Gościmy

Odwiedza nas 41 gości oraz 0 użytkowników.

Od Autora

Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:) Będzie mi bardzo miło, jeśli będziecie dzielić się Waszymi uwagami i opiniami o wypróbowanych przepisach:)

tarty

  • Czekoladowa tarta 'Truskawkowy las'

    Bardzo lubię truskawki, ale nie przepadam za ciastami biszkoptowymi z galaretką i masami. Dlatego częściej jem je postaci koktajlu czy jako dodatek deseru. Ale jak tylko zobaczyłam to ciasto…czekoladowe ciasto, czekoladowy krem i truskawki… wiedziałam, że je wypróbuję:) Pyszne:) Robiłam je już w zeszłym roku zgodnie z oryginałem. Troszkę mi zabrakło truskawek, więc uzupełniłam mój truskawkowy las odrobiną malin:) A w tym sezonie truskawkowym postanowiłam zrobić wersję szybszą, czyli bez pieczenia. Spód zrobiłam z tego przepisu, reszta zgodnie z oryginalnym przepisem. Poniżej podaję oryginalny przepis na pieczone ciasto, a w ciepłe dni, kiedy nie chce się uruchamiać piekarnika lub dla tych, którzy go nie mają, można zrobić wersję bez pieczenia. Wyboru każdy dokona sam:) Polecam:)

    Składniki:

    na kruchy spód:

    • 160 g mąki pszennej
    • 30 g kakao
    • 60 g cukru pudru
    • szczypta soli
    • 100 g masła, zimnego
    • 1 jajko

    Wykonanie:

    Robiłam w standardowej foremce na tartę, ale nie zwiększałam proporcji, były wystarczające:)

    Wszystkie składniki na kruchy spód wyrabiamy (najlepiej w malakserze, ale ręcznie też można), zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na 30 minut.

    Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowujemy je lub wciskamy w dno formy na tartę wysmarowanej wcześniej masłem. Wyrównujemy i nakłuwamy widelcem. Na ciasto wykładamy papier do pieczenia, a następnie na papier wsypujemy jakiś obciążnik np. specjalne kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może to być również fasola lub ryż). Tak przygotowane ciasto wstępnie podpiekamy w temperaturze 190ºC przez 10 minut. Następnie usuwamy papier i pieczemy kolejne 20 - 25 minut.

    Wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy do wystudzenia.

    Składniki:

    na czekoladowy creme patisserie:

    • 300 ml mleka
    • 3 żółtka
    • 75 g cukru
    • 20 g mąki pszennej
    • 20 g skrobi ziemniaczanej
    • 1 łyżka ekstraktu z wanilii
    • 90 g gorzkiej czekolady

    Ponadto:

    • około 70 dag świeżych odszypułkowanych truskawek, umytych i osuszonych (mogą być też inne owoce oczywiście)

    Wykonanie:

    W większym garnuszku zagotowujemy mleko. Doprowadzamy do wrzenia i zdejmujemy z palnika.

    Cukier ucieramy z żółtkami do białości (np. mikserem z końcówką do ubijania białek), wsypujemy wymieszane mąki i dalej miksujemy, aż do uzyskania gładkiej pasty.

    Pastę wlewamy do ugotowanego mleka i mieszamy do rozpuszczenia grudek. Stawiamy na palnik (średnia moc) i gotujemy, cały czas mieszając drewnianą łyżką. Od momentu zagotowania gotujemy około 1 min, mieszając, aż krem zgęstnieje. Zdejmujemy z palnika i dodajemy ekstrakt z wanilii. Do gorącego kremu dodajemy połamaną czekoladę i mieszamy, aż do jej rozpuszczenia w kremie. Jeżeli wolicie krem waniliowy, po prostu pomijacie czekoladę.

    Jeszcze ciepły krem przelewamy na wystudzony spód od tarty i wyrównujemy. Na ciepły krem wykładamy osuszone owoce. Można udekorować listkami mięty:)

    Smacznego :)

    A to moja zeszłoroczna tarta:)

    Źródło

  • Orzechowa tarta w karmelu

    Krucha pełna orzechów tarta, oczywiście bardzo słodka, ale pyszna. Coś co lubię, kruche ciasto, orzechy i karmel. Ciasto w sam raz na jesienne popołudnia do herbatki :)


    Składniki:

    • 250 g mąki pszennej 
    • 1/4 szklanki bardzo zimnej wody
    • 1/4 szklanki oleju rzepakowego 
    • cukier waniliowy 
    • 1 żółtko jaja kaczego
    • 300 g orzechów ziemnych (ja dałam pół na pół solone i nie)
    • 360 g cukru
    • 100 ml wody
    • 100 g masła
    • 100ml śmietany kremówki

    Wykonanie:

    Wszystkie składniki na ciasto łączymy że sobą. Owijamy w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki na ok 30 min. Po tym czasie wałkujemy ciasto i przenosimy je na formę od tarty. Nakłuwamy spód widelcem i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni na ok 20 min. Tak, aby nam się ładnie zrumieniła. 
    Cukier wsypujemy do rondelka z grubszym dnem dolewamy wodę i gotujemy. Pilnujemy, aby karmel nam się nie spalił. Musi mieć kolor bursztynowy. Następnie zdejmujemy z palnika i dodajemy masło i śmietankę. Musimy bardzo uważać, po dodaniu śmietanki jest gwałtowna reakcja karmelu :)  Kiedy wszystko nam się ładnie połączy wstawiamy całość na gaz i gotujemy jeszcze poprzez chwilę. Zdejmujemy z palnika i dodajemy orzeszki i mieszamy, aby karmel dokładnie pokrył wszystkie orzeszki. Całość wylewamy na upieczony i zimny spód tarty. Odstawiamy do wystudzenia. Gotowe. Smacznego :)

    Źródło

  • Szybka tarta borówkowa z nutką migdałową

    Szybka do przygotowania tarta z borówkami i migdałami. Ja podpiekałam ciasto wcześniej, bo ciasta z owocami zawsze nie chcą mi się od spodu podpiekać, więc żeby uniknąć surowego ciasta, wolę je najpierw podpiec i potem nie muszę się stresować;) A tarta naprawdę pyszna, ja robiłam z mrożonymi borówkami, w sezonie oczywiście można zrobić ze świeżych:)

    Składniki:

    Ciasto:

    • 250g mąki pszennej
    • 1 jajko
    • 100g masła
    • 100g cukru
    • 1 łyżeczka śmietany (ewentualnie więcej gdyby ciasto się nie kleiło)

    Nadzienie:

    • 500g borówek amerykańskich mrożonych (u mnie nasze polskie borówki/jagody)

    Dodatkowo:

    • 2 łyżeczki cukru pudru
    • 3 łyżki płatki migdałowych    
    • 1 łyżka tłuszczu do wysmarowania formy          
    • 1 łyżka bułki tartej do wysypania formy   

    Wykonanie:

    Mąkę, jajko, masło, cukier i śmietanę wkładamy do miski lub na stolnicę i zagniatamy jednolite ciasto. Formę na tartę smarujemy tłuszczem i wysypujemy bułką tartą. Ciasto wykładamy ręcznie na formę, przy czym zostawiamy kawałek ciasta na wierzch tarty. Na ciasto wysypujemy mrożone borówki amerykańskie - prosto z zamrażalki. Ja najpierw podpiekłam ciasto do zrumienienia, a potem wrzuciłam borówki. Z pozostałego ciasta wycinamy np. jakieś wzorki, u mnie serduszka i nakładamy na borówki. Wkładamy tartę do rozgrzanego do temperatury 175 stopni piekarnika. Pieczemy 20 - 25 minut. Po wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem oraz lekko podprażonymi na suchej patelni płatkami migdałowymi. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta Black Forest

    Ostatnio była tarta z malinami, tym razem wersja z wiśniami, troszkę zmodyfikowałam krem tzn. zrobiłam z mniejszej ilości mleka skondensowanego, pominęłam też frużelinę. Przepis jest na ciasto bez pieczenia, ale ja postanowiłam jednak upiec. Możecie zatem albo zrobić spód ciasteczkowy w wersji bez piekarnika jak w tej tarcie, lub czekoladowy pieczony spód, ja zrobiłam z tego przepisu.

    Składniki:

    na kruchy spód:

    • 160 g mąki pszennej
    • 30 g kakao
    • 60 g cukru pudru
    • szczypta soli
    • 100 g masła, zimnego
    • 1 jajko

    Krem:

    • 250 g serka mascarpone
    • 200 g mleka słodzonego skondensowanego (użyłam 100g)

    Wszystkie składniki powinny być schłodzone w lodówce przynajmniej 24 godziny przed rozpoczęciem ubijania (to bardzo ważne).

    Ponadto:

    • 200  - 300 g świeżych wiśni, lub więcej
    • kilka łyżekfrużeliny wiśniowej (pominęłam)
    • 70 g gorzkiej czekolady, startej na wiórki
    • cukier puder do oprószenia

    Wykonanie:

    Spód: Wszystkie składniki na kruchy spód wyrabiamy (najlepiej w malakserze, ale ręcznie też można), zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na 30 minut.

    Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowujemy je lub wciskamy w dno formy na tartę wysmarowanej wcześniej masłem. Wyrównujemy i nakłuwamy widelcem. Na ciasto wykładamy papier do pieczenia, a następnie na papier wsypujemy jakiś obciążnik np. specjalne kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może to być również fasola lub ryż). Tak przygotowane ciasto wstępnie podpiekamy w temperaturze 190ºC przez 10 minut. Następnie usuwamy papier i pieczemy kolejne 20 - 25 minut. Wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy do wystudzenia.

    Krem: W misie miksera umieszczamy serek mascarpone i słodzone mleko skondensowane i rozpoczynamy ubijanie (trzepaczki miksera do ubijania białek). W miarę ubijania krem będzie robił się coraz bardziej gęsty, aż w końcu przestanie spływać z mieszadeł miksera i będzie zachowywał kształt. Powinien powstać gęsty, jednolity krem. Krem wykładamy na wystudzony spód tarty. Schładzamy przez 2 godziny w lodówce.

    Na wierzch schłodzonego kremu wykładamy cienką warstwą frużelinę wiśniową (u mnie bez), wokół brzegów układamy świeże odpestkowane wiśnie – u mnie wiśnie na całej tarcie, środek wypełniamy startymi wiórkami czekoladowymi. Delikatnie oprószamy cukrem pudrem. Przechowujemy w lodówce. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta czekoladowa z orzechowym toffi

    Wykwintna. Słodkie orzechowe nadzienie przykryte gorzką czekolada na kruchym cieście. Z uwagi na temperaturę w domu trzymałam w lodówce, przez co ciasto się troszkę ciężko kroiło:) Smaczne i mocno sycące:)

    Składniki:

    Ciasto:

    • 250 g mąki
    • 125 g zimnego masła
    • 1 łyżka cukru pudru
    • pół ubitego jajka do połączenia składników

    Masa toffi z orzechami:

    • 50 g masła
    • 75 ml śmietany kremówki
    • 100 g cukru muscavado
    • 150 g uprażonych i posiekanych orzechów laskowych (u mnie włoskie)

    Mus czekoladowy:

    • 200 ml śmietanki kremówki
    • 200 g gorzkiej czekolady

    Wykonanie:

    W robocie kuchennym siekamy mąkę i cukier puder z masłem. Dodajemy pół jajka, aby składniki się połączyły. Ciasto zawijamy w folię spożywczą i wsadzamy na 20 min do lodówki. Zimne ciasto rozwijamy z folii i przykrywamy drugą częścią folii. Wałkujemy na kształt okręgu o średnicy około 30 cm (do blaszko o średnicy około 26 cm). Odlepiamy jedną warstwę folii i i dokładnie wykładamy spód i boki formy na tartę. Ciasto schładzamy ok. 20 min. Spód nakłuwamy, obciążamy grochem i pieczemy około 25 min w temp 180'C.

    Masa z orzechami: Masło, śmietankę i cukier gotujemy ok. 8 min do lekkiego zgęstnienia cały czas mieszając. Toffi zestawiamy z ognia. Dodajemy uprażone i posiekane orzechy laskowe i zostawiamy do ostygnięcia. Gdy masa osiągnie temp. pokojową wykładamy ją na podpieczony i ostygnięty spód.

    Przygotowujemy mus czekoladowy. Śmietankę podgrzewamy i rozpuszczamy w niej połamaną czekoladę. Ciepłą masę wylewamy na masę orzechową. Ciasto zostawiamy do ostygnięcia i stężenia (nie do lodówki, bo czekolada zmatowieje). Ja mimo wszystko trzymałam w lodówce, ciasto kruche było przez to zbyt twarde i troszkę trudniej się kroiło. Ciasto podajemy w małych porcjach, bo jest bardzo słodkie i sycące. Smacznego:)

    Źródło

  • Tarta Czekoladowo – Pomarańczowa

    Kruche czekoladowe ciasto plus intensywnie pomarańczowy krem, to naprawdę świetne połączenie. Ja uwielbiam kruche ciasta, to jest dobre, nie za twarde, kroi się bez problemu. Krem jest delikatny, mocno pomarańczowy, a przy tym wcale nie jest ciężki. Mi przypadła do gustu :) Zmodyfikowałam krem, w oryginale były surowe jajka, ja je pominęłam.

    Składniki:

    • 300 g mąki
    • 200 g zimnego masła
    • 100 g cukru pudru
    • 2 żółtka
    • 1 jajko
    • szczypta soli
    • 2 łyżki kakao

    Krem

    • 500 g sera mascarpone
    • 1/2 szklanki cukru pudru
    • 1 pomarańcza
    • 2 kieliszki Cointreau (likier pomarańczowy)
    • 100 g białej czekolady

    Dodatkowo

    • wiórki ciemnej czekolady do dekoracji

    Wykonanie:

    Składniki ciasta siekamy i szybko zagniatamy. Schładzamy w lodówce około 1-2 godzin. Formę na tarte (26 cm) smarujemy masłem. Rozwałkowujemy ciasto pomiędzy 2 kawałkami folii na grubość około 3-4 mm (ja wałkowałam bez) i wykładamy formę, odcinamy wystające brzegi (można je wykorzystać w innym przepisie). Nakłuwamy widelcem, przykrywamy pergaminem i obciążamy grochem lub fasolą. Pieczemy w temp. 200oC przez 12 minut, po czym usuwamy pergamin i fasolę - pieczemy do lekkiego zrumienienia. Studzimy.

    Przygotowujemy krem. Białą czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej lub w kuchence mikrofalowej. Studzimy.

    W misie ucieramy ser mascarpone z cukrem. Wlewamy ostudzoną czekoladę. Dodajemy alkohol i delikatnie mieszamy do połączenia składników. Dodajemy startą drobno skórkę pomarańczową i sok z połowy pomarańczy. Mieszamy i wykładamy na ostudzony spód. Dekorujemy wiórkami czekolady i plasterkami pozostałej pomarańczy. Schładzamy w lodówce. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta czekoladowo-dyniowa z pajęczyną

    Tym razem eksperyment dyniowy na słodko. Tarta dyniowo-czekoladowa z pajęczynką. Troszkę mi pajęczyna nie wyszła, ale to kwestia wprawy, jak na pierwszy raz nie jest źle;) Smakowała troszkę jak sernik, o korzennym aromacie, zarówno ciasto jak i nadzienie dyniowe są pełne korzennych aromatów:) Można oprócz pajęczyny zrobić również pajączki, ale ja robiłam już dosyć późno i nie miałam już sił na zabawę w pajączki.

    Składniki:

    Ciasto:

    • 1 szklanka mąki
    • 1/4 szklanki cukru
    • 1/4 szklanki kakao ciemnego
    • 1/2 łyżeczki soli
    • 0,5 łyżeczki mielonego cynamonu
    • 1/4 łyżeczki mielonych goździków
    • 115g masła
    • 1 duże jajko
    • 100g czekolady gorzkiej

    Wypełnienie:

    • 1,5 szklanki puree z dyni
    • 3/4 szklanki jasnego brązowego cukru
    • 1 szklanka kwaśnej śmietany
    • 1 łyżeczka cynamonu
    • 1 łyżeczka mielonego imbiru
    • 1/4 łyżeczki mielonej gałki muszkatałowej
    • 1/4 łyżeczki soli
    • 1/8 łyżeczki zmielonych goździków

    Ponadto:

    • 40g czekolady gorzkiej do dekoracji.

    Wykonanie:

    Wszystkie składniki na ciasto (poza czekoladą) wyrabiamy szybko, formujemy w kulę i schładzamy co najmniej godzinę. Po tym czasie rozwałkowujemy ciasto i wykładamy nim formę na tartę o średnicy 26cm. Nakłuwamy dno widelcem w kilku miejscach i wstawiamy do nagrzanego do 180oC piekarnika. Pieczemy ok. 10-12 minut. W międzyczasie siekamy drobno czekoladę. W osobnym naczyniu mieszamy dokładnie trzepaczką wszystkie składniki na wypełnienie.

    Na gorący, podpieczony spód wysypujemy czekoladę, czekamy aż zacznie się rozpuszczać po czym rozprowadzamy ją po całym dnie. Delikatnie wylewamy wypełnienie na dno tarty, wstawiamy ponownie do piekarnika. Pieczemy jeszcze ok. 40 minut. (Ciasto może się wydawać po tym czasie nie do końca ścięte, ale dojdzie podczas stygnięcia). Odstawiamy do całkowitego wystudzenia.

    Po tym czasie rozpuszczamy czekoladę w mikrofalówce lub w kąpieli wodnej, przekładamy do foliowego woreczka z delikatnie odciętym rogiem. Robimy na tarcie wzór pajęczyny. Ja na tym zakończyłam, jeśli chcecie zrobić jeszcze pajączki poniżej instrukcja:)

    Na papierze do pieczenia robimy nogi pająków. Resztę czekolady schładzamy kilka minut w lodówce. Kiedy zacznie tężeć, stawiamy na tarcie kilka dużych kropel czekolady, doczepiamy do nich zastygnięte nóżki. Smacznego:)

    Źródło

  • Tarta kalafiorowa

    Uwielbiam kalafiora, najlepiej z bułeczką tartą i masełkiem, ale lubię też testować ciekawe przepisy z jego udziałem. Ta tarta zachęciła mnie od razu :) Wyszła pyszna, kruche ciasto, takie między kruchym a francuskim, nawet na drugi dzień było kruche  – rewelacja. A nadzienie, no cóż mocno kalafiorowe – jak dla mnie tarta bardzo dobra, smaczna nawet na zimno :) Wielbiciele kalafiorów na pewno się nie zawiodą :)

    Składniki:

    Ciasto:

    • 1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
    • 3/4 kostki (150 g) zimnego masła
    • 1/4 łyżeczki soli
    • 3-5 łyżek zimnej śmietanki 30 proc. (użyłam 18%)

    Farsz:

    • 1 duży kalafior
    • 4 jajka
    • 1 szklanka (250 ml) śmietanki 30 proc. (użyłam 18%)
    • 150 g tartego żółtego sera typu Cheddar (lub innego ostrego sera)
    • gałka muszkatołowa
    • sól
    • pieprz
    • papryka (opcjonalnie)

    Wykonanie:

    Ciasto: w dużej misce rozcieramy palcami posiekane zimne masło z mąką i solą, aż masa będzie przypominać mokry piasek. Do mieszanki dodajemy 3 łyżki śmietanki i zagniatamy ciasto. Jeśli ciasto się rozpada, dodajemy śmietanki i zagniatay, aż ciasto będzie zwarte i elastyczne. Ja użyłam malaksera. Formujemy kulę, spłaszczamy, zawijamy w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki przynajmniej na godzinę.

    Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na wysypanej mąką stolnicy (lub blacie) i wykładamy nim formę do tarty o średnicy, formując wysoki brzeg. Nakłuwamy dno widelcem i ponownie wstawiamy do lodówki do schłodzenia na 30 minut. Wyjmujemy ciasto z lodówki, wykładamy papierem do pieczenia lub folią aluminiową, wsypujemy ciężarkami (lub suchą fasolą) i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 170 st. Pieczemy z obciążeniem, aż ciasto będzie jasno-złociste, ok. 20 minut. Po tym czasie wyjmujemy formę z pieca, delikatnie zdejmujemy papier z obciążeniem i pieczemy kolejne 20 minut. Wyjmujemy i  lekko studzimy.

    Podczas gdy ciasto się chłodzi można sobie już przygotować farsz.

    Umytego kalafiora obgotowujemy w całości w osolonym wrzątku ok. 4 minuty, odcedzamy i studzimy. W misce lub dzbanku roztrzepujemy jajka i śmietankę, doprawiamy gałką muszkatołową, solą i pieprzem.

    Na podpieczonym spodzie układamy pokrojone w grube plastry różyczki kalafiora, zalewamy masą śmietanowo-jajeczną i posypujemy startym serem. Ja dodałam jeszcze świeżą kolorową paprykę, pokrojona w paski. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok. 40 minut, aż masa się zetnie. Lekko studzimy i podajemy na ciepło lub w temperaturze pokojowej. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta migdałowa z truskawkami

    Pyszna tarta z migdałowym kremem i truskawkami. Kruche ciasto, naprawdę kruche, fajnie, że nie mięknie od kremu, pozostaje cały czas kruche - przynajmniej do drugiego dnia:) Krem gęsty, aczkolwiek chwilę po wyjęciu z lodówki rozpływa się w taką pogodę jak dziś:) Może warto dodać odrobinę więcej masła.. Smakowo intensywnie migdałowa, a dodatek truskawek dopełnia całości. Proponuję dodać mniej cukru, jak dla mnie krem mógłby być mniej słodszy, ale dzięki truskawkom smaki się wyrównały:)

    Składniki na kruchy spód migdałowy:

    • 150 g mąki pszennej
    • 50 g zmielonych migdałów
    • 30 g cukru pudru (2 łyżki)
    • szczypta soli
    • 100 g masła, zimnego
    • 1 jajko

    Składniki na krem migdałowy:

    • 6 żółtek
    • 120 g drobnego cukru do wypieków
    • 20 g mąki pszennej
    • 20 g mąki ziemniaczanej
    • 450 ml mleka
    • 2 łyżeczki ekstraktu z migdałów
    • 100 g masła, w temperaturze pokojowej

    Ponadto:

    • 500 g truskawek, odszypułkowanych, przepołowionych
    • pół szklanki płatków migdałów, podprażonych na suchej patelni

     Wykonanie:

    Ciasto:Wszystkie składniki zagniatamy ręcznie lub miksujemy malakserem. Ciasto owijamy folią spożywczą, schładzamy w lodówce przez 30 minut. Formę na tartę (najlepiej z wyjmowanym dnem – u mnie bez) o średnicy 25 cm smarujemy masłem i oprószamy mąką. Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na grubość 2-3 mm i wykładamy nim formę, nakłuwamy widelcem. Na ciasto wykladamy papier do pieczenia, następnie na papier wysypujemy kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może być też fasola, ryż).

    Piekarnik nagrzewamy do 220ºC. Obniżamy temperaturę piekarnika do 200ºC, wstawiamy ciasto i pieczemy przez 15 minut. Następnie formę wyjmujemy z piekarnika, usuwamy papier z obciążeniem, wstawiamy z powrotem do piekarnika i pieczemy dodatkowe 10 - 15 minut, do zrumienienia spodu. Wyjmujemy z piekarnika, studzimy, wyjmujemy z formy wykładając spód na paterę.

    Krem: Żółtka i cukier ucieramy do białości i puszystości (mikserem z końcówką do ubijania białek). Dodajemy 50 ml mleka, mąkę pszenną i ziemniaczaną, ekstrakt migdałowy i zmiksujemy.

    Resztę mleka zagotowujemy. Na wrzące mleko wlewamy masę żółtkową i gotujemy, mieszając często, jak budyń, do zgęstnienia. Dodajemy masło, pokrojone w kawałki, mieszać do jego roztopienia. Gotowy krem wykładamy na kruchy spód i schładzamy.

    Na schłodzoną tartę wykładamy truskawki, oprószamy migdałami. Smacznego:)

    Źródło

  • Tarta Niebo - z jagodami, kremem z białej czekolady i bezami

    Przepyszna tarta:) Krem z białej czekolady i mascarpone w połączeniu z bitą śmietaną i jagodami, po prostu niebo w gębie:)

    Składniki:

    Kruche ciasto:

    • 130 g masła o temperaturze pokojowej
    • pół łyżeczki soli
    • 35 ml mleka o temperaturze pokojowej
    • 175 g mąki pszennej
    • pół łyżeczki cukru pudru
    • 1 żółtko

    Krem z białej czekolady:

    • 250 g serka mascarpone
    • 125 ml (pół szklanki) śmietany kremówki 36%
    • 4 łyżki likieru z białej czekolady (pominęłam)
    • 100 g białej czekolady, roztopionej w kąpieli wodnej, lekko przestudzonej

    Ponadto:

    • 4 łyżki dżemu jagodowego (użyłam śliwkowo-czekoladowego, bo taki akurat miałam:))
    • 300 ml śmietany kremówki 36%, schłodzonej
    • 2 łyżeczki cukru pudru
    • 400 g jagód (lub borówki amerykańskiej)
    • kilka dużych pokruszonych bez

    Wykonanie:

    Ciasto: Wszystkie składniki na kruche ciasto miksujemy w malakserze lub wyrabiamy ręcznie. Ciasto owijamy w folię, lekko spłaszczamy i chłodzimy w lodówce przez co najmniej 2 godziny. Ja oczywiście nie miałam czsu tyle czekać, więc wrzuciłam na pół godzinki do zamrażalnika. Formę na tartę (z wyjmowanym dnem – u mnie bez) o wymiarach 29 x 20 cm posmarować masłem i oprószyć mąką. Ja użyłam standardowej okrągłej formy na tartę. Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na grubość 3 mm i wykładamy nim formę, nakłuwamy widelcem. Na ciasto wykładamy papier do pieczenia, następnie na papier wysypujemy kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może być też fasola, ryż). Nagrzewamy piekarnik do 220ºC. Obniżamy temperaturę piekarnika do 200ºC, wstawiamy ciasto i podpiekamy przez 15 minut. Następnie formę wyjmujemy z piekarnika, usuwamy papier z obciążeniem, wstawiamy z powrotem do piekarnika i pieczemy dodatkowe 10 - 15 minut, do zrumienienia spodu. Wyjmujemy z piekarnika, studzimy, usuwamy formę wykładając spód na paterę lub tacę.

    Krem z białej czekolady: Serek mascarpone i śmietana kremówka powinny być prosto z lodówki. Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno (nie ubijamy jednak zbyt długo, by się nie zwarzyła). Dodajemy serek mascarpone, łyżka po łyżce i mieszamy szpatułką (nie miksujemy!!!). Dodajemy likier, dalej mieszając. Następnie dodajemy czekoladę, całość mieszamy szpatułką, do połączenia i otrzymania gładkiego kremu.

    Przygotowany (na paterze lub tacy) spód do tarty smarujemy dżemem jagodowym (lub innym dżemem). Na dżem wykładamy gotowy krem. Chłodzimy w lodówce przez minimum 4 godziny, do całkowitego schłodzenia kremu z białej czekolady.

    Bita śmietana:Śmietanę kremówkę ubijamy, na sztywno, pod sam koniec ubijania dodając cukier puder. Śmietana musi być dobrze ubita, inaczej może nam wypływać z ciasta. Wykładamy ją na masę z białej czekolady, na górę wysypujemy jagody, a na jagody kruszymy bezy. Przechowujemy w lodówce. Po dłuższym pobycie w lodówce kroi się bez problemu. Naprawdę boska tarta i wcale nie taka ciężka, jak mogłoby się wydawać:) Smacznego:)

    Źródło

  • Tarta szparagowa

    Znów tarta, ale tym razem na słono :) Kolacja na ciepło :) Tarta ze szparagami i szynką, kruche ciasto i aromatyczne wnętrze:) Od siebie dodałam jedynie szynkę dla podkręcenia aromatów:)

    Składniki:

    Ciasto:

    • szklanka mąki
    • pół kostki masła
    • 1/2 łyżeczki soli
    • 3 łyżki wody

    Nadzienie:

    • pęczek zielonych szparagów + kilka białych (u mnie tylko zielone)
    • kubek śmietany 18% -użyłam ok 200g
    • 3 jaja
    • 100 g tartego żółtego sera
    • sól i pieprz do smaku
    • dodatkowo kilka plasterków szynki

    Wykonanie:

    Przesianą mąkę mieszamy z posiekanym masłem (łyżkę masła zostawiamy do wysmarowania formy), dodajemy wodę, sól i ugniatamy kulę, rozwałkowujemy. Ja ciasto tradycyjnie wyrobiłam w malakserze. Wysmarowaną formę (średnica ok. 25 cm) wykładamy ciastem, przykrywamy pergaminem, utwardzamy za pomocą fasoli. Pieczemy przez 25-30 minut w temperaturze 185 stopni C. Ciasto powinno lekko się zarumienić. Ja w połowie pieczenia zdjęłam obciążenie, inaczej zrumieniłaby się tylko na brzegach :)

    Szparagi myjemy, kroimy, gotujemy we wrzącej, osolonej wodzie przez około 3 minuty. Jajka wbijamy do śmietany, dodajemy ser, sól, pieprz, mieszamy. Na upieczone ciasto wykładamy równomiernie szparagi. Wszystko zalewamy śmietanową masą. Zapiekamy przez 20-25 minut w temperaturze 185 stopni. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta warzywna z salami

    Szukacie pomysłu na obiad, kolację na ciepło? Proponuje wykorzystać sezonowe warzywa jak cukinia, papryka i przygotować na przykład tartę pełną warzyw z dodatkiem salami :) Pyszna, sycąca i pełna aromatów :)

    Składniki: 

    na ciasto:

    • 200 g mąki pszennej
    • 100 g masła
    • 3 łyżki zimnej wody
    • sól

    na nadzienie:

    • 2 cebule białe i 1 czerwona (pominęłam)
    • 4 ząbki czosnku
    • 2 łyżki oleju
    • 1 czerwona papryka
    • 1 zielona papryka
    • 1/2 papryki żółtej
    • 1 niezbyt duża cukinia
    • słoiczek koncentratu pomidorowego
    • 20 dag salami wąskiej
    • 1 jajko
    • 5 łyżek kwaśnej śmietany 18%
    • kawałek twardego sera
    • świeży tymianek
    • świeża bazylia
    • sól, pieprz

    Wykonanie:

    Mąkę i zimne masło siekamy razem na stolnicy, dodajemy szczyptę soli i pieprzu, dolewamy wodę i zagniatamy na gładką masę. Zawijamy w folię i odstawiamy do lodówki na minimum godzinę. Ja użyłam malaksera.

    Cebulę kroimy w piórka, czosnek w plasterki, cukinię i salami również. Papryki kroimy w paski. Czosnek i cebule wrzucamy na rozgrzany olej i smażymy, dodajemy warzywa a potem salami i podsmażamy chwilę. Dodajemy koncentrat pomidorowy, sól i pieprz i dusimy, aż warzywa trochę zmiękną. Odstawiamy.

    Natłuścimy oliwą naczynie do tarty. Można rozwałkować lub wylepić formę ręcznie ciastem. Potem wykładamy ją papierem do pieczenia, obciążamy suchą fasolą i pieczemy w piekarniku spód przez jakieś 15 minut w temp. 200 stopni.

    Następnie mieszamy jajko ze śmietaną, tymiankiem i posiekaną bazylią. Mieszamy z farszem i przekładamy na spód tarty. Posypujemy tartym na grubych oczkach żółtym serem. Zapiekamy w tej samej temperaturze przez jakieś 20 minut. Smacznego :)

     

    Źródło

  • Tarta z brokułami i selerem naciowym na cieście francuskim

    Jeśli szukacie propozycji na szybki obiad, lub ciepłą kolację proponuję prostą tartę z brokułami i selerem naciowym. Nam przypadła do gustu, bardzo smaczna i do tego szybka w przygotowaniu.

    Składniki:

    • 200g ciasta francuskiego
    • 1 brokuł
    • 2 łodygi selera naciowego
    • 2 jajka ( 5 jest idealnie)
    • 75 ml śmietany 18%
    • przyprawy: majeranek, kminek mielony, imbir, pieprz cayenne, sól morska, natka pietruszki

    Wykonanie:

    Piekarnik nagrzewamy na 200 stopni. Tortownicę/formę na tartę wykładamy papierem do pieczenia lub smarujemy tłuszczem. Ciasto rozkładamy na tortownicy i wykładamy troszkę na brzegi. Ciasto pieczemy 10 min. Brokuły i seler naciowy gotujemy na parze. Lekko ugotowany seler naciowy wyjmujemy z garnka, drobno kroimy i podsmażamy na patelni. Do selera dodajemy wszystkie przyprawy. Jajka wbijamy do miski, mieszamy i dodajemy śmietanę. Dobrze mieszamy. Na ciasto francuskie wykładamy brokuły oraz seler i zalewamy jajkami ze śmietaną. Pieczemy ok 30 min. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta z brukselką

    Krucha tarta z brukselką i szynką, świetna na kolację na ciepło, przekąskę czy drugie śniadanie do pracy :) Jeśli są wśród Was wielbiciele brukselek to zachęcam do wypróbowania :)

    Składniki:

    Ciasto:

    • 200 g mąki
    • 150 g masła
    • sól
    • gałka muszkatołowa

    Nadzienie:

    • 300 g bardzo drobnej brukselki
    • 4-5 plasterków szynki
    • 2 ząbki czosnku
    • 2 łyżki oleju
    • pół szklanki śmietany
    • 2 jajka
    • 100 g ostrego żółtego sera

    Wykonanie:

    Mąkę siekamy z zimnym masłem. Wlewamy 2 łyżki zimnej wody, wsypujemy po szczypcie soli i gałki. Szybko zagniatamy ciasto, formujemy w kulę i wkładamy do lodówki. Brukselkę myjemy, zalewamy wrzątkiem i gotujemy na półmiękko. 1/3 ciasta odkładamy, resztą wylepiamy formę do tart, nakłuwamy widelcem. Na ciasto kładziemy brukselkę, posypujemy pokrojoną w paseczki szynką i posiekanym czosnkiem, skrapiamy olejem. Z reszty ciasta wykrawamy paski, układamy z nich kratkę na wierzchu tarty. Wstawiamy do gorącego (200°C) piekarnika. Po 20 minutach zalewamy śmietaną roztrzepaną z jajkami i startym serem. Pieczemy na rumiano. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta z budyniem miętowym i truskawkami

    Przepyszna, intensywny miętowy budyń, kruche ciasto i truskawki, świetna :)! Jeżeli chodzi o budyń, to niestety krem nie zastygł się tak, by dało się go swobodnie kroić. Proponuję dodać do niego chociażby ze 100g masła (zmiksować miękkie masło razem z zimnym budyniem), wtedy będzie gwarancja, że budyń będzie stabilny. Zazwyczaj jak robię kremy budyniowe dodaję masło i wtedy krem jest bez zarzutów, tutaj zaufałam źródłu, ale nie wyszło po mojej myśli. Jednak smak rekompensował wygląd :) Ja dodałam odrobinę barwnika dla podkręcenia koloru, ale oczywiście nie jest konieczny :)

    Składniki:

    Kruchy spód:

    • 250 g mąki pszennej
    • 125 g masła, schłodzonego
    • 25 g smalcu, schłodzonego
    • 1 jajko
    • 3 łyżki cukru pudru

    Budyń miętowy:

    • 600 ml mleka
    • 6 żółtek
    • 100 g cukru 
    • 40 g mąki pszennej
    • 40 g mąki ziemniaczanej
    • 100 g świeżej mięty (listki i gałązki)

    Ponadto:

    • 400 g świeżych truskawek, odszypułkowanych i przepołowionych
    • pistacje i listki mięty - do oprószenia i dekoracji

    Wykonanie:

    Ciasto: Wszystkie składniki umieszczamy w naczyniu i szybko zagniatamy. Z ciasta formujemy kulę, spłaszczamy, owijamy folią, chłodzimy w lodówce przez 30 minut. Ciasto można też wyrobić w malakserze.

    Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowujemy je na papierze do pieczenia na grubość około 3 - 4 mm, następnie razem z papierem przenosimy nad formę od tarty, obracamy, delikatnie odklejamy papier i wylepiamy nim formę do tarty (o średnicy 25 cm), wysmarowaną wcześniej masłem i oprószoną mąką. Wyrównujemy. Na ciasto wykładamy papier do pieczenia, a następnie na papier wysypujemy specjalne kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może to być również fasola lub ryż). Tak przygotowane ciasto wstępnie podpiekamy w temperaturze 190ºC przez 15 minut. Następnie papier usuwamy, pieczemy kolejne 15 - 20 minut, do zezłocenia. 

    Wyjmujemy z piekarnika i studzimy.

    Budyń miętowy: Świeżą miętę drobno rwiemy. 500 ml mleka zagotowujemy do wrzenia, zdejmujemy z palnika, dodajemy miętę, mieszamy do jej przykrycia, nakładamy pokrywkę, pozostawiamy do zaparzenia i wystudzenia (około 30 - 45 minut). Po tym czasie mleko odcedzamy, listki dobrze odciskamy z mleka (wykręcamy i wyrzucamy).

    W naczyniu miksujemy 100 ml mleka (pozostałego), cukier, żółtka, obie mąki (najszybciej blenderem).

    Do garnuszka wlewamy 500 ml miętowego mleka, doprowadzamy do wrzenia. Dodajemy zmiksowaną mieszankę jajeczną i zagotowujemy jak budyń, cały czas mieszając, do zgęstnienia.

    Gotowy budyń przekładamy na kruchy spód od tarty i studzimy. Ja proponuję wystudzić budyń, a potem zmiksować go z 50g lub 100g masła. Krem będzie bardziej stabilny, mi ten się trochę wylewał.

    Na budyń układamy truskawki, oprószamy pistacjami, dekorujemy listkami mięty. Podajemy schłodzoną. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta z cukinią

    Sezon cukiniowy w pełni, często u mnie gości to warzywo, jest tyle możliwości jego wykorzystania :) Tym razem postanowiłam przygotować szybką tartę, wyszło naprawdę pysznie, aromatycznie z chrupiącymi ziarenkami słonecznika, dyni i sezamu. Zainspirowałam się przepisem na pizzę, nie miałam czasu na przygotowanie ciasta drożdżowego, więc wykorzystałam gotowe ciasto francuskie :)

    Składniki:

    • gotowe ciasto francuskie (duży płat)
    • 2 średnie cukinie
    • 100-125 g (1 opakowanie) mozzarelli
    • 1 mały słoiczek (120-150 g) bazyliowego Pesto
    • ½ zielonej papryki (może być oczywiście inna)
    • garść ziaren słonecznika
    • garść ziaren dyni
    • garść ziaren sezamu
    • pół kostki feta
    • pieprz, sól
    • ewentualnie kilka pomidorków koktailowych

    Wykonanie:

    Ciasto francuskie wykładamy na blaszkę, u mnie okrągła na dużą pizze. Cukinię i odsączoną mozzarellę kroimy w cienkie plastry. Smarujemy pesto, układamy mozzarellę, cukinię, paprykę i fetę pokrojoną w kostkę. Możemy posypać ziarenkami od razu. Ja je uprażyłam osobno na patelni i potem posypałam tatę po upieczeniu. Pieczemy 15 -20 minut w 220°C, aż ciasto się zarumieni – ewentualnie dłużej. Możemy oprószyć solą i pieprzem. Ja jeszcze dorzuciłam kilka pomidorków koktajlowych na wierzch. Smacznego :)

    Źródło inspiracji

  • Tarta z cukinią i ricottą

    Szybki obiad, przekąska lub kolacja na ciepło. Mając pod ręką gotowe ciasto francuskie w 5 minut przygotujemy tartę, a potem do piekarnika i mamy ciepły posiłek :) Prosta, szybka i smaczna tarta warta wypróbowania.

    Składniki:

    • 375 g ciasta francuskiego
    • 2 zielone cukinie
    • 250 g ricotty
    • 3 łyżki sera Grana Padano
    • 1 duże jajko
    • 2 łyżki posiekanej świeżej bazylii

    Dodatkowo:

    •  2 łyżki orzeszków piniowych (pominęłam)

    Wykonanie:

    Piekarnik nagrzewamy do 200′C. Cukinię dokładnie myjemy i kroimy w cienkie plasterki. Do ricotty dodajemy ser Grana Padano, bazylię i jajko. Dokładnie mieszamy, aby powstała jednolita masa. Ciasto francuskie rozwijamy na papierze do pieczenia. Wykładamy na ciasto masę serową, pozostawiając brzegi ciasta suche. Na masę układamy plasterki cukinii tak, aby delikatnie zachodziły na siebie. Tak przygotowaną tartę wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Po 5 minutach zmniejszamy temperaturę do 180′C i pieczemy około 20 minut, aż ciasto będzie rumiane. Pod koniec pieczenia posypujemy orzeszkami piniowymi. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta z czerwoną porzeczką i bezą

    Wiosenna tarta z letnimi owocami :) Wykorzystałam mrożone, ale myślę, że latem też ją ponownie wypróbuję. Jest szybka, prosta i pyszna i można wykorzystać zbędne białka:) Tym razem dodałam tylko 2, więc nie jest za wysoka, jak dacie 4 zgodnie z przepisem, na pewno będzie wyższa :) Ja poza porzeczkami dodałam jeszcze maliny, niestety nie miałam za dużo tych owoców, więc u mnie nie stanowią pełnej warstwy, ale smakowo są mocno wyczuwalne :)

    Składniki:

    (Na formę o średnicy 21 cm)

    Kruchy spód:

    • 250 g mąki pszennej typ 550
    • 125 g zimnego masła
    • 30 g cukru pudru
    • szczypta soli
    • 1 żółtko
    • 2-3 łyżki zimnej wody

    Beza:

    • 4 białka
    • 180 g cukru pudru
    • 1 łyżka soku z cytryny

    Dodatkowo:

    • 350 g czerwonej porzeczki (ja miałam około 100g  porzeczki i 2 garście malin:))
    • 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej

    Wykonanie:

    Składniki na kruchy spód zagniatamy ręcznie lub przy pomocy miksera. Przygotowane ciasto zawijamy w folię spożywczą i umieszczamy w lodówce na minimum 30 minut. Piekarnik ustawiamy na 180 stopni C w międzyczasie jak będzie się nagrzewał ciasto wyjmujemy z lodówki i rozwałkowujemy między dwoma kawałkami papieru do pieczenia, po czym wylepiamy nim formę i na chwilę umieszczamy w zamrażarce. Przed wstawieniem do nagrzanego piekarnika dno ciasta nakłuwamy widelcem. Spód pieczemy około 20-25 minut, aż spód się lekko zezłoci. W międzyczasie białka z sokiem z cytryny umieszczamy w misce miksera i ubijamy na wysokich obrotach. Gdy zaczną gęstnieć dodajemy do nich po łyżce cukru. Obrane i umyte porzeczki mieszamy z mąką ziemniaczaną i umieszczamy na podpieczonym spodzie. Ja używałam mrożonych, najpierw je rozmroziłam, bo do bezy bałam się dodać mrożonych :) Na wierzchu rozsmarowujemy przygotowane wcześniej białka. Pieczemy około 20-25 minut, aż beza się lekko zezłoci. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta z malinami

    Ale mamy ciepło:) Wreszcie prawdziwe lato, nic tylko się opalać na słoneczku, popijając schlodzoną lemoniadę :) Gdyby ktoś jednak miał ochotę na deser do sobotniej czy niedzielnej kawy (najlepiej mrożonej:) to polecam tartę z malinami bez pieczenia. Ja dorzuciłam jeszcze kilka borówek. Pyszna i świetnie skomponowana, delikatny i słodki krem połączony z kwaskowatymi owocami :)

    Składniki na spód:

    • 300 g markiz czekoladowych z nadzieniem czekoladowym (u mnie tym Hity orzechowe)
    • 50 g gorzkiej lub mlecznej czekolady, połamanej (pominęłam)
    • 50 g masła, w temperaturze pokojowej (dałam ok. 60-65g)

    Krem śmietankowy z mleka skondensowanego:

    • 250 g serka mascarpone
    • 200 g mlekasłodzonegoskondensowanego

    Wszystkie składniki powinny być schłodzone w lodówce przynajmniej 24 godziny przed rozpoczęciem ubijania (to bardzo ważne).

    Ponadto:

    • 600 g świeżych malin
    • cukier puder do oprószenia

    Wykonanie:

    Spód: Wszystkie składniki wkładamy do malaksera i miksujemy do otrzymania masy ciasteczkowej o konsystencji mokrego piasku.

    Przygotowujemy formę do tarty o średnicy 25 cm, z wyjmowanym dnem (o ile macie, ja nie mam, wiec u mnie ceramiczna). Wsypujemy do niej ciasteczkową masę, wciskamy w dno i boki formy, wyrównujemy np. dnem szklanki. Schładzamy, do momentu przygotowania kremowego nadzienia.

    Krem śmietankowy: W misie miksera umieszczamy serek mascarpone i słodzone mleko skondensowane i rozpoczynamy ubijanie (trzepaczki miksera do ubijania białek). W miarę ubijania krem będzie robił się coraz bardziej gęsty, aż w końcu przestanie spływać z mieszadeł miksera i będzie zachowywał kształt. Powinien powstać gęsty, jednolity krem.

    /Uwaga: zbyt długie ubijanie może spowodować zwarzenie się kremu - ale nie zawsze, zależy od firmy produkującej mascarpone./

    Krem wykładamy na schłodzony spód tarty. Schładzamy przez 2 godziny w lodówce. Na wierzch schłodzonego kremu układamy maliny, oprószamy cukrem pudrem. Przechowujemy w lodówce. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta z truskawkami

    Sezon truskawkowy właściwie się już kończy, wprawdzie jeszcze się pojawiają, ale mniej ładne no już oczywiście dużo droższe. Na pożegnanie sezonu truskawkowego przygotowałam tartę z truskawkami i pana cottą. Tarta jest dosyć czasochłonna, ale bardzo prosta. Nie wiem czemu, ale spód jest dosyć twardy i ciężko się kroi, może za dużo kakao. Nie ma to jednak wpływu na smak, czekoladowe ciasto, waniliowa pana cotta i truskawki, pyszna :)

    Składniki na kruchy spód:

    • 160 g mąki pszennej
    • 30 g kakao
    • 60 g cukru pudru
    • szczypta soli
    • 100 g masła, zimnego
    • 1 łyżka kwaśnej śmietany 18%
    • 1 żołtko

    Panna cotta z białej czekolady:

    • 300 ml śmietany kremówki 36%
    • 100 ml mleka
    • 30 g cukru
    • 170 g białej czekolady, połamanej
    • 1 łyżeczka pasty z wanilii lub ziarenka z 1 laski wanilii (ja po prostu użyłam cukru z prawdziwą wanilią)
    • 3 łyżeczki żelatyny (12 g) lub 3 listki żelatyny

    Glazura truskawkowa:

    • 250 g truskawek (świeżych lub mrożonych), pokrojonych na mniejsze kawałki
    • 1 łyżka soku z cytryny
    • 2 łyżki cukru
    • 2 łyżeczki żelatyny (8 g) lub 2 listki żelatyny

    Wykonanie:

    Wszystkie składniki na kruchy spód wyrabiamy (najlepiej w malakserze), zawijamy w folię, schładzamy w lodówce przez 30 - 60 minut.

    Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowujemy je lub wciskamy w dno formy na tartę o średnicy 25 cm, wysmarowanej wcześniej masłem i oprószonej mąką. Wyrównujemy, nakłuwamy widelcem. Wkładamy do lodówki na kolejne 30 minut.

    Po tym czasie na ciasto wykładamy papier do pieczenia, a następnie na papier wysypujemy specjalne kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może to być również fasola lub ryż). Tak przygotowane ciasto wstępnie podpiekamy w temperaturze 190ºC przez 15 minut. Następnie papier usuwamy, pieczemy kolejne 15 - 20 minut. Wyjmujemy z piekarnika i studzimy.

    Krem: Do małego garnuszka wsypujemy żelatynę, zalewamy 2 łyżkami zimnej wody, odstawiamy do napęcznienia.

    Do garnuszka przelewamy śmietanę kremówkę i mleko, dodajemy cukier i wanilię. Mieszamy, doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy z palnika, dodajemy połamaną na kostki czekoladę, odstawiamy na 2 minuty. Po tym czasie mieszamy, do rozpuszczenia się czekolady.

    Żelatynę stawiamy na palniku i podgrzewamy, mieszając, do całkowitego jej rozpuszczenia lub podgrzewamy w mikrofali. Nie doprowadzamy do wrzenia (żelatyna straci swoje właściwości żelujące). Rozpuszczoną dodajemy do ciepłej czekoladowej mieszanki, dokładnie mieszamy do połączenia się. Studzimy, następnie schładzamy w lodówce do lekkiego zgęstnienia.

    Gęstniejącą panna cottę przelewamy na całkowicie wystudzony kruchy spód tarty. Odstawiamy do lodówki do stężenia. Po tym czasie na tarcie układamy truskawki, jedna przy drugiej.

    Glazura truskawkowa: Do małego garnuszka wsypujemy żelatynę, zalewamy 2 łyżkami zimnej wody, odstawiamy do napęcznienia.

    W drugim garnuszku mieszamy owoce z cukrem i sokiem z cytryny. Stawiamy na palniku o średniej mocy i podgrzewamy do rozpuszczenia się cukru (owoce puszczą sporo soku). Zagotowujemy i zdejmujemy z palnika. Przecieramy przez najdrobniejsze sitko, by pozbyć się drobnych pesteczek i suchego miąższu truskawek.

    Żelatynę stawiamy na palniku i podgrzewamy, mieszając, do całkowitego jej rozpuszczenia lub podgrzewamy w mikrofali. Nie doprowadzamy do wrzenia (żelatyna straci swoje właściwości żelujące). Zdejmujemy z palnika, dodajemy do przetartych owoców i mieszamy. Studzimy, następnie odstawiamy do lodówki do lekkiego stężenia.

    Lekko tężejącą glazurą polewamy truskawki na tarcie. Odstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia glazury. Smacznego :)

    Źródło

Prawa Autorskie i informacje o cookies

Prawa autorskie zastrzeżone. Wszystkie zdjęcia są moją własnością. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i umieszczanie na innych stronach internetowych lub w publikacjach drukowanych.

Strona wykorzystuje ciasteczka w celu analizy możliwości optymalizacji jej dostępności. NIE są zbierane dane w celach marketingowych, jak również nie śledzimy naszych gości. Jeśli nie zgadzasz się na ewentualne ciasteczka to możesz wyłączyć ich obsługę w przeglądarce lub opuść tę stronę (pozostanie na niej będzie traktowane jako wyrażenie zgody na wykorzystywanie mechanizmu ciasteczek)

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
// FB
facebook