Gościmy

Odwiedza nas 108 gości oraz 0 użytkowników.

Od Autora

Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:) Będzie mi bardzo miło, jeśli będziecie dzielić się Waszymi uwagami i opiniami o wypróbowanych przepisach:)

czekolada

  • Ciasto czekoladowo-pomarańczowe

    Delikatne i puszyste ciasto o mocnym aromacie pomarańczy. Ostatnio ciągnie mnie do czekoladowo-pomarańczowych ciast, jak wiadomo czekolada i pomarańcza to świetne połączenie. Wielbiciele tych smaków nie będą zawiedzeni :)

    Składniki:

    (na 10-12 kawałków)

    • 150 g masła, o temperaturze pokojowej
    • 2 łyżki (30 ml) golden syrupu
    • 175 g cukru ciemnego
    • 150 g mąki pszennej
    • pół łyżeczki sody oczyszczonej
    • 25 g kakao
    • 2 jajka
    • skórka otarta z 2 pomarańczy i sok z jednej z nich

    Wykonanie:

    Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową.

    Przygotowujemy formę o pojemności 900 g (np. keksówka o wymiarach dolnych 22 x 10 cm): natłuszczamy ją masłem i wykładamy papierem do pieczenia.

    Mąkę pszenną, sodę, kakao - przesiewamy. Masło ucieramy z golden syrupem, najlepiej przy pomocy miksera. Dodajemy cukier i dokładnie ucieramy, do gładkości.

    Przesiane suche składniki dodajemy do ciasta na zmianę z jajkami (całymi). Czyli do masy maślanej dodajemy: kilka łyżek mąki, miksujemy, następnie jajko, miksujemy, znów mąkę, itd. do wyczerpania składników.

    Dodajemy otartą skórkę z pomarańczy i sok i znów miksujemy. W tym momencie masa może wyglądać na lekko zwarzoną, ale tak może być, bez obaw. Masę przekładamy do formy i wyrównujemy. Pieczemy w temperaturze 170ºC przez około 45 minut, do tzw. suchego patyczka (patyczek może być z grudkami ciasta). Studzimy przy lekko uchylonym piekarniku. Smacznego :)

    Źródło

  • Ciasto Kukułka

    Ciasto zdecydowanie dla dorosłych, mocno alkoholowe:) Delikatny czekoladowy biszkopt plus bita śmietana z kukułkową polewą. Przepis znalazłam dawno temu w Internecie i wydrukowałam, ale teraz dokładnego źródła nie podam, bo nie znalazłam. Biszkopt zrobiłam na podstawie sprawdzonego już biszkoptu rzucanego. Pierwsze zdjęcia zrobiłam, gdy jeszcze do końca nie zastygło, nie mogło dłużej czekać:) Ostatnie zdjęcie pokazuje, jak wygląda w przekroju następnego dnia, jak już sobie spokojnie zastygło:)


    Składniki:

    Biszkopt czekoladowy:

    • 5 jajek
    • 3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków
    • 2/3 szklanki mąki pszennej (tortowej)
    • 1/3 szklanki kakao
    • 50 g gorzkiej czekolady, startej

    /szklanka o pojemności 250 ml/

    Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

    Krem:

    •  1 litr śmietanki kremówki 30 %
    •  4 śmietan-fixy
    •  2 łyżki cukru pudru

    Polewa:

    • 2 czekolady mleczne
    • 1 czekolada gorzka
    • 5 kieliszków wódki
    • 0,5 szkl. cukru

    Dodatkowo:

    •  paczka okrągłych biszkoptów
    •  likier kawowy do nasączenia biszkoptów i ciasta (lub dowolny alkohol wymieszany ze np. ze sokiem lub kawą)

    Wykonanie:

    Biszkopt: Mąkę i kakao mieszamy i przesiewamy. Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywną pianę (uważając, by ich nie 'przebić'). Pod koniec ubijania dodajemy partiami cukier, łyżka po łyżce, ubijając po każdym dodaniu. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając. Do masy jajecznej wsypujemy przesianą mąkę, kakao i czekoladę. Delikatnie mieszamy ciasto szpatułką, by składniki się połączyły, a piana nie osiadła.

    Blachę o wymiarach 25x30cm wykładamy papierem do pieczenia (samo dno), nie smarujemy boków. Delikatnie przekładamy ciasto. Pieczemy w temperaturze 160 - 170ºC przez około 35 - 40 minut lub do tzw. suchego patyczka.

    Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika, z wysokości około 60 cm upuszczamy je (w formie) na podłogę. Odstawiamy do uchylonego piekarnika do wystudzenia. Wystudzony biszkopt kroimy na 2 blaty.

    Boki biszkoptu oddzielamy nożykiem od formy dopiero po jego wystudzeniu. Rada: Po wyjęciu biszkoptu z formy warto go odwrócić 'do góry nogami'. Biszkopt kakaowy nigdy nie jest idealnie płaski (w przeciwieństwie do biszkoptu białego), rośnie z minimalną górką, więc wyrówna się po odwróceniu biszkoptu.

    Polewa: Czekolady rozpuszczamy w rondelku, dolewamy wódkę, cukier, mieszając doprowadzamy do zagotowania a następnie studzimy.

    Krem śmietankowy: Śmietanę ubijamy ze śmietanfixami i cukrem pudrem na sztywno.

    Wykonanie ostateczne:

    Na paterze kładziemy pierwszy z czekoladowych blatów. Ponczujemy. Smarujemy go połową bitej śmietany, na śmietanę układamy biszkopty namoczone w ponczu. Polewamy na nie połowę polewy. Na to układamy drugą część śmietany – zostawiamy trochę na posmarowanie boków. Przykrywamy drugim blatem, ponczujemy. Polewamy pozostałą polewą. Polewy jest dosyć dużo, ja nie żałowałam jej na wierzch i nawet na boki tortu. Boki obsypałam płatkami migdałów i orzechami. Wstawiamy do zastygnięcia do lodówki. Polewa będzie cały czas dosyć miękka, zastygnie, ale nie tak do końca, tzn nie będzie twarda. Jeżeli nie wyciągamy z foremki to nie smarujemy boków ciasta, a polewa będzie do środka i na wierzch (bez boków). Podajemy prosto z lodówki. Smacznego :)

    A tu na zdjeciu już z dobrze zastygnietą bitą śmietaną:

    Źródło: Znalezione w Internecie.

  • Ciasto mocno truflowe

    Przepyszne, ciasto, chociaż nie wiem czy to można nazwać ciastem:) Po prostu trufla:) To było wyzwanie, zwłaszcza ta kąpiel w piekarniku, nie obyło się bez przygód, ale efekt ostateczny idealny:) Robiłam to ciasto na swoje urodziny latem, mimo, że kojarzy się z okresem wieczorów jesienno-zimowych. A wrzucam teraz, bo dopiero rozpoczynam wpisy w mojej wirtualnej książce kucharskiej:) Polecam to cudo:)

    Składniki:

    • 6 jajek
    • pół szklanki (100 g) brązowego cukru
    • 400 g gorzkiej czekolady (u mnie 200 g gorzkiej i 200 g mlecznej)
    • 250 ml kremówki (1 szklanka)
    • 1/3 szklanki (80 ml) Cointreau (oczywiście użyłam likieru kawowego:))

    Wykonanie:
    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Jajka (całe) ubijamy mikserem z cukrem, przez około 5 minut (mają być gęste i puszyste). Powoli dodajemy lekko ciepłą czekoladę. Miksujemy dalej, do połączenia. Używając metalowej łyżki łączymy kremówkę z likierem i dodajemy stopniowo i powoli do naszej masy czekoladowej. Dokładnie łączymy.
    Tortownicę 21 cm należy dokładnie wyłożyć folią aluminiową, opasając również boki od zewnątrz. Polecam zajrzeć do źródła przepisu, gdzie pokazane jest jak to zrobić. Ciasto będzie pieczone w kąpieli wodnej, więc dokładnie trzeba tą folią obtoczyć obie tortownice. Wlewamy do niej ciasto. Tortownicę umieszczamy w większym naczyniu, do którego wlewamy wrzącą wodę sięgającą do połowy wysokości tortownicy.

    Ja miałam troszkę przygód, gdyż moja dolna tortownica przeciekała i woda mi się wylewała, na szczęście opanowałam sytuacje:) Ale wyglądało ciekawie;)

    Ciasto pieczemy w temperaturze 170ºC przez 30 minut. Po tym czasie przykrywamy folią aluminiową i pieczemy kolejne 30 minut. Nie sprawdzamy patyczkiem. Wyjmujemy, studzimy w tortownicy. Ciasto umieszczamy na całą noc w lodówce. Dopiero wtedy jest dobre do jedzenia i osiąga odpowiednią teksturę.

    Ciasto podczas pieczenia ciasto mocno rośnie, by po wystudzeniu opaść. Może również popękać, lecz wszystko wyrówna się podczas studzenia. Podajemy schłodzone, delikatnie oprószone kakao np. z lodami waniliowymi:)

    Smacznego :)

    Źródło

  • Ciasto rumowe z czekoladą

    Pyszna miękka, lekko wilgotna babka rumowa. Idealna na każda porę roku:) Jeżeli macie w planach testować babki na Wielkanoc, to tą polecam z czystym sumieniem:)

    Składniki:

    • 2 szklanki mąki pszennej
    • 1 szklanka drobnego cukru  (lub trochę mniej)
    • pół szklanki mleka
    • 150 g masła lub margaryny, miękkiego
    • 100 g gorzkiej czekolady
    • 1,5 łyżki kakao
    • 3 duże jajka
    • 3 łyżki rumu
    • 1 łyżeczka aromatu/ekstraktu rumowego
    • 2 czubate łyżki płatków owsianych
    • 3 łyżeczki proszku do pieczenia

    Wykonanie:

    Czekoladę łamiemy, rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Masło ucieramy z cukrem na pulchną masę, po kolei wbijamy jajka (w całości), miksując po każdym dodaniu. Mąkę przesiewamy, mieszamy z proszkiem do pieczenia i kakao. Do masy maślanej na przemian wsypujemy przesianą mąkę, mleko, rum, miksując. Dodajemy płatki owsiane i czekoladę. Mieszamy. Formę smarujemy tłuszczem (ja piekłam w keksówce) i nakładamy ciasto.

    Pieczemy w temperaturze 175ºC przez 60 minut, po 40 minutach zwiększając temperaturę do 190ºC. Pieczemy do tzw. suchego patyczka. Smacznego :)

     Źródło

  • Cynamonowe brownie

    Brownie to jedno z moich ulubionych ciast :) Intensywnie czekoladowe, lekko wilgotne, po prostu pyszne. Skusiłam się na wersję jesienno-zimową czyli z dodatkiem cynamonu. Muszę przyznać, że liczyłam na bardziej cynamonowy smak, jak dla mnie był delikatnie wyczuwalny. Następnym razem dodałabym więcej. Ale może to kwestia gustu, może ma być wyczuwalna tylko jego lekka nuta :) Nie zmienia to faktu, że ciasto jest pyszne :)

    Składniki:

    • 300g czekolady gorzkiej 70%
    • 100g cukru
    • 3 jajka
    • 135g mąki
    • 225g masła
    • 1 łyżeczka cynamonu mielonego

    Wykonanie:

    200g czekolady rozpuszczamy z masłem, nie gotujemy. Jajka ubijamy z cukrem, przesiewamy mąkę i dosypujemy do całości. Na koniec dodajemy rozpuszczoną czekoladę i łyżeczkę cynamonu. Resztę czekolady ścieramy na tarce o grubym oczku i obsypujemy nią surowe ciasto. Pieczemy w temperaturze 160 stopni C przez około 20-25 minut. Smacznego :)

    Źródło

  • Cytrynowe kruche ciasteczka w czekoladzie

    Proste i szybkie ciasteczka, kruche, maślane z cytrynową nutą. Gorzka czekolada świetnie do nich pasuje, można dodatkowo posypać orzechami czy inną ulubioną posypką :)

    Składniki:

    • 200g miękkiego masła
    • 300g mąki
    • 2 żółtka
    • 100g cukru
    • 16g cukru waniliowego
    • skórka otarta z 1 i 1/2 cytryny
    • 200g czekolady deserowej
    • dowolne posypki do dekoracji (u mnie pistacje)

    Wykonanie:

    Miękkie masło ucieramy do białości z cukrem i cukrem waniliowym (około 5 minut). Następnie dodajemy po jednym żółtku, po każdym dodaniu dokładnie miksujemy. Mąkę przesiewamy dwukrotnie. Partiami wsypujemy ją do masy maślanej, miksujemy dokładnie aż powstanie bardzo zwarta, jednolita masa. Na koniec miksowania dodajemy skórkę cytrynową, dokładnie mieszamy a następnie wkładamy masę na minimum 1 godzinę do lodówki. (Ja tradycyjnie wszystkie składniki zmiksowałam w robocie i zajęło mi to może z 2 minuty) :)

    Po tym czasie masę wyjmujemy, formujemy z niej wałek o średnicy około 2-3 cm. Zawijamy w folię aluminiową i umieszczamy w lodówce jeszcze na godzinę. Ja od razu ciasto zwinęłam w wałek i wstawiłam do zamrażalnika na 10-15 minut.

    Schłodzoną masę kroimy na 0,5cm plastry. Umieszczamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy przez około 12 minut w 180 stopniach, aż boki lekko się zarumienią. Po upieczeniu ciastka studzimy na kratce. Po wyjęciu z piekarnika ciastka nie będą twarde z czasem stwardnieją.

    Czekoladę rozpuszczamy nad kąpielą wodną. Bok moczymy w rozpuszczonej czekoladzie, układamy na papierze do pieczenia, ewentualnie posypujemy posypką i pozostawiamy aż do całkowitego zastygnięcia czekolady. Smacznego:)

    Źródło

  • Cytrynowe trufle twarogowe

    Pierwszy raz robiłam trufelki z twarożku. Ciekawy smak, twarożek połączony z cytryną oblany gorzką czekoladą. Smaczne, chociaż mnie specjalnie nie ujęły, ale to kwestia gustu. Warto wypróbować i się przekonać:)

    Składniki:

    • kostka chudego twarogu
    • skórka otarta z połowy cytryny
    • 2 łyżki soku z cytryny
    • 16g cukru waniliowego
    • 3/4 szklanki zmielonych płatków czekoladowych (u mnie kakaowe)
    • 200g gorzkiej czekolady

    Wykonanie:

    Twaróg mielimy w blenderze na kremową konsystencję. Dodajemy cukier waniliowy, skórkę i sok z cytryny oraz zmielone płatki, ucieramy łyżką i schładzamy. Ze schłodzonej masy lepimy nieduże kuleczki. Schładzamy.

    Czekoladę rozpuszczamy w mikrofali lub kąpieli wodnej. Lekko studzimy. Kulki obtaczamy dokładnie w czekoladzie. Gotowe układamy na folii spożywczej. Wstawiamy do lodówki na godzinę.  Przechowujemy w lodówce. Smacznego :)

    Źródło

  • Czekolada po meksykańsku

    Za oknem chłodne i mroźne temperatury, marzymy, by po przyjściu do domu rozgrzał nas jakiś gorący napój. A co powiecie na pyszną, gorąca czekoladę ? :) Jak zobaczyłam przepis to pomyślałam, że skoro po meksykańsku to pewnie na pikantnie np. z chili, ale nie tym razem. Koniecznie ją wypróbujcie, zwłaszcza jeśli lubicie czekoladę na gorąco,  pyszna czekolada z cynamonem :) Rewelacja, nie tylko rozgrzeje ale i poprawi nastrój :)

    Składniki:

    (na 1 porcję)

    • szklanka mleka
    • 4 łyżeczki jasnobrązowego cukru
    • odrobina cynamonu
    • szczypta soli
    • ½  tabliczki gorzkiej czekolady
    • ekstrakt waniliowy

    Wykonanie:

    Łączymy szklankę mleka, 4 łyżeczki jasnobrązowego cukru, odrobinę cynamonu i pół szczypty soli. Gotujemy mieszając, a gdy cukier się rozpuści, dorzucamy pół tabliczki gorzkiej czekolady w kawałkach. Dalej podgrzewamy, tak by nie było żadnych grudek. Zdejmujemy z ognia i dodajemy kilka kropel naturalnego ekstraktu waniliowego. Wszystko ubijamy trzepaczką, by napój był puszysty. Gorącą czekoladę podajemy z laską cynamonu. Smacznego :)

    Źródło

  • Czekolada z orzechami w karmelu

    Uwielbiam domową czekoladę z mleka w proszku, przygotowuję ją dosyć często, bo robi się ją błyskawicznie. Można ją urozmaicić różnymi dodatkami np. orzechami. Miałam jeszcze kilka batoników karmelowych, zatem dorzuciłam je do czekolady :) Czekolada z takimi orzechami nie powinna przebywać w lodówce, gdyż karmel się wówczas rozpuszcza. Prosta, szybka i baardzo dobra :)

    Składniki:

    • 2 szklanki mleka w proszku
    • 1/2 łyżki kakao
    • 1/2 kostki masła
    • 1/2 szklanki mleka
    • 1/3 szklanki cukru
    • 1 batonik orzech w karmelu (można domowy lub wersję sklepową), jeśli nie mamy można posypać siekanymi orzechami

    Wykonanie:

    Batonik orzechowy kruszymy na mniejsze kawałki, można użyć tłuczka, przykryć folią lub foreczkie i potłuc.

    Cukier, masło i mleko wkładamy do garnuszka, podgrzewamy, aż do rozpuszczenia masła, nie zagotowujemy. Dodajemy mleko w proszku wymieszane z kakao, najlepiej jeśli je przesiejemy do płynu. Masa musi być dość gęsta. Mieszamy, aż będzie gładka, można użyć miksera. Potem wylewamy to foremki (ja użyłam keksówkę 11x25cm) wysmarowanej masłem albo wyłożonej folią. Ja wykładam folią, w ten sposób, by później bez problemu wyjąć czekoladę wraz z folią i bez problemu kroić :) Posypujemy posiekanymi orzechami w karmelu. Pozostawiamy na kilka godzin do stężenia, ja normalnie wstawiam do lodówki, ale z karmelem lepiej pozwolić jej zastygnąć w temperaturze pokojowej, chociaż to dłużej trwa. W lodówce karmel lekko się roztapia :)  Ja wstawiłam do lodówki i jak widać karmel jest troszkę płynny;) Ale tutaj liczy się smak, a ten jest jak zwykle cudowny :) Smacznego :)

    Źródło: Przepis własny.

  • Czekolada z pijaną śliwką i orzechami laskowymi

    Coś dla smakoszy śliwek w alkoholu i czekolady:) W zależności czy preferujecie bardziej gorzką czy mleczną czekoladę można ten deser/batonik modyfikować. Ja preferuję mleczną, ale zrobiłam pół na pół z gorzką i wyszło bardzo dobre:)

    Składniki:

    • 100 g suszonej śliwki, posiekanej w niezbyt drobne kawałki
    • 60 ml rumu lub brandy
    • 90 g orzechów laskowych, bez skórki, podprażonych, z grubsza posiekanych
    • 60 ml śmietany kremówki 36%
    • 300 g gorzkiej czekolady

    Wykonanie:

    Wieczór wcześniej śliwki wsypujemy do małej miseczki i zalewamy rumem na noc. Następnego dnia w kąpieli wodnej podgrzewamy śmietanę kremówkę razem z połamaną czekoladą, aż do roztopienia. Do roztopionej czekolady dodajemy 'pijane' śliwki i orzechy i mieszamy. Formę o średnicy 20 cm (ja użyłam 21cm) wykładamy folią aluminiową, następnie wlewamy/nakładamy czekoladę i wyrównujemy. Chłodzimy w lodówce. Przed podaniem kroimy lub łamiemy na kawałki. Smacznego :)

    Źródło

  • Czekoladki cynamonowo-imbirowe

    Pyszne i banalnie proste do przygotowania czekoladki o smaku cynamonowo - imbirowo- kardamonowym:) Idealnie nadają się na słodki upominek:)

    Składniki:

    • 200g czekolady gorzkiej lub mlecznej (u mnie pół na pół)
    • imbir, cynamon, ja dodałam jeszcze kardamon (do smaku) – można dodać chili
    • foremka na czekoladki

    Wykonanie:

    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, doprawiamy wg własnego uznania, czyli intensywność smaku zależy od naszych kubków smakowych:) Ja od siebie dodałam kardamon, ale dla tych, którzy lubią bardziej wytrawne smaki polecam czekoladę gorzką z chili:) Wszystko zależy od naszej inwencji:) Przelewamy do wybranej foremki i wstawiamy do lodówki. Jak zastygnie wyciagamy z foremek. Smacznego:)

    Źródło

  • Czekoladki świąteczne

    W ramach świątecznych słodkich upominków przygotowałam też proste czekoladki ze świątecznym akcentem. Wystarczy ulubiona czekolada, u mnie mleczna i gorzka oraz ozdobny blister. Taki słodki, świąteczny akcent :) Czekoladek z mlecznej czekolady zrobiłam więcej, stąd te proporcje, można przygotować czekoladki z mniejszych proporcji, wszystko zależy od foremki, w której będziecie je robić.

    Składniki:

    • 200g mlecznej czekolady
    • 100g gorzkiej czekolady
    • ozdobny blister

    Wykonanie:

    Przygotowujemy foremki, w których będziemy robić czekoladki. Ja robiłam w dwóch keksówkach. Gorzka w mniejszej (15 cm długości), mleczną w dłuższej (20 cm). Z blistra wycinamy kawałek wielkości dna foremki. Formy wykładamy folią spożywczą, aż po brzegi, co ułatwi później wyjęcie czekolady. Na dnie wstawiamy wycięty blister stroną z wzorkiem do wewnątrz (ta bardziej „chropowata”). Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, osobno mleczną i osobno gorzką. Lekko przestudzone czekolady wlewamy do przygotowanych foremek. Wstawiamy do lodówki do zastygnięcia. Po tym czasie wyjmujemy czekolady z foremek, odklejamy blister z czekolady, zdejmujemy folię wzorek zostaje :) Kroimy na kosteczki i gotowe :) Smacznego :)

    Źródło: Przepis własny :)

  • Czekoladki walentynkowe z liofilizowaną truskawką

    Czekoladki na prezent to zawsze dobry pomysł, a jeszcze takie wykonane własnoręcznie tym bardziej :) Ja przygotowałam szybkie czekoladki z dodatkiem liofilizowanej truskawki. Można wykorzystać różne rodzaje czekolady lub zrobić jedną ulubioną :) Zrobiłam w foremce z literek, ale każda inna będzie idealna.

    Składniki:

    • 200g czekolady gorzkiej / mlecznej / białej (takiej, którą lubicie najbardziej)
    • liofilizowana truskawka, mała garść
    • foremka na czekoladki

    Wykonanie:

    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, jeśli używamy kilka rodzajów czekolady, to każdą rozpuszczamy osobno. Dodajemy pokruszone truskawki (do każdej czekolady, jeśli robimy różne rodzaje) mieszamy i wlewamy do foremek. Wstawiamy do lodówki. Jak zastygnie wyciągamy z foremek i wręczamy bliskiej osobie :) Smacznego:)

    Żródło: Przepis własny :)

  • Czekoladki z nadzieniem Baileys

    Pyszne czekoladki:) Nadzienie o smaku Baileys w chrupiącej czekoladzie:) Poezja:)

    Składniki:

    • 200 g gorzkiej czekolady(dałam pół na pół z mleczną)
    • 50 g mlecznej czekolady,
    • 20 ml likieru Baileys (może być domowy)
    • 65 ml śmietanki 36%

    Wykonanie:

    Czekoladę (200g) gorzką i mleczną łamiemy na kawałeczki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Czekamy, aż trochę wystygnie i pędzelkiem smarujemy foremkę (grubo, żeby czekoladki nie popękały przy wyciąganiu). Ja z reguły maluję jedną warstwę, wsadzam do lodówki. Jak zastygnie kolejną warstwę, znów do lodówki, jeśli są wystarczająco grube ścianki to wystarczy, jak nie jestem pewna o nakładam 3 warstwę. Nie lubię, jak czekoladki pękają przy wyjmowaniu. Lepiej dać więcej warstw i nie obawiać się, że nie przetrwają:) Po nałożeniu ostatniej warstwy wkładamy do lodówki przygotowujemy nadzienie. Czekoladę mleczną (50g) rozpuszczamy w kąpieli wodnej razem ze śmietanką. Jak przestygnie dodaję Baileys’a. I nadzienie gotowe. Wyjmujemy foremkę, dodajemy do każdej czekoladki nadzienie. Pokrywamy pozostałą masą czekolady. Wstawiamy do lodówki do całkowitego zastygnięcia. Kiedy są gotowe delikatnie wyjmujemy z foremki.

    Źródło

  • Czekoladki z orzechami na Dzień Kobiet:)

    Nie mogłam się oprzeć tym foremkom, jak je zobaczyłam:) Takie kobiece foremki, więc na Dzień Kobiet będą w sam raz. Czekoladki w kształcie torebek, szpilek czy wachlarza:) Zapomniałam zrobić zdjęcia w przekroju, ale w środku naprawdę są orzeszki:)

    Składniki:

    • 200g czekolady ( u mnie 100g mlecznej i 100g deserowej)
    • garść orzechów włoskich
    • foremka na czekoladki

    Wykonanie:

    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Orzechy siekamy na drobno. Przelewamy do wybranej foremki do połowy wysokości, wsypujemy orzeszki, w zależności od wielkości foremki, zalewamy resztą czekolady. Ja troszkę mieszałam orzeszki, ale nie chciałam ich dać od razu do czekolady, żeby kształty z przodu foremki były ładne, ale jak widać i tak gdzie niegdzie troszkę orzeszki wyszły:) Następnie wstawiamy do lodówki. Jak zastygnie wyciągamy z foremek. Smacznego:)

    Źródło: Eksperyment własny:)

  • Czekoladki z wiśniami

    Chodziły za mną takie czekoladki, długo myślałam, z czego by zrobić nadzienie, by były idealne i wymyśliłam:) Na bazie sprawdzonych już pralinek pomarańczowych stworzyłam pyszne czekoladki z wiśniami. Naprawdę rewelacyjne:) Idealne na słodki upominek:) Podaję zbliżone proporcje, mi wystarczyło na 2 foremki po 15szt.

    Składniki:

    • 50 g mlecznej czekolady (można troszkę więcej)
    • 1-2 łyżeczki  cukru pudru
    • ¼  szklanki mleka w proszku
    • 50 -70g mascarpone
    • 2-3 łyżki likieru wiśniowego/ wiśniówki
    • drylowane i odsączone wiśnie (15-30 szt. zależy ile będzie czekoladek)
    • 200 g czekolady (dałam pół na pół mleczną i gorzką) – do obtoczenia

    Wykonanie:

    Mleczną czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Mascarpone wraz z cukrem i mlekiem w proszku ucieramy na jednolitą masę. Do masy wlewamy roztopioną czekoladę, a na końcu likier. Umieszczamy w lodówce do zastygnięcia.

    Czekoladę (200g) rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Foremki smarujemy jedną warstwą czekolady, wstawiamy do lodówki do zastygnięcia, następnie smarujemy kolejną warstwę i znów wstawiamy do schłodzenia.

    Wyjmujemy masę z lodówki i napełniamy nią czekoladki (można napełniać szprycą) i do każdej czekoladki wstawiamy 1 lub nawet pół wisienki. Nadzienie razem z wisienką nie może sięgać samego brzegu, zostawmy miejsce na zamknięcie czekoladekJ Po nałożeniu kremu przykrywamy nadzienie pozostałą czekoladą i wstawiamy do lodówki. Po zastygnięciu delikatnie wyjmujemy z foremek. Smacznego:)

    Źródło: Eksperyment własny, inspiracja nadzienia stąd.

  • Czekoladowa tarta 'Truskawkowy las'

    Bardzo lubię truskawki, ale nie przepadam za ciastami biszkoptowymi z galaretką i masami. Dlatego częściej jem je postaci koktajlu czy jako dodatek deseru. Ale jak tylko zobaczyłam to ciasto…czekoladowe ciasto, czekoladowy krem i truskawki… wiedziałam, że je wypróbuję:) Pyszne:) Robiłam je już w zeszłym roku zgodnie z oryginałem. Troszkę mi zabrakło truskawek, więc uzupełniłam mój truskawkowy las odrobiną malin:) A w tym sezonie truskawkowym postanowiłam zrobić wersję szybszą, czyli bez pieczenia. Spód zrobiłam z tego przepisu, reszta zgodnie z oryginalnym przepisem. Poniżej podaję oryginalny przepis na pieczone ciasto, a w ciepłe dni, kiedy nie chce się uruchamiać piekarnika lub dla tych, którzy go nie mają, można zrobić wersję bez pieczenia. Wyboru każdy dokona sam:) Polecam:)

    Składniki:

    na kruchy spód:

    • 160 g mąki pszennej
    • 30 g kakao
    • 60 g cukru pudru
    • szczypta soli
    • 100 g masła, zimnego
    • 1 jajko

    Wykonanie:

    Robiłam w standardowej foremce na tartę, ale nie zwiększałam proporcji, były wystarczające:)

    Wszystkie składniki na kruchy spód wyrabiamy (najlepiej w malakserze, ale ręcznie też można), zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na 30 minut.

    Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowujemy je lub wciskamy w dno formy na tartę wysmarowanej wcześniej masłem. Wyrównujemy i nakłuwamy widelcem. Na ciasto wykładamy papier do pieczenia, a następnie na papier wsypujemy jakiś obciążnik np. specjalne kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może to być również fasola lub ryż). Tak przygotowane ciasto wstępnie podpiekamy w temperaturze 190ºC przez 10 minut. Następnie usuwamy papier i pieczemy kolejne 20 - 25 minut.

    Wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy do wystudzenia.

    Składniki:

    na czekoladowy creme patisserie:

    • 300 ml mleka
    • 3 żółtka
    • 75 g cukru
    • 20 g mąki pszennej
    • 20 g skrobi ziemniaczanej
    • 1 łyżka ekstraktu z wanilii
    • 90 g gorzkiej czekolady

    Ponadto:

    • około 70 dag świeżych odszypułkowanych truskawek, umytych i osuszonych (mogą być też inne owoce oczywiście)

    Wykonanie:

    W większym garnuszku zagotowujemy mleko. Doprowadzamy do wrzenia i zdejmujemy z palnika.

    Cukier ucieramy z żółtkami do białości (np. mikserem z końcówką do ubijania białek), wsypujemy wymieszane mąki i dalej miksujemy, aż do uzyskania gładkiej pasty.

    Pastę wlewamy do ugotowanego mleka i mieszamy do rozpuszczenia grudek. Stawiamy na palnik (średnia moc) i gotujemy, cały czas mieszając drewnianą łyżką. Od momentu zagotowania gotujemy około 1 min, mieszając, aż krem zgęstnieje. Zdejmujemy z palnika i dodajemy ekstrakt z wanilii. Do gorącego kremu dodajemy połamaną czekoladę i mieszamy, aż do jej rozpuszczenia w kremie. Jeżeli wolicie krem waniliowy, po prostu pomijacie czekoladę.

    Jeszcze ciepły krem przelewamy na wystudzony spód od tarty i wyrównujemy. Na ciepły krem wykładamy osuszone owoce. Można udekorować listkami mięty:)

    Smacznego :)

    A to moja zeszłoroczna tarta:)

    Źródło

  • Czekoladowe choinki świąteczne

    W ramach dekoracji świątecznych, ale jak najbardziej jadalnych i rzeczywiście pysznych zrobiłam czekoladowe choinki z bakaliami. Pomysł zaczerpnęłam z programu Kawa czy herbata. Bardzo szybkie, estetyczne i smaczne:)

    Podaję moje proporcje:) Wszystko zależy ile choinek i jakiej wielkości chcecie zrobić. Mi wystarczyło na trzy średnie choineczki i kilka malutkich:)

    Składniki:

    • 400 g czekolady (dowolnej, ja użyłam 200g gorzkiej i 200 g mlecznej)
    • 400g bakalii (ja użyłam po 100g orzechów włoskich, skórki pomarańczowej, rodzynek i suszonej śliwki)

    Wykonanie:

    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, następnie dodajemy bakalie. Na papierze do pieczenia tworzymy kółka rożnej wielkości, tj. nasze warstwy choinek, ilość i wielkość zależy od Was. Zostawiamy troszkę masy na później. Nasze placuszki wstawiamy do lodówki, by czekolada zastygła i stwardniała. Po wyjęciu stawiamy największe kółko jako podstawę, na to odrobinę naszej czekoladowej masy jako łącznik, na to kolejne kółeczko i tak dalej, aż dojdziemy do czubka :)

    Jak nam zostanie masy czekoladowej, to można zrobić mini choinki, czyli pojedyncze placuszki;)

    Nasze choinki posypujemy cukrem pudrem i mamy piękną świąteczną choinkę oprószoną śniegiem;) Którego w tym roku zabrakło na Święta:) Choinki można postawić na wigilijnym stole, pod choinką lub od razu zjeść:) Wszystko zależy, jaka temperatura panuje w domu, u mnie się nie roztopiła:) Smacznego:)

    Źródło: Program „Kawa czy herbata”, jeden z przedświątecznych

     

     

     

     

  • Czekoladowe krówki z pistacjami

    Czekoladowe krówki z pistacjami. Bardzo smaczne, chociaż moim zdaniem z mleczną czekoladą byłyby jeszcze lepsze:) Bardzo szybkie do wykonania. Robiłam je na święta, bo bez pralinek nie mogłoby być Świąt;)

     Składniki:

    • 350 g gorzkiej czekolady
    • puszka skondensowanego mleka słodzonego (400 ml)
    • 2 łyżki stołowe masła
    • 150 g obranych pistacji

    Wykonanie:

    Czekoladę łamiemy na mniejsze kawałki i razem z mlekiem i masłem umieszczamy w jednym garnku. Podgrzewamy cały czas mieszając, aby składniki połączyły się w jednolitą masę. Pistacje obieramy ze skorupek i nożem rozdrabniamy je jeszcze na mniejsze kawałki, po czym dodajemy do masy czekoladowej. Mieszamy. Czekoladę wylewamy do kwadratowej formy, wyrównujemy powierzchnię i zostawiamy do zastygnięcia. Kroimy na kawałki. Przechowujemy w lodówce. Jeśli nie macie kwadratowej formy, można też wlać do pudełek plastikowych, ważne, by miały chociaż 1cm wysokości. Smacznego :)

     Źródło

  • Czekoladowe muffiny z bananami

    Dostałam przepis od koleżanki, trochę poczekał na swoją kolej, ale w końcu się doczekał ;)  Jak to z muffinkami, są szybkie i proste do przygotowania, a do tego bardzo smaczne, wilgotne i czekoladowe :) To tak zwany ekspresowy deser :)

    Składniki:

    • 240 g mąki tortowej (ok. 2 szklanki)
    • 10g kakao (1 łyzka)
    • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
    • ½ łyżeczki sody oczyszczonej
    • 125g cukru (1/2 szklanki)
    • 1 jajko
    • 50 ml jogurtu  naturalnego
    • 80 ml oleju (1/3 szklanki)
    • 1 łyżeczka aromatu waniliowego

    Dodatkowo:

    • 150g mlecznej czekolady
    • 2,3 duże banany
    • 1 limonka (może być pół cytryny)

    Wykonanie:

    Jedna czekoladę ścieramy na tarce o grubych oczkach. Pozostałe pól czekolady kroimy nożem na drobne kawałki.

    Banany kroimy w kostkę i skrapiamy cytryną. W jednej misce mieszamy suche składniki (mąka, cukier, kakao, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną). W drugiej mieszamy składniki mokre (jajko, jogurt naturalny, olej, aromat waniliowy), dodajemy startą czekoladę i mieszamy. Następnie dodajemy składniki mokre i mieszamy. Na końcu wrzucamy banan i mieszamy.

    Napełniamy foremki do ¾ wysokości, posypujemy pokrojoną czekoladą, pieczemy ok. 17-20 min. w temp. 180 st.  Pieczemy do suchego patyczka. Smacznego :)

    Źródło: Polecone :)

Prawa Autorskie i informacje o cookies

Prawa autorskie zastrzeżone. Wszystkie zdjęcia są moją własnością. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i umieszczanie na innych stronach internetowych lub w publikacjach drukowanych.

Strona wykorzystuje ciasteczka w celu analizy możliwości optymalizacji jej dostępności. NIE są zbierane dane w celach marketingowych, jak również nie śledzimy naszych gości. Jeśli nie zgadzasz się na ewentualne ciasteczka to możesz wyłączyć ich obsługę w przeglądarce lub opuść tę stronę (pozostanie na niej będzie traktowane jako wyrażenie zgody na wykorzystywanie mechanizmu ciasteczek)

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
// FB
facebook