- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Pierniki i Pierniczki
- Odsłony: 3878
Słodkie pierniczki w kształcie grzybków, robiłam je w tym roku, ale nawet nie dotrwały do Świąt :) Są mięciutkie i od razu gotowe do jedzenia :) To duża porcja, ja robiłam z połowy, wcale mało ich nie było, ale widocznie były pyszne, bo zniknęły za szybko ;) Ładnie się prezentują, ciekawy i oryginalny pomysł, a przede wszystkim ważne jest to, że nie wymagają leżakowania. To ich duży plus :) Nie miałam argumentu, że muszą zmięknąć i nie dotrwały :)

Składniki:
(powinny być w temperaturze pokojowej)
Ciasto:
- 120g miękkiego masła
- 210g cukru
- 2 jajka
- 240g naturalnego miodu
- 130g naturalnego jogurtu
- 800g mąki pszennej (użyłam tortowej)
- 2 łyżeczki sody (ja użyłam proszku do pieczenia)
- 2 i 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
- 1 łyżeczka zmielonego imbiru
- 3/4 łyżeczki zmielonych goździków
- 1 łyżeczka zmielonego kardamonu (niekoniecznie)
Lukier:
- 2 i 1/2 szklanki cukru pudru
- 1 łyżka kakao bez cukru
- 1 łyżka soku z cytryny
- 5-6 łyżek gorącej wody
Wykonanie:
Do miski przekładamy masło, wsypujemy cukier i ucieramy mikserem przez około 2-3 minuty. Następnie dodajemy po jednym jajku, po każdym dodaniu mieszamy mikserem do połączenia składników. Dodajemy miód i mieszamy mikserem.
Do mąki dodajemy sodę/ proszek do pieczenia, przyprawy i mieszamy. Około 2/3 mąki dodajemy do maślanej masy, dodajemy jogurt i mieszamy krótko mikserem. Dodajemy pozostałą mąkę i rękoma zagniatamy ciasto (jeśli wyjdzie bardzo klejące dodajemy jeszcze trochę mąki). Mnie tradycyjnie wyręczył malakser :)
Gotowe ciasto dzielimy na dwie części, każdą zawijamy w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki na koło 60 minut.
Ze schłodzonego ciasta formujemy w rękach kulki, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i spłaszczamy formując kapelusiki. Z drugiej części ciasta formujemy nóżki grzybków, bierzemy małe kawałki ciasta i rolujemy je w dłoniach, układamy na blaszce do pieczenia. Zachowujemy między ciasteczkami odstępy, ponieważ dużo rosną w piekarniku.
Pierniczki wstawiamy do nagrzanego piekarnika pieczemy w temperaturze 170°C na funkcji góra – dół przez około 15 minut. Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy do przestygnięcia na około 5-10 minut i dopiero przenosimy z blaszki do całkowitego ostygnięcia. W ostygniętych kapeluszach od spodu, wycinamy nożem małe wgłębienia ( zapraszam do źródła przepisu - patrz FILM).
Lukier:
Do miski przekładamy wszystkie składniki na lukier (dajemy 5 łyżek gorącej wody) i mieszamy mikserem na gładką masę. Jeśli lukier będzie zbyt gęsty dodajemy jeszcze 1 łyżkę gorącej wody. Kapelusze maczamy w lukrze, chwilkę czekamy, aż lukier trochę spłynie i odstawiamy do wyschnięcia (kapelusze mogą schnąć parę godzin). Ja nie czekałam, więc moje nie wyglądają tak pięknie, może następnym razem – tym razem czas mnie gonił;) Wyschnięte kapelusze można odwrócić na drugą stronę. Nóżki maczamy w lukrze (jeśli lukier w międzyczasie trochę przysechł, można go krótko podgrzać) i dociskamy je do kapeluszy w miejscach wyciętych nożem. Pierniczki odstawiamy do wyschnięcia. Smacznego :)


- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Pierniki i Pierniczki
- Odsłony: 1337
Mam już kilka rodzajów pierniczków nadziewanych na blogu, ale nie byłabym sobą gdybym nie przetestowała kolejnego przepisu ;) Proste, smaczne i mięciutkie pierniki. W ogóle nie musiały leżakować, od razu nadają się do jedzenia. Nie musiałam też dodawać ani skórki jabłek ani pomarańczy do pojemnika by zmiękły. W przypadku tych pierników nie było takiej potrzeby. Lukier na pewno je dodatkowo zmiękczył. Mogę zatem śmiało powiedzieć, że nadają się na ostatnią chwilę :)

Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej tortowej - 320 g
- 50 g masła - 1/4 kostki o wadze 200 g
- 160 g płynnego miodu - około 1/3 szklanki
- 2 czubate łyżki cukru pudru - 40 g
- 2 łyżki dobrej przyprawy do piernika - do 20 g
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej (dałam proszek do pieczenia).
- 1 łyżeczka kakao - około 5 g
- 1 duże jajko
- 80 g powideł śliwkowych lub marmolady
Wykonanie:
W jednej misce umieszczamy razem: 320 gramów mąki pszennej np. tortowej lub luksusowej, czyli dwie szklanki mąki; 40 gramów cukru pudru, czyli dwie czubate łyżki; jedną łyżeczkę sody oczyszczonej (dałam proszek); 2 płaskie łyżki przyprawy do piernika, łyżeczkę klasycznego kakao, czyli do 5 gramów. Całość mieszamy dokładnie.
Do suchych składników wlewamy 160 gramów płynnego miodu, czyli około 1/3 szklanki miodu (u mnie akacjowy). Wybieramy nie za gęsty miód. Wbijamy też jedno duże jajko. Dodajemy 50 gramów miękkiego lub roztopionego i przestudzonego masła.
Całość wyrabiamy na gładkie i jednolite ciasto. Z podanej ilości składników powinno wyjść idealnie plastyczne. Jeśli jednak zapowiada się, że ciasto będzie mocno zbite, to dodajemy odrobinę zimnej wody lub jajko przepiórcze. Kule ciasta zawijamy w przezroczystą folię spożywczą i odkładamy na godzinę do lodówki. Po tym czasie ciasto będzie bardziej zwarte i mniej klejące.
Schłodzone ciasto wykładamy na oprószony mąką blat/stolnicę. Ja swoje ciasto dzielę na dwa kawałki, by łatwiej mi było rozwałkowywać ciasto na placek o grubości około 2 mm (nie cieńsze). Przy pomocy foremek wycinamy kształty. Na środek połowy wykrojonych pierniczków u mnie serduszek wykładamy pół łyżeczki powideł śliwkowych. Brzegi pierniczka z powidłami smarujemy odrobiną wody. Na takiego pierniczka kładziemy wykrojone serduszko bez powideł. Serduszko kładziemy idealnie równo na te z powidłami. Krawędzie delikatnie łączymy dodatkowo palcami. Warto wziąć takiego pierniczka do ręki i ostrożnie zlepiać brzegi, a na koniec wygładzić je spodem małej łyżeczki. Dzięki temu pierniczki będą wyglądały idealnie i nic z nich nie wypłynie.
W trakcie formowania pierniczków zaczynamy już nagrzewać piekarnik do temperatury 180 stopni z opcją pieczenia góra/dół. W taki sposób przygotowujemy sobie wszystkie pierniczki nadziewane. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Wycięte pierniczki układamy obok siebie na blaszce. Między pierniczkami zachowujemy odstępy, ponieważ pierniczki nadziewane mocno rosną w piekarniku. Każdą partię pierniczków pieczemy na środkowej półce w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Pierniczki pieczemy maksymalnie do 12 minut. Po upieczeniu można je od razu wyjmować z piekarnika i ostrożnie układać na kratce do studzenia wypieków.
Przestudzone pierniczki nadziewane powinny wyjść idealnie miękkie. Można je zajadać bez dodatków lub też oblać czekoladą, czy też posmarować lukrem i obsypać ulubionymi cukrowymi posypkami. Ja polałam lukrem :) Przechowujemy w blaszanym pojemniku. Smacznego :)


- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Pierniki i Pierniczki
- Odsłony: 1967
Do tegorocznych pierniczków postanowiły dołączyć piernikowe markizy :) Będą to pierniki przełożone masłem orzechowym :) Fajne połączenie, lekko słone masło i wyraziste korzenne pierniczki :) Pierniczki są bardzo smaczne i aromatyczne i co ważne wyszły bardzo puszyste i miękkie. Te, które trzymam w puszkach cały czas są mięciutkie i puszyste, i to bez dodatku skórek owocowych;) Kilka, które były na wierzchu lekko stwardniały, ale nie na tyle, żeby zęby można było łamać, raczej takie lekko kruche…:) Mogę spokojnie je polecić jako miękkie pierniczki bez potrzeby leżakowania, takie na ostatnią chwilę ;) Tak czy inaczej pierniczki udane, jeśli nie macie ochoty na przekładanie masłem to same będą równie smaczne :) Ja na razie przełożyłam tylko kilka, resztę przełożę przed samymi świętami, ale musiałam sprawdzić jak smakują:) Podany niżej przepis jest na bardzo dużą porcję, ja zrobiłam z połowy poniższych składników, a mam dwie duże puszki pierniczków :)
Podobnie jak autorka przepisu, z którego skorzystałam, proporcje kakao i przypraw pozostawiłam bez zmian, resztę zmniejszyłam o połowę :)

Składniki:
- 7 szklanek mąki
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka płynnego miodu
- 4 jaja
- 1 szklanka mleka
- 1 łyżka sody oczyszczonej
- 5 dag rozpuszczonego i przestudzonego masła
- 1 opakowanie przyprawy do piernika
- 3 łyżki kakao
Dodatkowo:
- Masło orzechowe do przełożenia
Wykonanie:
Sodę rozpuszczamy w mleku. Jajka roztrzepujemy widelcem z cukrem. Mąkę i kakao przesiewamy do miski. Dodajemy pozostałe składniki i zagniatamy ciasto. Ciasto wychodzi dość luźne, dlatego też należy miskę przykryć folią spożywczą i włożyć ją na 24 godziny do lodówki. Po schłodzeniu ciasto robi się elastyczne i bardzo dobrze się z nim pracuje.
Po schłodzeniu odrywamy kawałki ciasta, które wałkujemy na stolnicy lekko podsypanej mąką na grubość 4-5 mm. Wykrawamy dowolne kształty, przekładamy na blaszki wyłożone papierem do pieczenia. Pieczemy ok. 8-10 minut w temperaturze 170 stopni C. Spody pierniczków mają być złoto – brązowe (najlepiej przełamać jednego pierniczka i wówczas będzie wiadomo jaki ma być spód ). Studzimy na kratce. Przechowujemy w szczelnie zamkniętej puszce.
Przekładamy masłem orzechowym najlepiej niedługo przed podaniem, u mnie pierniki leżakują w puszkach już od tygodnia, a będę przekładała resztę przed samymi świętami. Smacznego :)



- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Pierniki i Pierniczki
- Odsłony: 2865
Najpierw sprawdziłam co to jest/są speculoos bo nazwa nic mi nie mówiła :) Okazało się, że to korzenne, kruche ciasteczka :) Rzadko kupuję sklepowe słodycze zwłaszcza ciasteczka więc zupełnie nie kojarzyłam :) A wracając do przepisu to jest rewelacyjny, kruche korzenne ciasto z nadzieniem migdałowym. Jest po prostu boskie, zmniejszyłabym jeszcze troszkę ilość cukru (ostatnio ciągle to robię, wszędzie jest go za dużo ;)) Nie wiem czy zaliczyć to do ciastek czy ciast, ale z pewnością gorąco polecam :)

Składniki:
Na mieszankę przypraw korzennych:(można użyć gotowej)
- 1 łyżka mielonego cynamonu
- 1 łyżeczka mielonego anyżku
- 3/4 łyżeczki mielonego białego pieprzu
- 3/4 łyżeczki mielonego imbiru
- 1/2 łyżeczki mielonej kolendry
- 1 łyżeczka mielonego kardamonu
- 1/4 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- 1/4 łyżeczki mielonych goździków
Na ciasto:
- 100 g miękkiego masła i 15 g stopionego do posmarowania
- 100 g ciemnego cukru trzcinowego (dałam 80 g, jeszcze bym zmniejszyła)
- 1 łyżka mleka 3,2% lub więcej, jeśli trzeba
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 180 g mąki pszennej i trochę do podsypania
- 1/2 łyżeczki soli
Na pastę migdałową:
- 200 g blanszowanych migdałów*
- 150 g drobnego cukru (dałam 100g)
- 1 duże jajko
- drobno otarta skórka z 1 małej cytryny (3/4 łyżeczki)
- 2 łyżeczki soku z cytryny
- 60 g mieszanej kandyzowanej skórki cytrusowej
Dekoracja:
- 1 jajko – rozkłócone, do posmarowania
- 30 g blanszowanych migdałów
* najłatwiej jest pozbawić migdały skórki przez namoczenie ich w ciepłej wodzie, najszybciej zaś – przez ich zagotowanie, ja akurat użyłam gotowych
Wykonanie:
Przyprawy mieszamy w miseczce, odstawiamy.
Przygotowujemy ciasto. Masło umieszczamy w misie miksera z mieszadłem łopatkowym, dodajemy cukier i mleko – ucieramy na średnich obrotach na gładką masę. Do osobnej miski przesiewamy mąkę, sodę, sól i 4 łyżeczki mieszanki korzennej. Łączymy i przesypujemy do masy maślanej. Wyrabiamy, w razie potrzeby dodajemy odrobinę mleka. Przekładamy na blat, zagniatamy, owijamy folią i wstawiamy do lodówki.
Przygotowujemy pastę migdałową. Migdały przekładamy do malaksera i miksujemy 30 sekund – nie powinny być zupełnie miałkie. Dodajemy cukier, jajko oraz sok z cytryny i miksujemy aż powstanie w miarę gładka, trochę grudkowata masa. Dodajemy skórkę z cytryny i kandyzowaną skórkę cytrusową, miksując pulsacyjnie raz lub 2 razy. Pasta ma być lepka, bardziej miękka niż ciasto, ale powinna zachowywać kształt.
Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 190 stopni (170 stopni z termoobiegiem). Rozwałkowujemy ciasto na oprószonym mąką arkuszu papieru do pieczenia tak, aby uzyskać prostokąt o wymiarach 20×35 cm i grubości 0,5 cm. Przekładamy ciasto razem z papierem na blachę do pieczenia i smarujemy 2/3 stopionego masła. Pośrodku i wzdłuż nakładamy pastę migdałową, formując z niej długi wałek o szerokości mniej więcej 6 cm. Smarujemy pastę pozostałym stopionym masłem. Pomagając sobie papierem do pieczenia składamy boki ciasta najpierw z lewej, a potem z prawej strony, tak aby pasta migdałowa była przykryta, a boki ciasta nachodziły na siebie. Delikatnie dociskamy i ostrożnie odwracamy szwem do dołu, dobrze zabezpieczając pastę (w tym celu docisnęłam do siebie górny i dolny brzeg ciasta) – otrzymamy coś w rodzaju długiego pasztecika. Pędzelkiem smarujemy ciasto rozkłóconym jajkiem. Dekorujemy blanszowanymi migdałami i jeszcze raz smarujemy jajkiem.
Pieczemy 30 minut aż ciasto zacznie się rumienić, a migdały się zezłocą. Rulon trochę się spłaszczy – ale tak ma być. Odstawiamy do wystygnięcia (delikatnie, razem z papierem do pieczenia przełożyłam ciasto na kratkę). Wystudzone kroimy na kawałki o szerokości 2,5 cm (jeśli nie zjemy od razu – warto przełożyć wystudzony kawałek do szczelnej puszki i kroić na bieżąco). Smacznego :)




- Szczegóły
- Magdalena
- Kategoria: Pierniki i Pierniczki
- Odsłony: 1766
Mięciutkie pierniczki, które można zrobić przy użyciu stempelków. Zachowują kształt, a jednocześnie są miękkie. Lukier dodatkowo je zmiękcza i podkreśla smak. Ja przez kilka dni wrzucałam skórkę jabłka i mandarynek na wszelki wypadek, więc są mięciutkie :)

Składniki:
- 85 g masła o temperaturze pokojowej
- 90 g ciemnego cukru trzcinowego
- 100 g ciemnego syropu melasowego lub melasy (lub zwykłego miodu)
- 1 żółtko
- 235 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka mielonego imbiru
- 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
- 1/8 łyżeczki mielonych goździków
- 1 łyżka kakao
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki świeżo mielonego czarnego pieprzu
Glazura:
- 80 g cukru pudru
- 1/8 łyżeczki cynamonu
- 15 g masła, stopionego i ciepłego
- 1 łyżka ciemnego rumu (lub soku z cytryny)
- 1 łyżeczka ciepłej wody
Wykonanie:
Masło, cukier i melasę umieszczamy w misie miksera i ucieramy na średnich obrotach, aż masa będzie gładka. Dodajemy żółtko i ucieramy, by składniki się połączyły. Sypkie składniki przesiewamy do osobnej miski, mieszamy. Zmniejszamy obroty miksera i przesypujemy je do masy maślanej. Gdy ciasto będzie jednolite, przekładamy je na blat oprószony mąką i lekko zagniatamy. Rozwałkowujemy na grubość 6 mm. (Jeśli jest za miękkie, trzeba je schłodzić).
Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 190 stopni (170 z termoobiegiem). Wycinamy pierniczki /pieczątki i układamy na blasze zachowując odstępy 2 cm. Pieczemy 9-10 minut, nie trzymamy ich dłużej w piekarniku, bo stygnąc pierniczki jeszcze stwardnieją.
W czasie, gdy ciastka się pieką przygotowujemy glazurę. (Muszą być ciepłe przy glazurowaniu). Przesiewamy cukier puder i cynamon do miseczki, dodajemy stopione masło, rum (albo sok z cytryny) oraz wodę i mieszamy, aż powstanie gładka glazura, która nieco zgęstnieje, więc można ją później rozcieńczyć ciepłą wodą – powinna mieć konsystencję płynnego miodu. Pierniczki wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy na 5 minut, następnie smarujemy glazurą i odstawiamy na kratkę, aby wystygły. Po wystudzeniu i wyschnięciu lukru przekładamy do szczelnej puszki. Ja dodatkowo wrzucam skórkę jabłek lub mandarynek. Jabłka wymieniamy co parę dni, by nie zaczęły pleśnieć. Pierniczki będą chłonęły wilgoć z owoców. Smacznego :)


