- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Ciasta
- Odsłony: 1963
Pewnie macie już zaplanowane wypieki na święta, ale jeśli jeszcze szukacie pomysłów np. na sernik to może zechcecie upiec właśnie ten :) Sernik dla fanów mleka w proszku :) Jak zobaczyłam ten przepis wiedziałam, że muszę spróbować, chociaż nie jestem fanką serników :) Za to mleko w proszku nadal jest moją ulubioną podstawą deserów :) Jest ono lekko wyczuwalne w cieście, ale nie aż tak mocno jak liczyłam. Mogę natomiast zapewnić, że fani serników będą zadowoleni. Akurat gościł u mnie miłośnik serników i bardzo mu smakował, zatem spokojnie mogę polecić:) Może wypróbujecie taki sernik na zbliżające się Święta? :)

Składniki:
Spód:
- 300 g herbatników kakaowych (mogą być zwykłe plus 1-2 łyżki kakao)
- 100 g masła roztopionego
- 1 łyżeczka kakao
Masa serowa:
- 1 kg sera twarogowego
- 5 jajek
- 1 szklanka cukru
- 2 budynie waniliowe
- 1 łyżka mąki
- 1,5 szklanki mleka w proszku
- 150 ml śmietany kremówki
Dodatkowo:
- 100 g mlecznej czekolady
Blaszka 25x30 cm
Wykonanie:
Spód: Herbatniki bardzo drobno kruszymy (najlepiej za pomocą blendera), dodajemy kakao i mieszamy dokładnie z masłem. Ja nie miałam kakaowych herbatników, więc dodałam dodatkowego kakao. Blachę delikatnie natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy masę ciasteczkową i równomiernie ją rozprowadzamy dociskając dłońmi. Podpiekamy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 13 minut. Studzimy.
Masa serowa: Żółtka oddzielamy od białek i ubijamy z cukrem na puszystą i jasną masę. Następnie dodajemy partiami ser i mieszamy. Budynie mieszamy z mąką i mlekiem w proszku. Suche składniki partiami wsypujemy do masy serowej na przemian ze śmietaną kremówką. Białka ubijamy na sztywno i dodajemy do masy serowej delikatnie mieszając. Całość przelewamy na podpieczony wcześniej spód i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni. Pieczemy przez około 1,5 godziny. Studzimy przy uchylonych drzwiczkach.
Polewa: Mleczną czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i polewamy wystudzony sernik. Smacznego :)


- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Ciasta
- Odsłony: 1952
Uwielbiam pavlovy :) Są szybkie i proste do przygotowania, a efekt zawsze jest boski. Lekka i puszysta piankowa beza w środku i chrupiąca na wierzchu, do tego bita śmietana dla równowagi :) Tutaj dodatkowo dla kontrastu krem cytrynowy :) Ech :) Rewelacja. To jest deser dla miłośników bez i wyrazistych cytrynowych smaków :) Polecam :)

Składniki:
- 6 białek
- szczypta soli
- 300 g drobnego cukru do wypieków
- 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Dodatkowo:
- lemon curd (cytrynowy krem) przygotowany według tego przepisu (nie zostanie wykorzystały cały)
- 300 ml śmietany kremówki 30% lub 36% (lub mniej), schłodzonej
- 1/4 szklanki płatków migdałów, do posypania
Wykonanie:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W misie miksera ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Dodajemy cukier, stopniowo (to ważne!), łyżka po łyżce, cały czas ubijając, do powstania sztywnej, błyszczącej piany. Dodajemy sok z cytryny i ubijamy. Dodajemy przesianą skrobię ziemniaczaną i delikatnie mieszamy szpatułką.
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia lub matą teflonową. Na papierze rysujemy okrąg, nieduży, 22 cm średnicy. Wykładamy na niego masę bezową i formujemy wyrównując boki bezy łyżką lub szpatułką ku górze. Wstawiamy do nagrzanego do 180ºC piekarnika i po 5 minutach zmniejszamy temperaturę do 150ºC i pieczemy przez 1,5 godziny. Czas i temperatura pieczenia Pavlovej będzie się różniła w zależności od piekarnika - w każdym przypadku chcemy otrzymać jasną, chrupiącą z zewnątrz bezę, piankową w środku. Studzimy w lekko uchylonym piekarniku.
Wystudzoną bezę kładziemy na paterze. Wykładamy na nią około 1 szklanki lemon curdu, następnie ubitą śmietanę kremówkę (można do niej dodać 1 łyżkę cukru pudru). Posypujemy płatkami migdałowymi. Smacznego :)


- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Ciasta
- Odsłony: 2442
Kiedyś zastanawiałam się czym różni się jabłecznik od szarlotki :) Dla mnie szarlotka to kruche ciasto z jabłkami, zatem jabłecznik kojarzył mi sie z innymi ciastami z jabłkami np. ciastami ucieranymi lub biszkoptami :) Natknęłam się kiedyś na informację na temat różnicy między szarlotką a jabłecznikiem :) Otóż szarlotka może być tylko i wyłącznie na kruchym cieście, a jabłecznik może być i na kruchym i na francuskim, i biszkopcie itp. Zatem moje przeczucie było trafne :) Ta definicja mi odpowiada :) Mimo, iż poniższy przepis jest na półkruchym cieście (prawie jak kruche ;)) to dla mnie to po prostu szarlotka :) Zresztą spotkacie sie zapewnie nie raz z nazwą, która nie będzie pasować do powyższej definicji ;) Ale czy to ma znaczenie? ;) Wróćmy do naszej szarlotki :)
Szarlotka wychodzi niska, chyba że zrobimy w mniejszej blaszce, ale wówczas będzie grubsza warstwa ciasta. Ciasto jest kruche, zachowuje kruchość mimo soczystych jabłek, natomiast to nie typ ciasta, które się rozpływa w ustach, jest lekko twardawe :) Tak czy inaczej jako wielbicielka szarlotek mogę spokojnie polecić ten "jabłecznik" :)

Składniki:
Ciasto półkruche:
- 500 g mąki pszennej
- 200 g masła, zimnego i pokrojonego na kawałki
- 15 g smalcu, zimnego
- 2 żółtka
- 1 łyżka octu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 8 g cukru waniliowego
- pół szklanki cukru pudru
- pół szklanki gęstej, kwaśnej śmietany 18%
Masa jabłkowa:
- 1,5 kg jabłek np. odmiany Szara Reneta
- 3 łyżki cukru pudru (można pominąć lub dodać więcej, zależy od jabłek)
- 1 łyżeczka cynamonu
- 2 łyżki soku z cytryny
Dodatkowo:
- 4 łyżki bułki tartej
- cukier puder do oprószenia ciasta po upieczeniu
Wykonanie:
Mąkę pszenną i proszek do pieczenia mieszamy, dodajemy masło i smalec, siekamy nożem do otrzymania kruszonki. Następnie dodajemy pozostałe składniki, szybko wyrabiamy (ciasto może być klejące, ale po wyrobieniu tylko z zewnątrz oprószyć mąką, nie dosypywać mąki do ciasta). Dzielimy na 2 równe części, owijamy folią spożywczą. Jedną schładzamy przez 1 godzinę, drugą zamrażamy. Ja tradycyjnie wykonałam ciasto w malakserze.
Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne, ścieramy na tarce z dużymi oczkami. Dodajemy cukier, cynamon i sok z cytryny i mieszamy. Ja jabłka pokroiłam w większe kawałki i poddusiłam z goździkami :) Nie lubię ścierania jabłek na tarce ;) Wyjmujemy ciasto z lodówki. Blachę o wymiarach 32 x 26cm (u mnie 28x28) wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto wykładamy na blachę, palcami rozprowadzamy i wyrównujemy. Podpiekamy w temperaturze 180ºC przez około 15 minut.
Podpieczone ciasto równomiernie obsypujemy 4 łyżkami bułki tartej (wchłonie wilgoć z jabłek). Wykładamy jabłka i wyrównujemy. Na górę ścieramy ciasto z zamrażarki. Pieczemy około 60 minut w temperaturze 180ºC. Po wystudzeniu oprószamy cukrem pudrem. Smacznego :)


- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Ciasta
- Odsłony: 2373
Od lat moim ulubionym ciastem jest kruche ciasto z budyniową pianką i malinami (jeszcze nic go nie przebiło) :) Postanowiłam wypróbować je w wersji kakaowej :) Jest równie pyszne, rozpływające się w ustach po prostu rewelacja. Dla mnie to najpyszniejsze ciasto jakie jadłam, zarówno w wersji białej jak i kakaowej :) Zdecydowanie polecam :) Robiłam poza sezonem malinowym, więc użyłam mrożonych malinek. Wychodzi tak samo bez problemu ze świeżymi owocami jak i mrożonymi.

Składniki:
Kruche ciasto:
- 2 1/2 szklanki mąki tortowej
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżki cukru
- 4 żółtka (dałam 5)
- 200 g masła zimnego
- szczypta soli
Budyniowa pianka:
- 4 białka (dałam 5)
- 3/4 szklanki cukru
- 2 x budyń śmietankowy, proszek (2×40 g)
- 1/2 szklanki oleju np. rzepakowego
- szczypta soli
Dodatkowo:
- 400 g malin, świeżych lub mrożonych
* 1 szklanka o pojemności 250 ml.
Wykonanie:
Mąkę przesiewamy do miseczki razem z proszkiem oraz kakao. Następnie dodajemy sól, cukier oraz kawałki zimnego masła. Siekamy nożem lub siekaczką do ciasta kruchego. Dodajemy żółtka i szybko zagniatamy ciasto. Dzielimy na dwie części i wkładamy na 1-2 godz. do lodówki. Ja wszystkie składniki zmiksowałam w malakserze.
Formę o wym. 24×24 cm. wykładamy papierem do pieczenia. Jedną część ciasta ścieramy na tarce o dużych oczkach na dno formy. Wyrównujemy i dociskamy. Pieczemy w temp. 190 C przez około 15 min.
Białka miksujemy ze szczypta soli na sztywną masę. Pod koniec miksowania dodajemy po łyżce cukier. Następnie wsypujemy przesiany proszek budyniowy i powoli wlewamy cienkim strumieniem olej. Masę wykładamy na podpieczony spód. Układamy maliny lekko je wciskając w piankę. Ścieramy pozostałą część ciasta na maliny. Pieczemy w temp. 190 C przez około 35-40 min. Smacznego :)


- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Ciasta
- Odsłony: 2640
Lekki puszysty sernik, bez dodatku sera :) Kruche rozpływające się w ustach ciasto, puszysta masa na bazie śmietany i owoce, w tym przypadku dałam borówki, bo akurat miałam. W źródłowym przepisie są porzeczki i myślę, że świetnie by tu pasowały, ale jeśli nie macie, można wykorzystać inne owoce tak jak ja to robiłam. Sernik bardzo smakował, jest tak lekki, że ciężko poprzestać na jednym kawałku :)

Składniki:
Kruche ciasto:
- 3 szklanki mąki tortowej
- 4 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 200 g masła lub margaryny, zimnej
- 5 żółtek, dużych
Warstwa śmietaowa:
- 5 białek, dużych
- 1 1/4 szklanki cukru (dałam niepełną szklankę)
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 800 g kwaśnej śmietany 18%
- 2 x 40 g budyń waniliowy, proszek
- szczypta soli
Dodatkowo:
- 200-300 g borówki amerykańskiej (lub innych owoców najlepiej kwaśnych )
- 1 łyżeczka mąki
Wykonanie:
Formę o wym. 24×24 cm lub nieco większą wykładamy papierem do pieczenia. Mąkę przesiewamy razem z cukrem pudrem, kakao i proszkiem. Dodajemy kawałki zimnego masła i siekamy nożem lub siekaczką do ciasta kruchego. Następnie dodajemy żółtka i szybko zagniatamy na jednolite ciasto. Ja tradycyjnie użyłam malaksera do wyrobienia ciasta. Gotowe ciasto dzielimy na dwie części z czego jedna nieco większa. Formujemy wałeczki i owijamy folią, wkładamy do zamrażarki na około 2 godz. Po tym czasie większą część zamrożonego ciasta ścieramy na tarce o dużych oczkach. Rozprowadzamy równomiernie na dnie formy i lekko dociskamy. Pieczemy w temp. 180 C przez około 20 min.
Białka razem z solą miksujemy na sztywną piankę. Następnie dodajemy po łyżce cukry, aż masa będzie gęsta i lśniąca jak na bezę. Śmietanę miksujemy razem z przesianym proszkiem budyniowym. Do śmietany dodajemy masę białkową i delikatnie łączymy. Wykładamy na podpieczony spód. Borówki mieszamy z łyżeczką mąki i wykładamy równomiernie na warstwę śmietanową. Pozostałe ciasto ścieramy na wierzch. Pieczemy w temp. 180 C przez około 45-50 min do tzw. suchego patyczka. Studzimy przy lekko uchylonych drzwiczkach piekarnika. Smacznego :)


