Gościmy

Odwiedza nas 108 gości oraz 0 użytkowników.

Od Autora

Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:) Będzie mi bardzo miło, jeśli będziecie dzielić się Waszymi uwagami i opiniami o wypróbowanych przepisach:)

ciasto

  • Pavlova Truskawkowa

    Najlepszym sposobem na wykorzystanie białek jest u mnie zdecydowanie Pavlova, jak tylko uzbiera mi się w zamrażarce trochę białek to przygotowuję bezę. A najlepsza jest ze świeżymi owocami. Skoro sezon truskawkowy trwa to oczywistym jest, że tym razem one wylądowały na bezie :) Jak zwykle to ciasto to poezja, delikatność puszystej pianki bezowej i chrupkość bezy w jednym, a do tego śmietana i truskawki. Połączenie idealne :)

    Składniki:

    Beza:

    • 150 ml białek (z około 3 jajek bardzo dużych L lub 4 średnich M)
    • 220 g drobnego cukru kryształu
    • 1/4 łyżeczki różowego barwnika w żelu (można pominąć)
    • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
    • 2 łyżeczki octu winnego

    Krem:

    • 200 ml śmietanki kremówki 30% lub 36% - zimnej
    • 4 łyżki cukru pudru lub drobnego cukru (opcjonalnie, można pominąć)
    • 1 śmietanfix (opcjonalnie)
    • kilka dużych truskawek

    Dodatkowo:

    • Truskawki do dekoracji (około 200g)
    • Mięta lub melisa (opcjonalnie)

    Wykonanie:

    Beza: Dokładnie oddzielone od żółtek białka (czyste białka bez cząstek żółtek) umieszczamy w czystej i suchej misce. Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni C. Białka ubijamy mikserem, aż powstanie lejąca piana. Wówczas zaczynamy stopniowo dodawać cukier cały czas ubijając (dodajemy kolejne łyżki cukru w odstępach około kilkunastu sekund). Ubijamy do czasu, aż piana będzie gęsta i błyszcząca. Pod koniec dodajemy barwnik. Na koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną i ocet i miksujemy do połączenia się składników. Pianę wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia tworząc koło o średnicy nie więcej niż 18-20 cm. Zmniejszamy temp. w piekarniku do 120 stopni C, wstawiamy blachę z bezą i pieczemy przez 1 godzinę i 20 minut. Wyłączamy piekarnik i całkowicie studzimy bezę nie otwierając wcześniej piekarnika.

    Krem: Zimną śmietankę (musi być schładzana minimum 24 godziny), i cukier puder (jeśli dodajemy) umieszczamy w misce, ubijamy na gęsty krem (około 2 minuty). Do czasu podania trzymamy w lodówce. A dodałam jeszcze śmietanfix. Przed podaniem dodajemy pokrojone w kawałki truskawki i delikatnie mieszamy.

    Na ostudzoną bezę wykładamy krem z truskawkami, a na wierzch wykładamy pozostałe truskawki pokrojone w ćwiartki. Ewentualnie dekorujemy miętą lub melisą. Smacznego:)

    Źródło: Przepis własny :)

  • Pleśniak

    Znów wracam do smaków dzieciństwa, takie ciasto często u mnie w domu gościło :) Dziwne, że zapomniałam o nim na tak długi czas, uwielbiam kruche ciasta, a to jest świetne, kruche, czekoladowe z kwaśną nuta dżemu porzeczkowego i słodką bezą :) Ech pyszne wspomnienia :) Ciasto jest też znane pod inną nazwą, bodajże "pijak"? U mnie jeszcze inaczej się na nie mówiło :) Najważniejsze, że smak ten sam :)

    Składniki:

    • 200 g masła
    • 4 duże jajka lub 5 małych (osobno białka i żółtka)
    • 3 szklanki mąki pszennej
    • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
    • 2/3 szklanki + 2 łyżki drobnego cukru
    • szczypta soli
    • 2 łyżki kakao
    • słoik gęstego dżemu (najlepiej z kwaśnych owoców) - użyłam 1/2 dżemu z czarnej porzeczki

    Wykonanie:

    Zimne masło siekamy z mąką i proszkiem do pieczenia, 2 łyżkami cukru, szczyptą soli, 4 żółtkami. Szybko zagniatamy ciasto (będzie bardzo kruche i sypkie. Ja użyłam malaksera. Dzielimy je na 3 części, jedną z nich zagniatamy z kakao. Formujemy 3 kule i wkładamy do lodówki do schłodzenia na około 30min.

    Białka ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodając 2/3 szklanki cukru.

    Blachę 24 x 32 cm wykładamy papierem do pieczenia. Schłodzone jasne ciasto ścieramy na tarce na dno formy. Smarujemy grubą warstwą dżemu (lub dżemu z owocami). Na to ścieramy ciemną część ciasta i układamy na niej pianę z białek. Na wierzch ścieramy ostatnią, jasną część ciasta. Pieczemy około 40 - 50 minut w temperaturze 180ºC. Kroimy najlepiej po całkowitym ostygnięciu. Smacznego :)

     

    Źródło

  • Rolada z musem truskawkowym

    Sezon truskawkowy w pełni, zatem szkoda nie wykorzystać ich w wypiekach :) Trafiłam na poniższy przepis w książce z przepisami wielkanocnymi (typowo wielkanocny;) ) :) Musiał poczekać na sezon truskawkowy, chociaż oczywiście można zrobić to ciasto z mrożonymi truskawkami o każdej porze roku :) Rolada jest pyszna, delikatna i aromatycznie truskawkowa :) Pięknie się prezentuje, sprawdzi się nawet na specjalną okazję :)

    Składniki:

    Biszkopt:

    • 70g mąki pszennej
    • 4 jajka
    • 100g cukru (dałam 50g)
    • 1 laska wanilii (użyłam cukru waniliowego)
    • ½ łyżeczki soli (użyłam szczyptę)

    Krem truskawkowy:

    • 500ml schłodzonej śmietanki 30%
    • 150g truskawek (mogą być mrożone) – ja użyłam 280g
    • 50g cukru pudru
    • 1 łyżeczka żelatyny (jako, że ja dodałam więcej truskawek odpowiednio zwiększyłam ilość żelatyny).

    Wykonanie:

    Ciasto: Żółtka ucieramy z połową cukru i nasionami wanilii (ha dodałam cukier z prawdziwą wanilią). Porcjami wsypujemy przesianą mąkę, ucierając do połączenia się składników, Białka z solą ubijamy w osobnej misce na sztywną pianę, pod koniec wsypując pozostały cukier. Ubitą pianę stopniowo dodajemy do masy żółtkowej delikatnie mieszając.

    Ciasto wlewamy do wyłożonej pergaminem szerokiej formy (powinno tworzyć warstwę ok 1cm). Ja użyłam formy o wymiarach 28x28cm.Pieczemy 15-17 min w temp. 180Stopni. Wyjmujemy na ściereczkę i zdejmujemy pergamin. Ciepłe ciasto rolujemy, podnosząc ściereczkę. Zawijamy w ściereczkę i studzimy.

    W międzyczasie przygotowujemy krem. Żelatynę rozpuszczamy w 2-3 łyżkach gorącej wody. Truskawki myjemy, usuwamy szypułki i miksujemy. Śmietankę ubijamy z cukrem pudrem, łączymy z musem owocowym i wystudzoną żelatyną. Ja użyłam większej ilości truskawek, dał też więc więcej żelatyny. Po przygotowaniu masy wstawiłam ja do lodówki do momentu zgęstnienia. U mnie była konieczność zwiększenia ilości żelatyny. Wszystko zależy od truskawek, maja w sobie dużo wody, czasem potrzeba większej ilości żelatyny, by masa zastygła. Dlatego ja nakładam masę dopiero , gdy mam pewność, że się zastygnie.

    Biszkopt odwijamy, smarujemy kremem (1/3 odkładamy), rolujemy. Roladę smarujemy resztą kremu (odrobinę zostawiamy do dekoracji). Dekorujemy dowolnie, u mnie truskawki i rozetki z kremu. Wstawiamy do lodówki do schłodzenia. Smacznego :)

    Źródło: "Polska Wielkanoc", Wydawnictwo Olesiejuk

  • Sernik amaretto

    Nie jestem fanką serników, ale od czasu do czasu skuszę się na wypróbowanie jakiegoś przepisu, zwłaszcza, gdy wyda mi się mocno interesujący. Ten mnie zainteresował, zatem trzeba było go przetestować :) Sernik jest bardzo delikatny, kremowy i aromatyczny. Z pewnością można go przygotować na specjalne okazje na przykład na Wielkanoc :)

    Składniki:

    Spód:

    • 2 łyżki mąki pszennej
    • 3 łyżki zmielonych migdałów
    • 80g masła
    • 1 łyżka kakao
    • 1 łyżka likieru amaretto
    • 6 ciasteczek amaretto

    Masa serowa:

    • 500g białego sera (ja wykorzystałam taki z wiaderka)
    • 3 jajka
    • ½ szklanki cukru
    • 1 łyżka mąki pszennej
    • 50 ml likieru amaretto

    Polewa:

    • 50g masła
    • 2 łyżki śmietanki 30%
    • 1 ½ łyżki cukru
    • 2 łyżki kakao

    Dodatkowo:

    • ciasteczka amaretto lub beziki do dekoracji
    • masło do wysmarowania formy

    Wykonanie:

    Spód: Masło roztapiamy w garnuszku, mieszamy z amaretto. Mąkę przesiewamy następnie mieszamy z migdałami i kakao. Ciasteczka kruszymy, dodajemy sypkie składniki i masło. Ucieramy do uzyskania konsystencji mokrego piasku. Dno tortownicy o średnicy 20cm wykładamy pergaminem, a dno smarujemy masłem. Wylepiamy ciastem dno i bok formy. Pieczemy 8 min. w temperaturze 180 st. C.

    Masa serowa: Ser dwukrotnie mielimy. Jajka ucieramy z cukrem na puszystą pianę. Ucierając dodajemy ser, mąkę i amaretto. Na podpieczony spód wykładamy masę serową. Pieczemy ok 45 min w temp. 170 st. C. Studzimy 10 min w uchylonym piekarniku. Wyjmujemy i zostawiamy do całkowitego wystudzenia.

    Polewa: Masło rozpuszczamy z cukrem i kakao, mieszając cały czas. Zestawiamy z ognia i powoli wlewamy śmietankę mieszając. J dodałam jeszcze do polewy łyżkę amaretto. Sernik polewamy przestudzona polewą i ozdabiamy pokruszonymi (lub nie) ciasteczkami. Schładzamy. Smacznego :)

    Źródło: „Polska Wielkanoc, baby, mazurki, serniki”, Wydawnictwo Oleksiejuk

  • Sernik kakaowy z kawą

    Zostało mi prawie całe wiaderko serka, który zakupiłam do spiralek serowo-orzechowych, więc postanowiłam zrobić z niego sernik. Ten jest dość nietypowy, bo kakaowo-kawowy czyli coś co mnie musiało skusić:) Nietypowe jest też, to, że pieczemy go w kąpieli wodnej, tego akurat nie lubię, bo zawsze okazuje się, że któraś z foremek jednak jest nieszczelna i trzeba kombinować;) Następnym razem chyba upiekę go normalnie, bo mimo, iż piekłam dłużej, mam wrażenie, że był za bardzo kremowy, chociaż może taki miał właśnie być:) W smaku rewelacja, mocno czuć kawę, a to bardzo lubię:)

    Składniki na spód:

    • 140 g ciastek digestive
    • 50 g masła, o temperaturze pokojowej
    • 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej (granulek)

    Składniki na masę serową:

    • 750 g niekwaśnego twarogu półtłustego, zmielonego przynajmniej dwukrotnie
    • 50 g masła, o temperaturze pokojowej
    • 1 i 1/4 szklanki cukru
    • 4 duże jajka
    • pół szklanki śmietany kremówki (min. 30%)
    • 50 ml likieru kawowego
    • 2 łyżki kawy rozpuszczalnej (w granulkach)
    • 4 łyżki kakao
    • 1 łyżka mąki ziemniaczanej

    Wykonanie:

    Wszystkie składniki umieszczamy w malakserze i miksujemy do połączenia. Można również ciastka rozdrobnić np. wałkiem do ciasta (ciastka wkładamy do dwóch mocnych woreczków foliowych i uderzamy wałkiem do pokruszenia – ja tak właśnie robiłam), następnie mieszamy z rozpuszczonym masłem i kawą. Efekt będzie taki sam.

    Okrągłą formę o średnicy 23 cm wykładamy papierem do pieczenia (sam spód, boków niczym nie smarujemy), na spód wykładamy masę miasteczkową i wyrównujemy. Formę z zewnątrz dokładnie owijamy folią aluminiową, ponieważ sernik będzie pieczony w kąpieli wodnej.

    Śmietanę kremówkę lekko podgrzewamy w małym garnuszku, dodajemy kawę, mieszamy do rozpuszczenia i odstawiamy do ostudzenia. Masło ucieramy na puszystą masę, dodajemy twaróg i miksujemy. Dodajemy cukier, dalej miksując (krótko). Wbijamy jajka, po jednym, miksując po każdym dodaniu. Do masy serowej dodajemy przestudzoną kremówkę, likier kawowy, przesiane przez sitko kakao i mąkę ziemniaczaną. Miksujemy krótko, tylko do połączenia się składników. Masę wylewamy na ciasteczkowy spód.

    Całą uszczelnioną formę wstawiamy do większej formy lub naczynia żaroodpornego, do którego nalewamy wrzącej wody do połowy wysokości formy z sernikiem. Pieczemy przez godzinę czasu w temperaturze 180ºC, bez przykrywania sernika, aż powierzchnia sernika będzie ścięta (sprawdzamy patyczkiem jej sprężystość pod koniec pieczenia).

    Sernik pozostawiamy do lekkiego przestudzenia w uchylonym piekarniku. Potem wyjmujemy do temperatury pokojowej i studzimy. Odwijamy z folii aluminiowej i w formie wkładamy do lodówki na 12 godzin. Kolejnego dnia wyjmujemy z formy. Podajemy skromnie udekorowany, np. oprószony cappuccino. SmacznegoJ

    Ważna rada: sernik na każdym etapie miksujemy krótko, tylko do połączenia się składników. Sernik zbyt długo miksowany będzie napowietrzony, urośnie podczas pieczenia, a potem opadnie, na powierzchni mogą pojawić się pęknięcia.

    Źródło

  • Sernik z ajerkoniakiem i kawałkami czekolady

    Bardzo rzadko robię serniki, jakoś nie jestem ich fanką. Jednak jak zobaczyłam ten sernik to główny składnik mocno mnie zachęcił, by go wypróbować :) Zrobiłam bez spodu, sernik wyszedł aksamitny, lekko wilgotny (to zapewne kwestia sera) i bardzo smaczny :) Muszę przyznać, że przypadł mi do gustu. Bardziej pasuje na święta wielkanocne, z uwagi na ajerkoniak;) Myślę jednak, że na bożonarodzeniowym stole też będzie się świetnie prezentował.

    Składniki:

    Spód:

    • 190 g ciastek pełnoziarnistych typu digestive z gorzką lub mleczną czekoladą
    • 60 g masła, roztopionego

    Składniki na masę serową:

    • 750 g twarogu półtłustego lub tłustego, zmielonego przynajmniej dwukrotnie
    • 3 jajka
    • 3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków
    • 1 szklanka (250 ml) likieru jajecznego (ajerkoniaku, advocaatu)
    • 3 łyżki mąki pszennej
    • 150 g drobno posiekanej czekolady gorzkiej (lub mlecznej) lub chocolate chips

    Wykonanie:

    Spód: Ciastka i masło wrzucamy do malaksera i miksujemy do otrzymania masy ciasteczkowej o konsystencji mokrego piasku. Tortownicę o średnicy 21 - 22 cm wykładamy papierem do pieczenia, samo dno. Na papier wysypujemy ciasteczka. Wyrównujemy, dokładnie wklepujemy w dno formy i schładzamy przez pół godziny w lodówce.

    Masa serowa:Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

    W misie miksera umieszczamy wszystkie składniki (oprócz czekolady). Miksujemy do połączenia; nie miksujemy zbyt długo, by niepotrzebnie nie napowietrzać masy serowej - napowietrzony sernik mocno urośnie, a potem opadnie. Sernik po upieczeniu powinien być równy jak stół. Na sam koniec dodajemy posiekaną czekoladę i mieszamy. Masę serową wylewamy na schłodzony spód i wyrównujemy. Ja pominęłam spód zrobiłam tylko masę serową.

    Pieczemy w temperaturze 150ºC przez około 60 - 75 minut. Gotowy sernik powinien być ścięty i sprężysty na wierzchu. Studzimy w lekko uchylonym piekarniku, następnie schładzamy w lodówce przez około 12 godzin. Przed podaniem dekorujemy wiórkami czekolady lub czekoladową polewą. Smacznego :)

    Źródło

  • Sernik z kokosem i brzoskwiniami

    A może na Święta przygotować sernik z brzoskwiniami i kokosem? Powinien być jeszcze z makiem, wówczas byłby naprawdę świąteczny, ale akurat nie miałam na stanie :) Sernik jest bardzo smaczny, kruche rozpływające się w ustach ciasto, słodka warstwa kokosowa i aromatyczna warstwa serowa z brzoskwiniami:) Nawet mi smakował, mimo, że serniki mnie zazwyczaj nie urzekają :)

    Składniki:

    Ciasto:

    • 250 g masła, zimnego
    • 5 łyżek cukru pudru
    • 5 żółtek
    • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
    • 3 szklanki (450 g) mąki pszennej minus 2 łyżki (w to miejsce dodajemy kakao z przepisu)
    • 2 łyżki kakao

    Masa serowa:

    • 500 g twarogu półtłustego lub tłustego, zmielonego trzykrotnie
    • 250 g serka ricotta (można zastąpić w/w twarogiem)
    • 1 duże jajko
    • 150 g drobnego cukru do wypieków
    • 1 opakowanie budyniu śmietankowego (bez cukru)
    • 1 małe opakowanie cukru wanilinowego

    Warstwa makowo - kokosowa:

    • 5 białek
    • szczypta soli
    • 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
    • 140 g maku (pominęłam)
    • 100 g wiórków kokosowych

    Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. 

    Ponadto:

    • 2 - 2,5 puszki brzoskwiń w syropie (odsączona waga owoców z 1 puszki = 250 g)

    Brzoskwinie odsączyć z syropu, pokroić na kawałki.

    Wykonanie:

    Ciasto:Wszystkie składniki umieszczamy w malakserze i miksujemy do otrzymania zwartej, gładkiej kuli kruchego ciasta. Ciasto można również wyrobić ręcznie - masło umieścić w większym naczyniu, dodać mąkę, kakao i proszek do pieczenia, posiekać nożem. Dodać resztę składników i szybko wyrobić do otrzymania gładkiego ciasta. Ciasto dzielimy na 2 części. Formujemy z nich kule, owijamy folią spożywczą i mrozimy (wystarczy włożyć do zamrażarki na 2 - 3 godziny, by ciasto było na tyle twarde, że da się zetrzeć tarce).

    Masa serowa:Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Wszystkie składniki umieszczamy w misie miksera i miksujemy, do połączenia. Nie miksujemy zbyt długo by niepotrzebnie nie napowietrzać masy serowej.

    Masa kokosowo-makowa:W misie miksera ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Dodajemy cukier, stopniowo (to ważne!), łyżka po łyżce, cały czas ubijając, do powstania gęstej, błyszczącej piany. Dodajemy mak i wiórki kokosowe i mieszamy szpatułką. Ja nie miałam maku, więc pominęłam ten składnik, dałam odrobinę więcej kokosu.

    Głęboką blachę o wymiarach 23 x 35 cm i wysokości 6 cm (lub większą) smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia. Wyjmujemy z zamrażarki jedną część ciasta i ścieramy na tarce (duże oczka) na spód formy. Podpiekamy w temperaturze 180ºC przez około 13 minut. Na podpieczony spód (może być gorący) wykładamy kawałki brzoskwiń, następnie masę serową i wyrównujemy. Na masę serową wykładamy warstwę makowo – kokosową i wyrównujemy. Na wierzch ścieramy na tarce drugi kawałek ciasta wyjęty z zamrażarki.

    Pieczemy około 60 - 70 minut w temperaturze 175ºC bez termoobiegu. Wyjmujemy z piekarnika i studzimy. Smacznego :)

    Źródło

  • Sernik z malinami

    Nie jestem fanką serników, ale co jakiś czas daję im kolejna szansę ;) Jak zobaczyłam ten przepis uznałam, że powinien mi przypaść do gustu. Sernik jest bardzo smaczny, dla mnie ok, reszta smakoszy zachwycona :) Sernik jest bardzo prosty w przygotowaniu.


    Składniki

    Spód:

    • 180 g mąki pszennej
    • 2 łyżki kakao
    • 1 jajko
    • 100 g masła
    • 2 łyżki cukru
    • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

    Masa serowa:

    • 500 g kremowego sera do serników
    • 3 łyżki cukru
    • 40 g śmietankowego proszku budyniowego bez cukru
    • 2 jajka
    • 250 g malin

    Wykonanie:

    Okrągłą formę o średnicy 18 cm wykładamy papierem do pieczenia. Do miski wsypujemy mąkę, kakao, cukier, proszek do pieczenia i posiekane masło. Zagniatamy przez chwilę, następnie dodajemy całe jajko i zagniatamy jednolite ciasto. Wkładamy je na kilkanaście minut do lodówki.

    Po tym czasie nagrzewamy piekarnik do 180ºC. Wyjmujemy ciasto z lodówki i wykładamy nim spód oraz boki blaszki.

    Ser przekładamy do miski, dodajemy proszek budyniowy, jajka oraz cukier i miksujemy przez chwilę. Masę serową przekładamy do foremki, na wierzch układamy maliny. Ciasto wstawiamy do piekarnika i pieczemy w 180ºC przez ok. 40-45 minut. Możemy pod koniec przykryć sernik folią aluminiową, aby wierzch nie zarumienił się za bardzo. Wyjmujemy z piekarnika, studzimy i chłodzimy w lodówce co najmniej godzinę. Wierzch możemy posypać cukrem pudrem. Smacznego :)

    Źródło

  • Słoneczna Szarlotka

    Smaczna, krucha szarlotka z dodatkiem mąki kukurydzianej :) Dzięki niej i dzięki dodatkowi odrobiny kurkumy szarlotka ma żółty, słoneczny kolor :) Ja zawsze podpiekam ciasto wcześniej, a następnie posypuję bułka tartą, przez co ciasto nie wsiąknęło soku z jabłek i pozostało kruche. Nawet na drugi dzień szarlotka pozostała krucha, a takie lubię najbardziej.

    Składniki:

    Na ciasto:

    • szklanka mąki kukurydzianej
    • szklanka mąki pszennej
    • 1 jajko
    • 170g masła 
    • 3 łyżki cukru pudru
    • płaska łyżeczka proszku do pieczenia
    • 2 łyżki jogurtu naturalnego (można użyć śmietany)
    • szczypta kurkumy (opcjonalnie)

    Masa jabłkowa:

    • 2kg jabłek
    • łyżeczka cynamonu
    • 3 łyżki płatków migdałowych
    • 1,5 łyżki bułki tartej lub kaszy manny

    Wykonanie:

    Składniki na ciasto szybko zagniatamy. Odejmujemy 1/3 ciasta, dodając do niej szczyptę kurkumy. Ja kurkumę dodałam do całego ciasta. Ponownie szybko wyrabiamy. Obie części ciasta owijamy w folię spożywczą. Większą spłaszczamy i wkładamy do lodówki, mniejszą do zamrażalnika. Jabłka obieramy, ścieramy na grubej tarce. Dodajemy cynamon, dokładnie mieszamy.

    Schłodzoną, większą część ciasta rozwałkowujemy na arkuszu papieru do pieczenia na prostokąt o wymiarach 35/30cm. Rozwałkowane ciasto przenieść wraz z papierem do formy o wymiarach 30/26cm. (ja podpiekam na tym etapie ciasto do zrumienienia ok. 20 min). Posypujemy równomiernie bułką tartą. Wykładamy jabłka (jeśli mają w sobie dużo soku, lekko odcisnąć). Na jabłka ścieramy na grubej tarce pozostałą część ciasta, posypujemy płatkami migdałowymi, lekko dociskamy całość. Pieczemy około 40-45 minut w temperaturze 180oC. (jeśli wcześniej podpiekamy ciasto, to później pieczemy krócej jakieś 20-25 minut). Smacznego :)

    Źródło

  • Szarlotka orzechowa

    Przepyszna orzechowa szarlotka, rewelacyjne kruche ciasto o smaku orzechowym z dużą ilością jabłek.  Po prostu pycha, kolejna do wypróbowania dla miłośników szarlotek:)

    Składniki:

    Ciasto:

    • 2 i 1/3 szklanki mąki
    • 2/3 szklanki zmielonych na pył orzechów laskowych ( u mnie włoskie)
    • 1/3 szklanki cukru pudru
    • 230g masła
    • 1 jajko
    • 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia

    Nadzienie:

    • ok. 1,5kg kwaskowych jabłek
    • 3-4 łyżki brązowego cukru
    • 2 łyżki miodu
    • kilka łyżek soku z cytryny
    • łyżka mąki kukurydzianej

    Ponadto:

    • cukier puder do posypania

    Wykonanie:

    Masło siekamy mąką, zmielonymi orzechami i proszkiem do pieczenia. Kiedy ciasto zacznie przypominać kruszonkę, dodajemy jajko i szybko wyrabiamy Schładzamy w lodówce.

    Jabłka obieramy i kroimy w ćwiartki, następnie w poprzek w cienkie plastry. Ja kroiłam w grubsze plastry. Pokrojone jabłka mieszamy z cukrem, miodem, mąką i sokiem z cytryny.

    2/3 ciasta schłodzonego rozwałkujemy, wykładamy dno i boki formy na tartę lub tortownicy o średnicy 27cm, dociskamy do dna i ścianek. Na ciasto wykładamy przygotowane jabłka. Pozostałe ciasto rozwałkowujemy, wycinamy paski, układamy na jabłkach tworząc kartkę lub inne wzorki:) Pieczemy około 40-45 minut w temperaturze 180oC. Jeszcze ciepłe posypujemy cukrem pudrem. Smacznego:)

    Źródło

  • Szarlotka owsiana

    Czas na kolejną szarlotkę, tym razem bardzo zdrową:) Z dużą ilością płatków owsianych. Szarlotka jest bardzo krucha, zwłaszcza  kruszonka:)  Nie jest za słodka. Mi jak zwykle smakowała, ale na razie moim faworytem wśród szarlotek jest Szarlotka spod samiuśkich Tater:)

    Składniki:

    Ciasto:

    • 1 szklanka mąki
    • 1 szklanka płatków owsianych
    • 1/4 szklanki brązowego cukru
    • szczypta soli
    • 115g masła
    • 1 łyżka ekstraktu waniliowego
    • 1 łyżka wody

    Wypełnienie:

    • 1,5l prażonych jabłek z cynamonem

    Kruszonka:

    • 2 szklanki płatków owsianych
    • pół łyżeczki cynamonu
    • 80g masła
    • 1/4 szklanki brązowego cukru

    Wykonanie:

    Przygotowujemy ciasto. Płatki blenderujemy/mielimy do uzyskania grubo mielonej mąki. W jednej misce mieszamy składniki suche: mąkę, mąkę owsianą, sól i cukier. W drugiej składniki mokre: rozpuszczone i ostudzone masło, ekstrakt i wodę. Mokre wlewamy do suchych i mieszamy do połączenia się składników.

    Ciastem wykładamy tortownicę (dno wyłożone papierem do pieczenia) o średnicy 26cm, wgniatając je palcami w dno i boki (mi na boki już nie wystarczyło). Nakłuwamy w kilku miejscach i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180oC, podpiekamy 15 minut (ciasto zacznie się rumienić).

    Jeżeli nie macie gotowych jabłek to w międzyczasie lub wcześniej trzeba je sobie przygotować. 1-2kg obrać, zetrzeć i poddusić z cynamonem i cukrem.

    Przygotowujemy kruszonkę. Mieszamy razem miękkie masło, cukier i płatki owsiane.

    Na podpieczony spód wykładamy jabłka, ja zawsze podsypuję ciasto bułką tartą, żeby na wszelki wypadek wsiąknęła nadmiar soku z jabłek, wyrównujemy, posypujemy równomiernie wierzch kruszonką. Pieczemy przez kolejne 40 minut, do zbrązowienia kruszonki (uwaga, płatki łatwo się przypalają, więc należy je kontrolować w trakcie pieczenia). Przed podaniem studzimy, chociaż ja i tak najbardziej lubię szarlotki na ciepło i długo nei czekałam:) Smacznego:)

    Źródło

  • Szarlotka pomarańczowa z bezą

    Przepyszna szarlotka. Ciasto z dodatkiem aromatu pomarańczy i nadzienie pomarańczowo-jabłkowe, a do tego jeszcze beza :) Rewelacja :) Z pewnością spotka się z zadowoleniem gości i domowników :)

    Składniki:

    Spód:

    • 150 g mąki pszennej
    • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
    • 40 g cukru
    • 75 g zimnego masła + do posmarowania formy
    • 3 żółtka (białka zachować do bezy)
    • przyprawy: 1 łyżka cukru wanilinowego, skórka starta z 1/2 pomarańczy, 1/2 łyżeczki cynamonu, 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej

    Nadzienie jabłkowo-pomarańczowe:

    • 1 kg jabłek (np. szara reneta)
    • 50 g cukru
    • skórka starta z 1/2 pomarańczy
    • miąższ z 1/2 pomarańczy

    Beza:

    • 3 białka
    • 150 g cukru
    • 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej

    Wykonanie:
    Spód: Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy proszek do pieczenia, cukier oraz przyprawy. Dodajemy pokrojone na małe kawałeczki zimne masło i wszystko miksujemy mikserem, melakserem lub rozcieramy ręcznie, aż powstaną drobne okruszki ciasta (jak kruszonka). Dodajemy żółtka i szybko zagniatamy ciasto łącząc składniki w jednolitą kulę (w razie potrzeby dodajemy pół łyżki zimnej wody, aby składniki się połączyły). Ciasto wkładamy do lodówki.

    Nadzienie jabłkowo-pomarańczowe: Jabłka obieramy, kroimy na ćwiartki, usuwamy gniazda nasienne. Kroimy na mniejsze kawałki, wykładamy na dużą patelnię, dodajemy cukier, skórkę z pomarańczy oraz rozdrobniony miąższ pomarańczy wyjęty z białych błonek (najlepiej wyjmować go bezpośrednio nad patelnią z jabłkami zachowując wyciekający sok). Smażymy na większym ogniu przez około 5 - 7 minut, do czasu aż jabłka zmiękną i zaczną się rozpadać. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C (góra i dół bez termoobiegu).

    Formę na tartę lub tortownicę o średnicy 23 - 24 cm smarujemy masłem (ja posypałam dodatkowo kaszą manną). Ciasto rozwałkowujemy np. pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia podsypując mąką. Wyklejamy nim dno i około 1,5 cm boków formy. Spód dziurkujemy widelcem, wykładamy jabłka i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy przez 25 minut. W połowie pieczenia zaczynamy przygotowywać bezę. Ja tradycyjnie najpierw podpiekłam samo ciasto, dopiero potem nałożyłam jabłka.

    Beza: Białka wlewamy do miski i ubijamy mikserem na pianę. Następnie dodawajemy po łyżce cukier cały czas ubijając (nie wolno zmniejszać ilości cukru, bo beza może się nie udać). Po dodanym cukrze ubijamy białka jeszcze przez około 2 minuty, w międzyczasie dodając mąkę ziemniaczaną.

    Wyjmujemy ciasto z piekarnika, wykładamy bezę i wstawiamy z powrotem do piekarnika. Pieczemy przez 20 minut. Wyjmujemy i studzimy (około 10 minut). Smacznego :)

     Źródło

  • Szarlotka z lekką budyniową pianką

    Słynne już ciasto malinowe z budyniową pianką nadal jest u mnie numerem jeden, zatem kiedy zobaczyłam wersję z szarlotką postanowiłam koniecznie ją wypróbować :) Jako, że szarlotki również uwielbiam byłam pewna, że będzie pyszna :) To ciasto jest to prostu pyszne – chociaż wersja z malinami nie ma sobie równych :)

    Składniki:

    Kruche ciasto:

    • 2,5 szklanki mąki pszennej (może być również mąka krupczatka)
    • 200 g masła, zimnego
    • 50 g smalcu, zimnego
    • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
    • 3 łyżki cukru pudru
    • 5 żółtek

    Nadzienie jabłkowe:

    • 1,3 kg jabłek, jędrnych i kwaśnych
    • 2 łyżki cukru
    • sok wyciśnięty z 1 małej cytryny
    • 1 łyżeczka cynamonu
    • 1,5 łyżki skrobi ziemniaczanej

    Delikatna budyniowa pianka:

    • 5 białek
    • 1 szklanka drobnego cukru do wypieków
    • 1 opakowanie cukru wanilinowego (16 g)
    • 2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego, bez cukru (2 x 40 g)
    • 1/2 szklanki oleju słonecznikowego lub rzepakowego

    Ponadto:

    • cukier puder do oprószenia

    Wykonanie:

    Ciasto: Mąkę i proszek do pieczenia przesiewamy, dodajemy masło i smalec, siekamy szybko nożem do momentu, kiedy ciasto będzie przypominać kruszonkę. Dodajemy żółtka, cukier i szybko zagniatamy (można również zmiksować w malakserze). Jeśli ciasto będzie zbyt sypkie, dodajemy 1 - 2 łyżki zimnej wody. Dzielimy na 2 części - około 60% i 40%, każdą zawijamy w folię spożywczą, zamrażamy (można wykonać dzień wcześniej).

    Blachę o wymiarach 34 x 23 cm (lub trochę mniejszą) smarujemy masłem, wykładamy papierem do pieczenia. Na spód ścieramy na tarce większą część ciasta (60%), lekko przyklepujemy dłonią i wyrównujemy. Podpiekamy na złoty kolor w temperaturze 190ºC przez około 18 minut. 

    Nadzienie jabłkowe: Jabłka obieramy i usuwamy gniazda nasienne. Ścieramy na tarce na dużych oczkach bezpośrednio do garnka. Dodajemy cukier, sok z cytryny, cynamon, mieszamy. Ja pokroiłam w kostkę. Podgrzewamy co pewien czas mieszając, aż do lekkiego podduszenia jabłek i odparowania soków. Na sam koniec oprószamy przesianą skrobią ziemniaczaną, mieszamy.

    Budyniowa pianka: W misie miksera umieszczamy białka i rozpoczynamy ubijanie. Po ubiciu na sztywno, powoli, łyżka po łyżce, wsypujemy drobny cukier i cukier wanilinowy, cały czas ubijając na najwyższych obrotach. Następnie powoli wsypujemy przesiany proszek budyniowy, cały czas miksując, by dobrze się rozpuścił. Strużką wlewamy olej, nie przerywając ubijania.

    Na podpieczony, spód ciasta (może być ciepły) wykładamy przestudzone nadzienie jabłkowe i wyrównujemy. Na wierzch wykładamy ubitą piankę budyniową. Na nią ścieramy resztę zamrożonego ciasta (40%).

    Pieczemy w temperaturze 180ºC przez około 30 - 40 minut. Wyjmujemy, studzimy, oprószamy cukrem pudrem. Smacznego :)

    Źródło

  • Szarlotka z migdałową kruszonką

    Przepyszna szarlotka, dodatek mąki krupczatki sprawia, że ciasto jest delikatne i rozpływające się w ustach. Po prostu uwielbiam takie szarlotki.

    Składniki:

    Na ciasto:

    • 2,5 szklanki mąki pszennej
    • 0,5 szklanki mąki krupczatki
    • 4 łyżki cukru pudru (z górką)
    • 3 żółtka
    • 250g masła
    •  łyżeczka proszku do pieczenia

    Masa jabłkowa:

    • 2kg obranych i wydrylowanych jabłek
    • 3 łyżeczki cynamonu (płaskie)
    • ew. cukier (w zależności od słodkości jabłek)

    Dodatkowo:

    • migdały w płatkach do obsypania

    Wykonanie:

    Mąkę wysypujemy na stolnicę, dodajemy miękkie masło. Szatkujemy całość nożem i dodajemy resztę składników. Szybko zagniatamy gładkie ciasto i wstawiamy do schłodzenia do lodówki, na co najmniej 30 minut. Ja robiłam w malakserze.

    Jabłka dzielimy na dwie części. Jedną z nich kroimy w grubą kostkę, dusimy na małym ogniu (około 15min). Jeśli jabłka są kwaśne, dodajemy cukru do smaku. Odstawiamy do wystudzenia. Drugą cześć jabłek ścieramy na tarce. Dodajemy do wystudzonych, duszonych jabłek. Dodajemy cynamon i mieszamy.

    Tortownicę o wymiarach 26cm wykładamy papierem do pieczenia. 3/4 schłodzonego ciasta rozwałkowujemy i wykładamy ciastem dno formy, wraz z bokami do wysokości około 3,5cm. Wykładamy jabłka i wyrównujemy. Pozostałą część ciasta ścieramy na tarce na ciasto, równomiernie rozkładamy. Posypujemy obficie płatkami migdałowymi. Lekko przygniatamy płatki do ciasta. Pieczemy w temp. 1800C około 45 minut. Po upieczeniu odstawiamy do przestudzenia (gorąca szarlotka będzie się rozpadać). Smacznego:)

    Źródło

  • Szybki piernik

    Robiłam go przed świętami, ale już nie zdążyłam wrzucić :) Jeśli lubicie piernikowe ciasta to można go zrobić nie tylko na święta :) Piernik jest ekspresowy, wystarczy wymieszać wszystkie składniki i do piekarnika. Taki na szybko lub na ostatnią chwilę ;)

    Składniki:

    • 2 szklanki mąki pszennej
    • 1 jajo (M)
    • 4 łyżki płynnego miodu
    • 0,5 szklanki cukru (można użyć brązowego)
    • 2 łyżeczki przyprawy do piernika
    • 1,5 łyżeczki sody
    • 0,5 szklanki zimnej wody
    • 2 łyżeczki ciemnego kakao
    • 0,5 szklanki oleju
    • szczypta soli
    • 1,5 garści bakalii (orzechy, rodzynki, żurawina)

    Opcjonalnie:

    • 50-100g gorzkiej czekolady

    Wykonanie:

    Do miski wrzucamy wszystkie składniki oprócz bakalii i czekolady, miksujemy na najszybszych obrotach do połączenia. Następnie wrzucamy bakalie i mieszamy łyżką. Prostokątną foremkę o wymiarach 30x10 cm wykładamy papierem do pieczenia lub smarujemy tłuszczem i posypujemy tartą bułką, wlewamy ciasto i wyrównujemy powierzchnię. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, wkładamy ciasto i pieczemy około 50 - 55 minut, do suchego patyczka (funkcja grzania góra - dół, bez termoobiegu, na środkowym poziomie). Po ostudzeniu można polać polewą. Ja rozpuściłam czekoladę w kąpieli wodnej i polałam piernik. Smacznego :)

    Źródło

  • Szybkie ciasto kokosowe

    Bardzo szybkie do zrobienia ciasto, kruche czyli takie jak lubię najbardziej :)  Kakaowo- kokosowe z warstwą dżemu. Naprawdę smaczne, idealne na podwieczorek czy do weekendowej kawy lub herbatki :)

    Składniki:

    Ciasto:

    • 3 szklanki mąki - najlepiej krupczatki
    • 0,5 szklanki cukru pudru
    • 1 kostka masła 
    • 4 żółtka
    • 2 łyżki kwaśnej śmietany
    • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
    • 1,5 łyżki gorzkiego kakao

    Masa kokosowa:

    • 4 białka
    • 0,5 szklanki cukru pudru
    • 1 szklanka kwaśnej, gęstej śmietany 18% 
    • 20 dkg wiórek kokosowych

    Dodatkowo:

    • kilka łyżek kwaśnego dżemu lub powideł

    Wykonanie:

    Wszystkie składniki ciasta oprócz kakao szybko zagniatamy w kulę, pamiętajmy, że ciasto kruche nie znosi ciepła - dlatego warto posiekać masło z mąką nożem- będzie bardziej kruche.  Ja używam malaksera. Zagniecione ciasto dzielimy na połówki, do jednej dodajemy kakao, zarabiamy, dzielimy na trzy kulki, które wkładamy do zamrażalnika. Białka ubijamy na sztywno. W tym czasie jasne ciasto wałkujemy, do blaszki wyłożonej papierem przenosimy za pomocą wałka, nakłuwamy widelcem, smarujemy dżemem lub powidłem. Do ubitej piany dodajemy cukier puder, ubijamy 3 minuty, potem zmniejszamy obroty miksera i naprzemiennie dodajemy wiórka i śmietanę. Masę kokosową wykładamy na jasne ciasto, wyjmujemy kulki ciemnego ciasta z zamrażalnika, ścieramy je na tarce o grubych oczkach na masę kokosową. Pieczemy w 180 st. C ok. 45 minut. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta Black Forest

    Ostatnio była tarta z malinami, tym razem wersja z wiśniami, troszkę zmodyfikowałam krem tzn. zrobiłam z mniejszej ilości mleka skondensowanego, pominęłam też frużelinę. Przepis jest na ciasto bez pieczenia, ale ja postanowiłam jednak upiec. Możecie zatem albo zrobić spód ciasteczkowy w wersji bez piekarnika jak w tej tarcie, lub czekoladowy pieczony spód, ja zrobiłam z tego przepisu.

    Składniki:

    na kruchy spód:

    • 160 g mąki pszennej
    • 30 g kakao
    • 60 g cukru pudru
    • szczypta soli
    • 100 g masła, zimnego
    • 1 jajko

    Krem:

    • 250 g serka mascarpone
    • 200 g mleka słodzonego skondensowanego (użyłam 100g)

    Wszystkie składniki powinny być schłodzone w lodówce przynajmniej 24 godziny przed rozpoczęciem ubijania (to bardzo ważne).

    Ponadto:

    • 200  - 300 g świeżych wiśni, lub więcej
    • kilka łyżekfrużeliny wiśniowej (pominęłam)
    • 70 g gorzkiej czekolady, startej na wiórki
    • cukier puder do oprószenia

    Wykonanie:

    Spód: Wszystkie składniki na kruchy spód wyrabiamy (najlepiej w malakserze, ale ręcznie też można), zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na 30 minut.

    Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowujemy je lub wciskamy w dno formy na tartę wysmarowanej wcześniej masłem. Wyrównujemy i nakłuwamy widelcem. Na ciasto wykładamy papier do pieczenia, a następnie na papier wsypujemy jakiś obciążnik np. specjalne kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może to być również fasola lub ryż). Tak przygotowane ciasto wstępnie podpiekamy w temperaturze 190ºC przez 10 minut. Następnie usuwamy papier i pieczemy kolejne 20 - 25 minut. Wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy do wystudzenia.

    Krem: W misie miksera umieszczamy serek mascarpone i słodzone mleko skondensowane i rozpoczynamy ubijanie (trzepaczki miksera do ubijania białek). W miarę ubijania krem będzie robił się coraz bardziej gęsty, aż w końcu przestanie spływać z mieszadeł miksera i będzie zachowywał kształt. Powinien powstać gęsty, jednolity krem. Krem wykładamy na wystudzony spód tarty. Schładzamy przez 2 godziny w lodówce.

    Na wierzch schłodzonego kremu wykładamy cienką warstwą frużelinę wiśniową (u mnie bez), wokół brzegów układamy świeże odpestkowane wiśnie – u mnie wiśnie na całej tarcie, środek wypełniamy startymi wiórkami czekoladowymi. Delikatnie oprószamy cukrem pudrem. Przechowujemy w lodówce. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta czekoladowa z orzechowym toffi

    Wykwintna. Słodkie orzechowe nadzienie przykryte gorzką czekolada na kruchym cieście. Z uwagi na temperaturę w domu trzymałam w lodówce, przez co ciasto się troszkę ciężko kroiło:) Smaczne i mocno sycące:)

    Składniki:

    Ciasto:

    • 250 g mąki
    • 125 g zimnego masła
    • 1 łyżka cukru pudru
    • pół ubitego jajka do połączenia składników

    Masa toffi z orzechami:

    • 50 g masła
    • 75 ml śmietany kremówki
    • 100 g cukru muscavado
    • 150 g uprażonych i posiekanych orzechów laskowych (u mnie włoskie)

    Mus czekoladowy:

    • 200 ml śmietanki kremówki
    • 200 g gorzkiej czekolady

    Wykonanie:

    W robocie kuchennym siekamy mąkę i cukier puder z masłem. Dodajemy pół jajka, aby składniki się połączyły. Ciasto zawijamy w folię spożywczą i wsadzamy na 20 min do lodówki. Zimne ciasto rozwijamy z folii i przykrywamy drugą częścią folii. Wałkujemy na kształt okręgu o średnicy około 30 cm (do blaszko o średnicy około 26 cm). Odlepiamy jedną warstwę folii i i dokładnie wykładamy spód i boki formy na tartę. Ciasto schładzamy ok. 20 min. Spód nakłuwamy, obciążamy grochem i pieczemy około 25 min w temp 180'C.

    Masa z orzechami: Masło, śmietankę i cukier gotujemy ok. 8 min do lekkiego zgęstnienia cały czas mieszając. Toffi zestawiamy z ognia. Dodajemy uprażone i posiekane orzechy laskowe i zostawiamy do ostygnięcia. Gdy masa osiągnie temp. pokojową wykładamy ją na podpieczony i ostygnięty spód.

    Przygotowujemy mus czekoladowy. Śmietankę podgrzewamy i rozpuszczamy w niej połamaną czekoladę. Ciepłą masę wylewamy na masę orzechową. Ciasto zostawiamy do ostygnięcia i stężenia (nie do lodówki, bo czekolada zmatowieje). Ja mimo wszystko trzymałam w lodówce, ciasto kruche było przez to zbyt twarde i troszkę trudniej się kroiło. Ciasto podajemy w małych porcjach, bo jest bardzo słodkie i sycące. Smacznego:)

    Źródło

  • Tarta Czekoladowo – Pomarańczowa

    Kruche czekoladowe ciasto plus intensywnie pomarańczowy krem, to naprawdę świetne połączenie. Ja uwielbiam kruche ciasta, to jest dobre, nie za twarde, kroi się bez problemu. Krem jest delikatny, mocno pomarańczowy, a przy tym wcale nie jest ciężki. Mi przypadła do gustu :) Zmodyfikowałam krem, w oryginale były surowe jajka, ja je pominęłam.

    Składniki:

    • 300 g mąki
    • 200 g zimnego masła
    • 100 g cukru pudru
    • 2 żółtka
    • 1 jajko
    • szczypta soli
    • 2 łyżki kakao

    Krem

    • 500 g sera mascarpone
    • 1/2 szklanki cukru pudru
    • 1 pomarańcza
    • 2 kieliszki Cointreau (likier pomarańczowy)
    • 100 g białej czekolady

    Dodatkowo

    • wiórki ciemnej czekolady do dekoracji

    Wykonanie:

    Składniki ciasta siekamy i szybko zagniatamy. Schładzamy w lodówce około 1-2 godzin. Formę na tarte (26 cm) smarujemy masłem. Rozwałkowujemy ciasto pomiędzy 2 kawałkami folii na grubość około 3-4 mm (ja wałkowałam bez) i wykładamy formę, odcinamy wystające brzegi (można je wykorzystać w innym przepisie). Nakłuwamy widelcem, przykrywamy pergaminem i obciążamy grochem lub fasolą. Pieczemy w temp. 200oC przez 12 minut, po czym usuwamy pergamin i fasolę - pieczemy do lekkiego zrumienienia. Studzimy.

    Przygotowujemy krem. Białą czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej lub w kuchence mikrofalowej. Studzimy.

    W misie ucieramy ser mascarpone z cukrem. Wlewamy ostudzoną czekoladę. Dodajemy alkohol i delikatnie mieszamy do połączenia składników. Dodajemy startą drobno skórkę pomarańczową i sok z połowy pomarańczy. Mieszamy i wykładamy na ostudzony spód. Dekorujemy wiórkami czekolady i plasterkami pozostałej pomarańczy. Schładzamy w lodówce. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta czekoladowo-dyniowa z pajęczyną

    Tym razem eksperyment dyniowy na słodko. Tarta dyniowo-czekoladowa z pajęczynką. Troszkę mi pajęczyna nie wyszła, ale to kwestia wprawy, jak na pierwszy raz nie jest źle;) Smakowała troszkę jak sernik, o korzennym aromacie, zarówno ciasto jak i nadzienie dyniowe są pełne korzennych aromatów:) Można oprócz pajęczyny zrobić również pajączki, ale ja robiłam już dosyć późno i nie miałam już sił na zabawę w pajączki.

    Składniki:

    Ciasto:

    • 1 szklanka mąki
    • 1/4 szklanki cukru
    • 1/4 szklanki kakao ciemnego
    • 1/2 łyżeczki soli
    • 0,5 łyżeczki mielonego cynamonu
    • 1/4 łyżeczki mielonych goździków
    • 115g masła
    • 1 duże jajko
    • 100g czekolady gorzkiej

    Wypełnienie:

    • 1,5 szklanki puree z dyni
    • 3/4 szklanki jasnego brązowego cukru
    • 1 szklanka kwaśnej śmietany
    • 1 łyżeczka cynamonu
    • 1 łyżeczka mielonego imbiru
    • 1/4 łyżeczki mielonej gałki muszkatałowej
    • 1/4 łyżeczki soli
    • 1/8 łyżeczki zmielonych goździków

    Ponadto:

    • 40g czekolady gorzkiej do dekoracji.

    Wykonanie:

    Wszystkie składniki na ciasto (poza czekoladą) wyrabiamy szybko, formujemy w kulę i schładzamy co najmniej godzinę. Po tym czasie rozwałkowujemy ciasto i wykładamy nim formę na tartę o średnicy 26cm. Nakłuwamy dno widelcem w kilku miejscach i wstawiamy do nagrzanego do 180oC piekarnika. Pieczemy ok. 10-12 minut. W międzyczasie siekamy drobno czekoladę. W osobnym naczyniu mieszamy dokładnie trzepaczką wszystkie składniki na wypełnienie.

    Na gorący, podpieczony spód wysypujemy czekoladę, czekamy aż zacznie się rozpuszczać po czym rozprowadzamy ją po całym dnie. Delikatnie wylewamy wypełnienie na dno tarty, wstawiamy ponownie do piekarnika. Pieczemy jeszcze ok. 40 minut. (Ciasto może się wydawać po tym czasie nie do końca ścięte, ale dojdzie podczas stygnięcia). Odstawiamy do całkowitego wystudzenia.

    Po tym czasie rozpuszczamy czekoladę w mikrofalówce lub w kąpieli wodnej, przekładamy do foliowego woreczka z delikatnie odciętym rogiem. Robimy na tarcie wzór pajęczyny. Ja na tym zakończyłam, jeśli chcecie zrobić jeszcze pajączki poniżej instrukcja:)

    Na papierze do pieczenia robimy nogi pająków. Resztę czekolady schładzamy kilka minut w lodówce. Kiedy zacznie tężeć, stawiamy na tarcie kilka dużych kropel czekolady, doczepiamy do nich zastygnięte nóżki. Smacznego:)

    Źródło

Prawa Autorskie i informacje o cookies

Prawa autorskie zastrzeżone. Wszystkie zdjęcia są moją własnością. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i umieszczanie na innych stronach internetowych lub w publikacjach drukowanych.

Strona wykorzystuje ciasteczka w celu analizy możliwości optymalizacji jej dostępności. NIE są zbierane dane w celach marketingowych, jak również nie śledzimy naszych gości. Jeśli nie zgadzasz się na ewentualne ciasteczka to możesz wyłączyć ich obsługę w przeglądarce lub opuść tę stronę (pozostanie na niej będzie traktowane jako wyrażenie zgody na wykorzystywanie mechanizmu ciasteczek)

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
// FB
facebook