemu na wierzch sernika. Można zrobić esy floresy ;)

Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 160 st C. Pieczemy około 50 minut, pamiętajcie o przykryciu sernika folią aluminiową, kiedy zacznie nabierać rumianego koloru. Po wyłączeniu piekarnika, uchylamy drzwiczki, tak studzimy około 10 minut, następnie wyjmujemy i studzimy na kratce (ale nie wyjmujemy jeszcze sernika z formy). Sernik można podawać z dodatkową porcją dżemu. Smacznego :)

Źródło

I teraz zdecydowanie coś dla mnie :) Pyszny kruchy maślany spód i orzeźwiający krem cytrynowy :) Ten mazurek u nas zagości na Wielkanoc, wszystkim smakował i zniknął błyskawicznie ;) Prosty, smaczny a przede wszystkim nieprzesłodzony. Nie wszyscy przepadają za mazurkami, bo z reguły są mocno słodkie, ten z pewnością taki nie jest :) Polecam bez mrugnięcia okiem :)

Co do poniższego przepisu, proporcje są na keksówkę przynajmniej jeśli chodzi o ciasto, ja robiłam w większej formie, więc jest taki na styk, następnym razem z zrobię ciasto z 1,5 porcji :) Kremu mi wystarczyło na cały mazurek, nie musiałam zwiększać :)

Składniki:

Spód do mazurka:

  • 200 g maki pszennej
  • 100 g masła
  • 4 łyżki wody
  • 1 czubata łyżka cukru (może być zwykły wymieszany z waniliowym)

Masa cytrynowa:

  • sok z 2 dużych cytryn (plus skórka otarta z cytryn)
  • 3 jajka rozmiar M
  • 100 g cukru pudru
  • 80 g masła

Wykonanie:

Ciasto: Wszystko zagniatamy razem, po czym schładzamy przez 30 minut w lodówce. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni C. Ciasto wykładamy na blaszkę i pieczemy przez 12-15 minut, w zależności od grubości ciasta. Powinno być lekko rumiane.

Krem: Do garnuszka nalewamy wodę i doprowadzamy do wrzenia. Powstanie kąpiel wodna. Na garnuszek wstawiamy miseczkę, która wytrzyma wysoką temperaturę. Do miski wrzucamy masło, jaja, sok i skórkę z cytryn oraz cukier puder. Podgrzewamy, aż masa zacznie gęstnieć. Woda w garnuszku powinna być gorąca, ale nie wrzeć. Gotujemy około 15-20 minut. Gotową masę studzimy, po czym wylewamy na upieczony, zimny spód mazurka. Dekorujemy, jak lubimy. U mnie tym razem świeże owoce truskawki i borówki :) I czekoladowe dekoracje :) Smacznego :)

Źródło

 

Mazurek dla wielbicieli chałwy. Zdecydowanie moje smaki :) Delikatny, maślany, kruchy spód, do tego kwaśny dżem z czarnej porzeczki i masa chałwowa z nutą kawy. Wybrałam dżem z porzeczki, aby był większy kontrast między słodką masą a warstwą dżemu, możecie użyć mniej kwaśnego albo np. konfitury z wiśni :) Mazurek jest prosty i łatwy w przygotowaniu, a masa nie wymaga nawet użycia miksera, to bardzo ważne zwłaszcza jak chcecie zrobić późnym wieczorem, gdy dziecko właśnie zasnęło ;)

 

Składniki:

Ciasto:

  • 180 g mąki
  • 120 g zimnego masła
  • 1 żółtko
  • 2 łyżki cukru pudru

Krem chałwowy:

  • 250 g mascarpone
  • 100 g chałwy
  • 100 g białej czekolady
  • 1/2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej

Ponadto:

  • 200 g konfitury z wiśni lub z czarnej porzeczki

Wykonanie:

Masło i mąkę dokładnie siekamy nożem. Dodajemy pozostałe składniki i znów dobrze siekamy. Kiedy ciasto będzie miało konsystencję kruszonki, krótko zagniatamy ręcznie. Ja tradycyjnie wrzuciłam wszystkie składniki do malaksera i zrobił ciasto za mnie :) Lepimy w kulę, spłaszczamy, zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na 60 minut.

Ciasto wyjmujemy z lodówki. Rozwałkowujemy. Wykładamy nim dno i boki formy na tartę o średnicy 25 cm. ponownie wstawiamy do lodówki na 60 minut. Miejscami nakłuwamy widelcem. Wstawiamy do dobrze nagrzanego piekarnika. Pieczemy w temp. 190 C ok. 20 minut. Ciasto powinno lekko się zezłocić. Wyjmujemy z piekarnika, studzimy.

Masa chałwowa: W garnuszku umieszczamy serek mascarpone, kawę i pokruszoną chałwę. Stawiamy na palniku i podgrzewamy, mieszając równocześnie, by mieszanina uzyskała jednolitą konsystencję, a chałwa i kawa ładnie rozpuściły. Do gorącej masy dodajemy połamaną na kawałki czekoladę. Pozostawiamy tak na 2 minuty. Po tym czasie dokładnie mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Krem studzimy.

Na kruchym cieście rozsmarowujemy dżem lub konfiturę. Wykładamy krem chałwowy i delikatnie rozsmarowujemy. Pozostawiamy do całkowitego wystygnięcia. Dowolnie dekorujemy :) Smacznego :)

Źródło

Babka z mlekiem kokosowym, mąką kokosową, wiórkami kokosowymi i kokosowym lukrem. Jednym słowem ekstremalnie kokosowa :) Już to wielokrotnie wspominałam jako zwolennik ciast kruchych nie potrafię się zachwycać babkami, więc nie będę ;) Ale mam w domu fanów, dlatego z myślą o nich takie ciasta też piekę :) Babka smaczna, ale nie czułam, aż tak intensywnie kokosu jak się spodziewałam (może miałam jakieś słabsze mleczko ;)). Co do samej babki ważne, by składniki były w temperaturze pokojowej, bo jeśli będą za zimne istnieje dużo ryzyko zakalca. Podsumowując jeśli lubicie tego typu ciasta i nie boicie się eksperymentów to śmiało wypróbujcie przepis:)

Składniki:

  • 220g mąki pszennej 
  • 80g mąki kokosowek 
  • 4 jajka (w temperaturze pokojowej) 
  • 150 ml oleju 
  • 200g mleka kokosowego (w temperaturze pokojowej) 
  • 200g cukru 
  • 50g wiórek kokosowych 
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia 

Lukier kokosowy:

  • 1/2 szklanki cukru pudru 
  • 1 niecała łyżka soku z cytryny lub limonki 
  • 1 łyżka mleka kokosowego
  • Wiórki kokosowe do dekoracji lub inne dekoracje wedle życzenia

Wykonanie:

Jajka ucieramy z cukrem do uzyskania jasnej, gładkiej masy. Dodajemy olej i mleko kokosowe, miksujemy na średnich obrotach. Dodajemy mąki, proszek do pieczenia, wiórki kokosowe. Miksujemy do dokładnego wymieszania składników. Formę na babkę smarujemy olejem i obsypujemy kaszą manną lub bułką tartą. Ja piekłam w formie silikonowej więc nie musiałam niczym obsypywać. Do formy wlewamy ciasto.
Pieczemy w 180 stopniach przez 50-60 minut, do suchego patyczka. U mnie nieco dłużej, gdyż patyczek pozostawał długo wilgotny, stąd lekko przypieczona ;) Odstawiamy do ostygnięcia.

Lukier:
Cukier puder mieszamy z sokiem z cytryny i mlekiem kokosowym. Ucieramy łyżką, aż do uzyskania gładkiej, gęstej masy. W razie potrzeby dodajemy pudru lub mleka kokosowego. Ostudzoną babkę polewamy lukrem i posypujemy wiórkami kokosowymi. Smacznego :)

Źródło

Moja propozycja na tegoroczną babkę wielkanocną :) Puszysta babka, delikatna i bezglutenowa. Prosta i szybka w wykonaniu. Jeśli zatem lubicie ten rodzaj ciasta, to zachęcam, by ta właśnie babka pojawiła się na Waszym wielkanocnym stole:)

Składniki:

  • 5 jajek
  • 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
  • 1¾ szklanki mąki (skrobi) ziemniaczanej (lub skrobi kukurydzianej)
  • 200 g masła
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia (1 łyżeczka = 5 ml)
  • otarta skórka z 2 cytryn lub ulubiony ekstrakt lub aromat zapachowy

Wykonanie:

Formę o pojemności 2,6 litra smarujemy masłem, wysypujemy kaszą manną lub bułką tartą (bezglutenowcy np. zmielonymi migdałami bez skórki). Ja użyłam formy silikonowej, nie musiałam niczym smarować :) Jajka (w całości, nie oddzielamy białek od żółtek) umieszczamy w misie miksera. Ubijamy na jasną, bardzo puszystą masę (końcówką do ubijania białek), przez kilka minut. Masa powinna być naprawdę bardzo puszysta i nawet więcej niż podwoić objętość, co zadecyduje o udanym wypieku i braku zakalca. Stopniowo, łyżka po łyżce dodajemy cukier i dalej ubijamy.

Mąkę ziemniaczaną mieszamy z proszkiem do pieczenia, przesiewamy. Dodajemy do masy jajecznej i mieszamy, do połączenia. Dodajemy skórkę lub ekstrakt i mieszamy. Masło roztapiamy w garnuszku, wrzące wlewamy do ciasta, miksujemy tylko do połączenia. Ciasto przelewamy do przygotowanej wcześniej formy (nie powinno zająć więcej niż 2/3 wysokości formy, inaczej 'ucieknie'; babka bardzo rośnie).

Pieczemy w temperaturze 170°C przez około 50 - 60 minut (pierwsze 30 minut w temperaturze 160ºC), do tzw. suchego patyczka. Wyjmujemy z piekarnika, po kilku minutach wykładamy na kratkę, by przestygła. Przed podaniem oprószamy cukrem pudrem. Smacznego :)

Źródło

Prawa Autorskie i informacje o cookies

Prawa autorskie zastrzeżone. Wszystkie zdjęcia są moją własnością. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i umieszczanie na innych stronach internetowych lub w publikacjach drukowanych.

Strona wykorzystuje ciasteczka w celu analizy możliwości optymalizacji jej dostępności. NIE są zbierane dane w celach marketingowych, jak również nie śledzimy naszych gości. Jeśli nie zgadzasz się na ewentualne ciasteczka to możesz wyłączyć ich obsługę w przeglądarce lub opuść tę stronę (pozostanie na niej będzie traktowane jako wyrażenie zgody na wykorzystywanie mechanizmu ciasteczek)

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
// FB
facebook