Gościmy

Odwiedza nas 23 gości oraz 0 użytkowników.

Od Autora

Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:) Będzie mi bardzo miło, jeśli będziecie dzielić się Waszymi uwagami i opiniami o wypróbowanych przepisach:)

bez pieczenia

  • Batoniki czekoladowe z amarantusem

    Ostatnio testuję amarantus, na razie w wersji ekspandowanej, i bardzo mi przypadł do gustu. Ma fajny aromat, lekko orzechowy i dużo białka oraz żelaza :) Poza tym lubię wszystkie ziarna preparowane, więc chętnie sprawdzam takie nowości :) Batoniki są szybkie do przygotowania, proste i bardzo smaczne. Następnym razem użyłabym jednak czekolady pól na pól gorzkiej i mlecznej, użyłam 60% - jak dla mnie zbyt gorzka, ale to kwestia gustu;)

    Składniki:

     (tortownica o średnicy 20 cm- ja robilam w keksówce)

    • 100 g masła
    • 2 łyżki miodu
    • 2 łyżki cukru (ja robiłam z trzcinowym)
    • 40 g czekolady deserowej lub 2 łyżki mleka
    • 50-70 g poppingu amarantusa
    • 100 g mielonych migdałów bez skórki
    • 100 g czekolady deserowej
    • 2 łyżki likieru amaretto (lub soku pomarańczowego)

    Wykonanie:

    Masło, cukier, miód i czekoladę albo mleko umieszczamy w rondelku z grubym dnem i podgrzewamy, aż masło i cukier się rozpuszczą i zaczną wrzeć. Zmniejszamy ogień, chwilę podgrzewamy, aż masa lekko zgęstnieje. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy na bok. Uwaga, karmel będzie bardzo gorący!

    Na rozgrzaną suchą patelnię wsypujemy migdały i prażymy na niewielkim ogniu, często mieszając, aż nabiorą złotego koloru. Trzeba uważać, żeby ich nie przypalić, bo będą gorzkie.

    Migdały dosypujemy do odstawionego, gorącego karmelu, a następnie stopniowo dodajemy amarantus. Masa powinna być bardzo zwarta, dokładnie oblepiać popping. Gdyby była zbyt sucha, można dodać odrobinę soku, alkoholu lub mleka.

    Foremkę lub tortownicę wykładamy folią aluminiową i dno wylepiamy masą mocno dociskając palcami lub łyżką (uwaga, masa może nadal być gorąca!).

    W kąpieli wodnej lub kuchence mikrofalowej rozpuszczamy czekoladę z alkoholem lub sokiem. Równomiernie rozprowadzamy po jeszcze ciepłym spodzie. Wstawiamy do lodówki na około godzinę lub do zamrażalnika na 30 minut, żeby batoniki stwardniały.

    Wyjmujemy na deskę do krojenia, zdejmujemy folię, ostrym nożem kroimy według uznania. Smacznego:)

    Źródło

  • Batoniki czekoladowe z preparowanym ryżem, orkiszem oraz suszoną wiśnią

    Czasem mam ochotę na coś słodkiego, a czasu zbyt wiele nie ma, wówczas często przygotowuję takie proste batoniki, w zależności od tego co znajdę w szafkach :) Staram się mieć zawsze jakąś czekoladę gorzką czy mleczną. Tym razem wykorzystałam preparowane ziarna i suszone wiśnie :) Proste, szybkie i smaczne :)

    Składniki:

    • 200 g czekolady (dałam po 100g mlecznej i gorzkiej)
    • ½ szklanki ryżu preparowanego
    • ½ szklanki preparowanego orkiszu (u mnie z liofilizowaną żurawiną)
    • 2 łyżki suszonych wiśni

    Wykonanie:

    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Pozostałe składniki mieszamy w misce i zalewamy rozpuszczoną czekoladą i dokładnie mieszamy. Jeśli uważamy, że czekolady jest za dużo można dosypać ryżu/orkiszu. Przekładamy na wąską blaszkę typu keksówka wyłożoną papierem do pieczenia lub folią. Ja z wierzchu posypałam jeszcze ziarnami orkiszu (preparowanymi oczywiście). Wstawiamy do lodówki na ok godzinę. Następnie kroimy w wąskie 2 cm batoniki. Przechowujemy w lodówce. Smacznego:)

    Źródło: Przepis własny.

     

  • Cake Pops - Reniferki i nie tylko;)

     Jak tylko zobaczyłam je na blogu Moje Wypieki, wiedziałam, że muszę je zrobić:) Wyglądają tak słodko i do tego idealna okazja, by je zrobić:) W ramach prezentów Mikołajkowych dla tych małych i dużych były idealne:)

    Polecam spróbować:) Uśmiech na twarzach obdarowanych bezcenny;)
    Poza tym, że ładnie wyglądają również bardzo dobrze smakują:) Polecam:)


    Składniki na około 20 sztuk:

    • 400 g suchego ciasta, pokruszonego (ciasto babkowe, czekoladowe itp. ja użyłam Mud Cake Mississipi )
    • 120 g serka mascarpone
    • 80 g nutelli lub masła orzechowego (sprawdziłam wariant z nutellą)

    Dekoracja:

    • mleczna czekolada, około 200 g
    • czerwone groszki (ja użyłam lentilek różnokolorowych)
    • kruche paluszkowe precelki
    • cukrowe kuleczki na oczka
    • odrobina gorzkiej czekolady do dekoracji ( u mnie mieszanka białej i mlecznej)
    • łyżka oleju


    Wykonanie:

    Przygotować krem: mascarpone wymieszać z nutellą/masłem orzechowym.
    Kawałki pokruszonego ciasta dokładnie wymieszać z kremem, tworząc dużą kulę. Zawinąć w folię spożywczą, schłodzić przez 15 minut w zamrażarce.
    Wyjąć, odmierzając równe kawałki ciasta przy pomocy np. łyżki do lodów, uformować kulki. Ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (by nie przykleiły się do blachy) i schłodzić w zamrażarce przez kolejne 15 minut.

    Czekoladę roztopić z 1 łyżką oleju w kąpieli wodnej ( ja na bieżąco rozpuszczałam czekoladę i zużyłam mniej). Przygotować patyczki. Kulki wyjąć z zamrażarki. Końcówkę patyczka zanurzyć w czekoladzie i natychmiast wetknąć w środek kulki, dochodząc mniej więcej do jej połowy. Poukładać cake pops na blaszce patyczkami do góry i znów schłodzić przez około 15 minut. Po tym czasie, jeśli czekolada przestygnie, roztopić ją ponownie. Wyjąć cake pops z zamrażarki, zanurzać w roztopionej czekoladzie, czekając, aż skapie jej nadmiar. Od razu, delikatnie, mocujemy poroże i noski. Po zastygnięciu mlecznej czekolady za pomocą mlecznej czekolady przyklejamy oczka a gorzką czekoladą malujemy uśmiechy.
    Ja wyciągałam z zamrażalki pojedynczo, więc czekolada szybko zastygała.
    Wbić patyczkami w styropian, kartonik lub poukładać 'do góry nogami' na papierze do pieczenia. Przechowywać w lodówce, choć długo wytrzymują w temperaturze pokojowej.

    Poza reniferkami zrobiłam też takie oto damy;)

    I jeszcze taka jedna zalotna;)

    Były też kotki, ale już nie tak reprezentacyjne;) W każdym razie słodkie niespodzianki bardzo się spodobały:)

    Źrodło inspiracji


  • Charlotte o smaku mrożonej kawy

    Uwielbiam charlotte’y :) Są pyszne i bez pieczenia. W upalne dni, jakie ostatnio mamy, takie ciasto pozwala unikać piekarnika i cieszyć się pysznym deserem :) Najczęściej robię owocowe charlotte’y, ale natknęłam się na ten przepis i już wiedziałam, że koniecznie muszę ją wypróbować. Uwielbiam kawowe słodkości :) Nie żałuję, jest pyszna, kremowa, rozpływająca się w ustach. Kawowa pianka :) I jest naprawdę prosta w przygotowaniu, chociaż trzeba poczekać, aż krem przestygnie a później całość zastygnie. Mnie to nie przeszkadzało, mogłam spokojnie przygotowywać ją w tzw. międzyczasie ;) Dodatkowo jeszcze sobie ułatwiłam, bo spód zrobiłam po prostu z okrągłych biszkoptów.

    Składniki:

    • 500 ml mleka
    • opakowanie budyniu śmietankowego
    • 3 łyżki kawy rozpuszczalnej
    • 75 g cukru
    • 26 biszkoptów "języczków"
    • 100 g mąki
    • 4 płaty białej żelatyny (ja użyłam w proszku, dałam około 3 - 4 łyżeczek)
    • 500 g śmietany kremówki
    • 2 opakowania cukru waniliowego
    • 25 g mlecznej czekolady
    • Kakao (zapomniałam użyć;) )
    • Olej

    Wykonanie:

    125 ml mleka, budyń, kawę i cukier dobrze mieszamy. 375 ml mleka zagotowujemy, zdejmujemy z płyty/ z gazu itp.:)) , dodajemy rozpuszczony budyń i ponownie ustawiamy na płycie. Gotujemy przez minutę, cały czas mieszając, aż zgęstnieje. Budyń przekładamy do miski, przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na 2 godziny, aby zupełnie ostygł.

    11 biszkoptów przecinamy na pół. 15 biszkoptów kruszymy i mieszamy z roztopionym masłem. (w źródłowym przepisie zapomniano o maśle w składnikach, ale jeśli chcecie przygotowywać spód wg tego sposobu to myślę, że 50 g wystarczy, chodzi o strukturę mokrego piasku, jeśli będzie za suche, trzeba dodać więcej masła). Paterę smarujemy olejem, ustawiamy na niej obręcz tortownicy (19 cm), w środku umieszczamy pokruszone biszkopty z masłem i dociskamy tak, aby powstał spód ciasta. Zostawiamy odstęp między tortownicą a ciastem i przy obręczy ustawiamy poprzekrawane biszkopty.

    Ja na spód wykorzystałam gotowe okrągłe biszkopty, poustawiałam je w tortownicy 21 cm, zostawiając odstęp od brzegu. Biszkopty języczki maczałam delikatnie w masie (jak już była gotowa), by nie wywracały się w tortownicy i „grzecznie stały”:) Nie liczyłam sztuk ;)

    Żelatynę namaczamy w zimnej wodzie (ja rozpuściłam w niewielkiej ilości wrzątku i wystudziłam), 400 g śmietany ubijamy z cukrem waniliowym, żelatynę dociskamy, roztapiamy, mieszamy najpierw z łyżką, a następnie z resztą śmietany. Ja jw. wspomniałam rozpuściłam żelatynę we wrzątku i przestudziłam, dalej postępowałam zgodnie z przepisem. Zimny budyń mieszamy za pomocą robota kuchennego, dodajemy bitą śmietanę i delikatnie mieszamy. Krem nakładamy do formy, wyrównujemy i wstawiamy do lodówki na 4 godziny. Z czekolady ścinamy wiórki (ja wykorzystałam gotowe). 100 g śmietany ubijamy. Dekorujemy wiórkami czekoladowymi, śmietaną i kakao. Smacznego :)

    Źródło

  • Charlotte śmietankowa z truskawkami

    Kolejne podejście do Charlotte :) Ostatnio nadzienie było piankowe, truskawki mają w sobie dużo wody, przez to było bardziej delikatne. Tym razem zrobiłam nadzienie z samej śmietanki z kawałkami czekolady, a na wierzch truskawki i galaretka. Zrobiłam z mniejszej ilości śmietany, dałam więcej żelatyny i tym razem Charlotte była bardzo stabilna :) Bez problemu się kroiła, ładnie się prezentowała i była bardzo smaczna :) Propozycja na niedzielne ciasto :)

    Składniki:

    • podłużne biszkopty, około 200 g (na boki ciasta)
    • pół opakowania okrągłych biszkoptów (na dno ciasta)
    • 2-3 łyżki żelatyny w proszku
    • 300 ml śmietanki kremówki
    • cukier puder do smaku
    • 1 małe opakowanie cukru waniliowego
    • groszki z gorzkiej czekolady (mogą być kawałki
    • świeże truskawki
    • galaretka truskawkowa

    Wykonanie:

    Podcinamy końcówki biszkoptów podłużnych (możemy też przekroić na pół, moja Charlotte była niewysoka). Boki formy wykładamy biszkoptami podłużnymi, a dno okrągłymi biszkoptami. Żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości wody. Ubijamy schłodzoną śmietankę, pod koniec dodajemy cukier waniliowy i cukier puder. Do bitej śmietany dodajemy ostudzoną żelatynę oraz groszki czekoladowe, mieszamy i odstawiamy na chwilę do lodówki, jeżeli jest już gęsta to napełniamy naszą formę śmietanowym kremem, gdyby się okazało, że jest za rzadki można dodać dodatkową żelatynę (oczywiście rozpuszczoną) lub śmietanfix.

    Wstawiamy do lodówki, aż krem stężeje, na kilka godzin, ale najlepiej na całą noc. Dekorujemy świeżymi truskawkami i zalewamy tężejącą galaretką truskawkową. Można posypać kokosem. Smacznego :)

    Źródło: Eksperyment własny :)

  • Charlotte truskawkowa z nutą pomarańczy

    Najprostsze ciasto, jakie można zrobić w sezonie truskawkowym i najlepsze na upały, bo bez pieczenia :)Troszkę czasu trzeba poświęcić, ale to kwestia organizacji :) Delikatny mus truskawkowy, plus mus śmietankowy z kawałkami truskawek i pomarańczy, a do tego kruche biszkopty :) Na zdjęciu nie widać pomarańczy, ale na pewno są :) Ja dodałam niewielką ilość cukru, przez co nie była zbyt słodka, ale Nam to pasowało, jeśli preferujecie słodsze musy, to dostosujcie smak do siebie:)

    Składniki:

    Mus truskawkowy:

    • 2 szklanki zmiksowanych truskawek
    • 200ml schłodzonej śmietany kremówki 30%
    • 4 łyżeczki żelatyny
    • cukier do smaku

    Mus śmietankowy:

    • 100ml schłodzonej śmietany kremówki 30%
    • 1 łyżeczka żelatyny
    • kilka truskawek
    • ½ pomarańczy
    • cukier puder do smaku

    Galaretka truskawkowa:

    • szklanka zmiksowanych truskawek
    • cukier do smaku (opcjonalnie)
    • 1 łyżeczka żelatyny

    Dodatkowo:

    • biszkopty okrągłe na spód
    • biszkopty podłużne na boki
    • truskawki i pomarańcza do dekoracji

    Wykonanie:

    Mus truskawkowy: Żelatynę rozpuszczamy w kilku łyżkach wrzątku i mieszamy do rozpuszczenia. Lekko studzimy. Mieszamy z musem truskawkowym, dosładzamy do smaku i odstawiamy do wystygnięcia. Ubijamy schłodzoną śmietankę. Bitą śmietanę dokładanie mieszamy z ostudzonym puree, dodajemy go stopniowo. Ewentualnie dosładzamy jeszcze do smaku, jeśli uważacie, ze masa jest dla Was za kwaśna:)

    Dno formy wykładamy okrągłymi biszkoptami, a boki podłużnymi, ja lekko obcięłam biszkopty, żeby stały stabilniej. Formę z biszkoptami wypełniamy truskawkowym kremem i wstawiamy do lodówki, a w tym czasie przygotowujemy kolejne warstwy :)

    Mus śmietankowy: Żelatynę rozpuszczamy w łyżce wrzątku i mieszamy do rozpuszczenia, ewentualnie dodajemy odrobinę więcej, jeśli ciężko się miesza:) Studzimy. Ubijamy schłodzoną śmietankę. Pod koniec ubijania dodajemy cukier puder do smaku i zaczynamy stopniowo wlewać płynną ostudzoną żelatynę. Mieszamy tylko do połączenia. Mus wylewamy na warstwę truskawkową, wrzucamy do niego kawałki truskawek i pomarańczy. Wstawiamy do lodówki i robimy galaretkę truskawkową.

    Galaretka truskawkowa: Żelatynę rozpuszczamy w łyżce wrzątku i mieszamy do rozpuszczenia, ewentualnie dodajemy odrobinę więcej, jeśli ciężko się mieszaJ Dodajemy do musu truskawkowego i czekamy, aż lekko stężeje. Następnie wylewamy na warstwę śmietankową. Wstawiamy do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc.

    Dekorujemy świeżymi truskawkami i plasterkami pomarańczy. Smacznego :)

    Źródło: Eksperyment własny:)

  • Charlotte z truskawkami

    W tak ciepłe dni, jakie właśnie mamy z pewnością nie macie ochoty uruchamiać piekarnika :) Najlepszym deserem są wtedy ciasta bez pieczenia na przykład Charlotte z truskawkami. Charlotte to ciasta z biszkoptami - zazwyczaj bez pieczenia. Wizualnie świetnie się prezentują :)

    Ta propozycja to Charlotte z truskawkami, wyszła przepyszna, ale mam kilka uwag, co do proporcji :) Nie zauważyłam w przepisie, na jaką formę są powyższe proporcje, więc zdecydowałam, że zrobię w tortownicy o średnicy 22cm. Od razu mogę stwierdzić, że proporcje na pewno są na większą formę – przynajmniej, jeśli chodzi o ilość śmietany. Ja robiłam od razu dwa torciki, więc przy drugim zmniejszyłam już proporcje śmietany – wystarczyła połowa.

    Mimo, że zwiększyłam ilość żelatyny i dodałam do tego śmietanfix, to i tak masa nie była tak sztywna jakbym oczekiwała. Wprawdzie oba torciki były na wynos (dlatego brak zdjęć w przekroju), ale wiem, że masa nie była do końca tak sztywna jak powinna. Myślę, że to z powodu zbyt dużej ilości kremu, albo zbyt wodnistych truskawek :) Przy dużej ilości kremu można zrobić dodatkową warstwę biszkoptów w środku, wtedy będzie bardziej stabilne.

    Następnym razem z pewnością troszkę zmodyfikuję proporcje :) Poniżej podaje oryginalne, które moim zdaniem są na formę minimum 26cm. Niemniej jednak bardzo polecam to ciasto, bo jest po prostu pyszne. Mniam moje pierwsze truskawki w tym roku :)


    Składniki:

    • podłużne biszkopty, około 200 g (u mnie troszkę więcej)
    • 450 g mrożonych truskawek
    • sok z 1 cytryny
    • 150 g cukru pudru (dałam mniej)
    • 14 g żelatyny w proszku (1 pełna łyżka)

    Bita śmietana:

    • 500 ml śmietanki kremówki
    • 50 g cukru pudru
    • 1 małe opakowanie cukru waniliowego

    Dekoracja:

    • świeże truskawki
    • galaretka truskawkowa (opcjonalnie)

    Wykonanie:

    Truskawki rozmrażamy, najlepiej w lodówce dzień wcześniej. Jeżeli macie świeże to od razu będzie można je wykorzystać.  Formę (dno i boki) wykładamy biszkoptami, ja lekko obcięłam biszkopty, żeby stały stabilniej. Truskawki miksujemy na puree z dodatkiem soku z cytryny, przecieramy przez sitko (nie przecierałam), dodajemy cukier puder i mieszamy. Żelatynę rozpuszczamy w rondelku z dodatkiem kilku łyżek musu truskawkowego a następnie dodajemy ją do reszty musu, dokładnie mieszamy. Studzimy, jeśli mus się podgrzał, można też schłodzić.

    Ubijamy schłodzoną śmietankę, pod koniec dodajemy cukier waniliowy i cukier puder. Bitą śmietanę dokładanie mieszamy z ostudzonym puree, najlepiej dodając mus w 3 partiach.

    Formę z biszkoptami wypełniamy truskawkowym kremem i wstawiamy do lodówki, aż krem stężeje, na kilka godzin, ale najlepiej na całą noc. Dekorujemy świeżymi truskawkami i ewentualnie zalewamy tężejącą galaretką truskawkową. Smacznego :)

    Źródło

  • Chmurka borówkowo-winogronowa

    Propozycja na proste i szybkie ciasto bez pieczenia :) Postanowiłam przetestować żelatynę spożywczą fix – spotkałam taką i byłam ciekawa jak się sprawdzi. Zwykła ma specyficzny zapach ;) Na wszelki wypadek i tak dodałam odrobinę  zwykłej żelatyny :) Ale patrząc na konsystencję ciasta ta poradzi sobie samodzielnie :) Możecie pominać zwykłą. Jeżeli lubicie ciasta bez pieczenia, lekkie, nie przesłodzone, z galaretką i owocami, to polecam wypróbować :)

    Składniki:

    • 200g borówek amerykańskich
    • garść winogron
    • 400ml śmietany 30%
    • okrągłe biszkopty
    • 1 łyżka żelatyny
    • 1 opakowanie żelatyny spożywczej ( żelatyna-fix)
    • 1 galaretka o smaku owoców leśnych
    • 2-3 łyżki cukru pudru
    • 50 ml zimnej wody
    • 100ml wrzątku

    Wykonanie:

    Żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości wrzątku, mieszamy do powalczenia i studzimy. Żelatynę fix rozpuszczamy w 50 ml zimnej wody i w 100 ml wrzątku. Miksujemy krótko mikserem do połączenia. Studzimy.

    Owoce myjemy i osuszamy.

    Dno formy (u mnie 21cm) wykładamy okrągłymi biszkoptami. Śmietanę ubijamy z cukrem pudrem na sztywno, następnie stopniowo dodajemy żelatynę i żelatynę fix. Masę wylewamy na biszkopty. Wrzucamy owoce (połowę borówek) i ewentualnie łyżką zanurzamy, by były przykryte masą. Wstawiamy do lodówki.

    W tym czasie przygotowujemy galaretkę zgodnie z instrukcją na opakowaniu :) (proponuję dać mniej wody, szybciej zgęstnieje). Na wierzchu ciasta układamy pozostałe borówki. Jak galaretka zaczyna tężeć zalewamy owoce i wstawiamy do lodówki. Smacznego :)

    Źródło: Eksperyment własny :)

  • Chrupiące batoniki z masłem orzechowym

    Pyszne, szybkie i proste w przygotowaniu słodkości. Głównym składnikiem jest masło orzechowe (można wykorzystać domowe) oraz ekspandowany orkisz (można wykorzystać inne ekspandowane ziarna). Batoniki okropnie wciągają :) U mnie szybko zniknęły :)

    Składniki:

    • 180 g masła orzechowego (np. domowe)
    • 70g miodu
    • 70g oleju kokosowego (może być zwykłe masło)
    • 5g (kilka kropel) ekstraktu waniliowego (można użyć olejku, choć wiadomo, że to nie to samo;)
    • 30g ekspandowanego orkiszu

    Wykonanie:

    Masło orzechowe, miód oraz olej kokosowy (ew. masło) rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy ekstrakt waniliowy (najlepiej domowy) oraz ekspandowany orkisz. Mieszamy dokładnie, przekładamy do prostokątnego naczynia i chowamy do zamrażalnika na 30 minut. Ja po prostu wstawiłam do lodówki na min. 1h, a najlepiej zrobić wieczorem i na drugi dzień jest idealne :) Kroimy na kawałki. Przechowujemy w lodówce. Smacznego :)

    Źródło

  • Ciasteczka czekoladowo-owsiane

    Pamiętam w dzieciństwie często przygotowywałyśmy różne smakołyki z płatków owsianych czy kukurydzianych:) Poniższy przepis jest zupełnie inny niż te, które do tej pory robiłam i jadłam:) Dodatek masła orzechowego to strzał w dziesiątkę:) Bardzo łatwe do przygotowania, nie wymagają pieczenia i są naprawdę pyszne:)

    Składniki:

    • 125 g masła
    • 1,5 szklanki cukru
    • 3 łyżki naturalnego kakao
    • 140 g skondensowanego, niesłodzonego mleka
    • 3 szklanki płatków owsianych
    • 3 bardzo czubate łyżki masła orzechowego

    Wykonanie

    Płatki owsiane wsypujemy do dużej miski, dodajemy masło orzechowe i mieszamy. Masło, cukier, kakao i mleko skondensowane zagotowujemy w małym rondelku, ciągle mieszając. Gotujemy jedną minutę od momentu zagotowania. Zdejmujemy z palnika, wsypujemy do miski z płatkami i dokładnie wszystko mieszamy. Układamy łyżką nieduże kopczyki na papierze do pieczenia lub folii i zostawiamy do całkowitego ostygnięcia. Smacznego :)

    Źródło

  • Ciasto grysikowe z truskawkami i galaretką

    Pyszne ciasto z kaszą manną i truskawkami. Bez pieczenia, można więc przygotować w ciepłe dni, bez użycia piekarnika. Naprawdę smaczne, fajny efekt z tym grysikiem:)

    Składniki:

    • 2 opakowania herbatników np. petitków
    • 1 litr mleka
    • 200 g masła
    • 1 szklanka cukru
    • 1 opakowanie cukru wanilinowego
    • 1 szklanka kaszy manny
    • 500 g truskawek
    • 2 opakowania galaretki truskawkowej

    Wykonanie:

    Galaretki rozpuszczamy  w 750 ml wody, odstawiamy do ostudzenia. Formę o wymiarach dolnych 26 x 22 cm wykładamy papierem do pieczenia. Dno formy wykładamy herbatnikami, jeden przy drugim. W garnku zagotowujemy mleko z cukrami i masłem.

    Do gorącego dodajemy szklankę kaszy manny, zagotowujemy. Gotujemy około minuty lub dwóch od momentu zagotowania, mieszając, do otrzymania gęstej kaszy. U mnie to trwało troszkę dłużej ni z te 2 minuty;) Gorącą kaszę wylewamy na herbatniki i wyrównujemy. W jeszcze ciepłą kaszę wciskamy truskawki, do połowy ich wielkości. Studzimy. Zalewamy tężejącą galaretką.

    Gdyby Wam truskawki truskawki podpłynęły do góry, wtedy trzeba je umieścić na miejscu przy pomocą malutkich wykałaczek, które usuniemy po stężeniu galaretki. U mnie nie było Takiej potrzeby, miałam gigantyczne truskawki, a kasza była tak gęsta, ze jak wbiłam to już zostały:)

    Przechowujemy w lodówce. Przed podaniem dowolnie dekorujemy np. bitą śmietaną. U mnie tylko mięta. Smacznego :)

    Źródło

     

  • Ciasto jajko

    Ciasto, które swoim kształtem przypomina jajko sadzone :) Delikatny sernik bez pieczenia z brzoskwiniami i galaretką. Przegapiłam moment tężenia galaretki i już była zbyt gęsta, by powierzchnia była super gładka. Są też taki chropowaty wygląd na moim cieście :) Było już zbyt późno na ponowne roztapianie i zastyganie galaretki :) Jeśli chcecie, by powierzchnia galaretki była gładka to pilnujcie, by nie zastygła za bardzo :) Nie ma to oczywiście żadnego wpływu na smak, dlatego ja już tak zostawiłam:) Dla wzbogacenia smaku dodałam niewielką ilość aromatu do masy serowej. Sernik bardzo przypadł do gustu degustatorom :) Sprawdzi się na różne okazje, na Wielkanoc też pasuje :)


    Składniki:

    Wymiary formy: 25x36 cm (u mnie 26x26cm)

    • 1 kg sera białego dwukrotnie mielonego
    • 500 ml śmietanki 30%
    • 4 łyżki cukru pudru
    • 5 łyżeczek żelatyny
    • 1/3 szklanki wrzątku
    • 2 puszki brzoskwiń połówek w zalewie

    Dodatkowo:

    • około 150 g herbatników maślanych
    • 2 galaretki przezroczyste
    • 500 ml wrzątku

    Wykonanie:

    Na spodzie formy wyłożonej papierem do pieczenia układamy herbatniki. Żelatynę rozpuszczamy we wrzątku. Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem. Partiami dodajemy ser biały i wlewamy zimną żelatynę. Masę serową wykładamy na herbatniki i wstawiamy do lodówki do stężenia. Na stężałej masie serowej układamy odsączone połówki brzoskwiń. Galaretki przezroczyste rozpuszczamy w 500 ml wrzątku. Lekko tężejącą galaretkę wylewamy na brzoskwinie. Galaretka nie powinna przykryć brzoskwiń całkowicie, chociaż u mnie prawie przykryła - miałam mniejszą foremkę. Ciasto wstawiamy do lodówki do stężenia. Smacznego :)

    Źródło

  • Ciasto migdałowe z adwokatem

    Całkowicie zmodyfikowałam oryginał, łącznie z nazwą;) Zamiast kokosu są migdały zarówno w masie jak i na wierzchu:) Ciasto bez pieczenia, proste, chociaż dla mnie za słodkie i dosyć długo je jedliśmy:) Może dlatego, że nie czekoladowe;) Takie zawsze szybko znikają;)

    Składniki:

    • 2 ½ szklanki mleka
    • 3 żółtka
    • 1 szklanka cukru
    • 2 łyżeczki cukru waniliowego
    • 2 łyżki mąki pszennej
    • 3 łyżki mąki ziemniaczanej
    • 300g masła
    • 250g migdałów mielonych + całych do posypania z góry
    • 1 szklanka adwokata
    • ok. 500g herbatników (64 sztuk)

    Wykonanie:

    Najpierw gotujemy budyń. 2 szklanki mleka gotujemy z cukrem i cukrem waniliowym. Pozostałe ½ szklanki mleka mieszamy z żółtkami i mąkami. Dodajemy do gotującego się mleka ciągle mieszając, Az powstanie gęsty budyń. Powstały budyń studzimy. Masło ucieramy mikserem. Dalej miksując dodajemy porcjami zimny budyń. Następnie stopniowo dodajemy adwokat. Wyłączamy mikser i dodajemy migdały i dokładnie mieszamy.

    Na blaszkę ja użyłam taką na brownies rozkładamy pierwszą warstwę herbatników 4 x 4. Na herbatnikach rozsmarowujemy ¼ masy budyniowej.

    Postępujemy tak dalej, aż do wyczerpania składników. Wychodzą 4 warstwy. Na górze smarujemy resztą masy budyniowej i posypujemy płatkami migdałów.

    Wstawiamy do lodówki, na co najmniej 12 godz. Smacznego .

    Źródło

  • Ciasto z musem, truskawkami i biszkoptami

    Propozycja na deser bez pieczenia, na ciepłe dni. Truskawki już się kończą, ale jeszcze można je znaleźć :) Ciasto jest proste, lekkie (bo na jogurcie) i z dużą ilością owoców :) Zdecydowanie dla miłośników truskawek i lekkich deserów.

    Składniki:

    (na keksówkę o wymiarach 10 x 27 cm)

    Mus owocowy:

    • 1 opakowanie sypkiej galaretki np. o smaku truskawkowym
    • 150 ml wrzącej wody
    • 350 g truskawek

    Mus jogurtowy:

    • 700 ml jogurtu naturalnego
    • 2 - 3 łyżki cukru pudru
    • 3 łyżeczki żelatyny spożywczej do ciast i deserów
    • 100 ml wrzącej wody

    Dodatkowo:

    • 500 g świeżych truskawek
    • 9 sztuk podłużnych biszkoptów ("języczków")

    Wykonanie:

    Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia lub folią spożywczą (proponuję folię).

    Mus owocowy:We wrzącej wodzie rozpuszczamy sypką galaretkę. Owoce myjemy, osączamy na durszlaku i truskawką wycinamy ogonki. Za pomocą blendera owoce mielimy na miazgę. Zmiażdżone owoce łączymy z rozpuszczoną wcześniej sypką galaretką. Płynnymi owocami wylewamy formę i wstawiamy do lodówki by galaretka z owocami dobrze stężała.

    Mus jogurtowy: We wrzącej wodzie rozpuszczamy żelatynę spożywczą i pozostawiamy ją do lekkiego stężenia. Jogurt naturalny łączymy z cukrem pudrem i z rozpuszczoną żelatyną spożywczą.

    Wykończenie: Owoce myjemy, osączamy na durszlaku i w 12 truskawkach średniej wielkości wycinamy ogonki. Pozostałe truskawki pozostawiamy z ogonkami. Z lodówki wyciągamy formę z zastygniętymi owocami, na które wylewamy lekko stężały równomiernie mus jogurtowy. Do musu jogurtowego lekko wkładamy truskawki (ostrym czubkiem w dół) a następnie na wierzch musu układamy podłużne biszkopty. Tak przygotowane ciasto umieszczamy na 3-4 godziny w lodówce. Gdy masy dobrze się już zsiądą - ciasto wyciągamy z lodówki, wykładamy z formy i jego wierzch, tuż przed podaniem zdobimy truskawkami. Podajemy. Smacznego:)

    Źródło

  • Czekolada z pijaną śliwką i orzechami laskowymi

    Coś dla smakoszy śliwek w alkoholu i czekolady:) W zależności czy preferujecie bardziej gorzką czy mleczną czekoladę można ten deser/batonik modyfikować. Ja preferuję mleczną, ale zrobiłam pół na pół z gorzką i wyszło bardzo dobre:)

    Składniki:

    • 100 g suszonej śliwki, posiekanej w niezbyt drobne kawałki
    • 60 ml rumu lub brandy
    • 90 g orzechów laskowych, bez skórki, podprażonych, z grubsza posiekanych
    • 60 ml śmietany kremówki 36%
    • 300 g gorzkiej czekolady

    Wykonanie:

    Wieczór wcześniej śliwki wsypujemy do małej miseczki i zalewamy rumem na noc. Następnego dnia w kąpieli wodnej podgrzewamy śmietanę kremówkę razem z połamaną czekoladą, aż do roztopienia. Do roztopionej czekolady dodajemy 'pijane' śliwki i orzechy i mieszamy. Formę o średnicy 20 cm (ja użyłam 21cm) wykładamy folią aluminiową, następnie wlewamy/nakładamy czekoladę i wyrównujemy. Chłodzimy w lodówce. Przed podaniem kroimy lub łamiemy na kawałki. Smacznego :)

    Źródło

  • Czekoladowe choinki świąteczne

    W ramach dekoracji świątecznych, ale jak najbardziej jadalnych i rzeczywiście pysznych zrobiłam czekoladowe choinki z bakaliami. Pomysł zaczerpnęłam z programu Kawa czy herbata. Bardzo szybkie, estetyczne i smaczne:)

    Podaję moje proporcje:) Wszystko zależy ile choinek i jakiej wielkości chcecie zrobić. Mi wystarczyło na trzy średnie choineczki i kilka malutkich:)

    Składniki:

    • 400 g czekolady (dowolnej, ja użyłam 200g gorzkiej i 200 g mlecznej)
    • 400g bakalii (ja użyłam po 100g orzechów włoskich, skórki pomarańczowej, rodzynek i suszonej śliwki)

    Wykonanie:

    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, następnie dodajemy bakalie. Na papierze do pieczenia tworzymy kółka rożnej wielkości, tj. nasze warstwy choinek, ilość i wielkość zależy od Was. Zostawiamy troszkę masy na później. Nasze placuszki wstawiamy do lodówki, by czekolada zastygła i stwardniała. Po wyjęciu stawiamy największe kółko jako podstawę, na to odrobinę naszej czekoladowej masy jako łącznik, na to kolejne kółeczko i tak dalej, aż dojdziemy do czubka :)

    Jak nam zostanie masy czekoladowej, to można zrobić mini choinki, czyli pojedyncze placuszki;)

    Nasze choinki posypujemy cukrem pudrem i mamy piękną świąteczną choinkę oprószoną śniegiem;) Którego w tym roku zabrakło na Święta:) Choinki można postawić na wigilijnym stole, pod choinką lub od razu zjeść:) Wszystko zależy, jaka temperatura panuje w domu, u mnie się nie roztopiła:) Smacznego:)

    Źródło: Program „Kawa czy herbata”, jeden z przedświątecznych

     

     

     

     

  • Desernik jagodowy na spodzie z kruszonych ciastek owsianych

    Coś pysznego :) Prawdziwe polskie jagody mają niesamowity smak, ja je uwielbiam :) Dzięki nim ciasto jest po prostu rewelacyjne, wszystkim moim gościom smakowało. Delikatne, nie za słodkie, i mocno owocowe :) I w takie dni jak dziś można przygotować bez używania piekarnika :) Gorąco polecam :)

    Składniki:

    • 250 g ciastek owsianych z czekoladą
    • 50 g masła
    • 250 g mascarpone
    • 400 g jogurtu greckiego
    • 1/2 szklanki cukru pudru
    • 1 i 1/2 łyżki żelatyny
    • 200 g + 200 g jagód
    • 1 opakowanie galaretki o smaku owoców leśnych

    Wykonanie:

    Ja robiłam w formie 24x24, można zrobić również w okrągłej formie 21 do 24cm. Przygotowanie desernika rozpoczynamy od ciasteczkowego spodu. Masło rozpuszczamy na niewielkim ogniu. Ciasteczka drobno kruszymy wałkiem lub przy pomocy blendera. Mieszamy ciasteczka z masłem. Dno formy wysmarowujemy delikatnie masłem. Równomiernie rozkładamy masę ciasteczkową, wyrównujemy i schładzamy przez 30 minut w lodówce.

    W tym czasie przygotowujemy masę serową. Żelatynę rozpuszczamy w 1/2 szklanki gorącej wody, schładzamy. Mascarpone mieszamy z jogurtem, dodajemy cukier puder. Ja użyłam miksera, żeby nie było grudek. 200 g jagód rozgniatamy widelcem. Ja nie rozgniatałam, wolałam, żeby w serniku były całe owoce. Jagody mieszamy z serem i jogurtem. Następnie wlewamy ostrożnie żelatynę uważając, aby masa się nie ścięła. Ja żelatynę dodałam przed jagodami i dokladnie wymieszałam. Masę wylewamy na ciasteczkowy spód, wyrównujemy i schładzamy w lodówce około 2 godzin.

    Galaretkę przygotowujemy według przepisu na opakowaniu z tą różnicą, że zamiast 500 ml wody, używamy około 400. Galaretkę studzimy. 200 g jagód wykładamy na wierzchu masy serowej, delikatnie pokrywamy je galaretką i schładzamy w lodówce około 2h. smacznego :)

    Źródło

     

     

     

  • Desernik malinowy

    Ciasto bez pieczenia, które zdecydowanie warto wypróbować w tak upalne dni, jakie ostatnio mamy. Dla wielbicieli mascarpone, bitej śmietany i malin:) Pyszne i wcale nie tak ciężkie:) Musiałam odrobinkę zmodyfikować, gdyż w trakcie przygotowania okazało się, że mam za mało żelatyny, u mnie było więc pół na pół ze śmietanfixem. Nie musiałam czekać, aż zastygnie, po dodaniu śmietanfixu już miałam bardzo gęsty krem, tylko rozsmarować i nakładać maliny. Ciasto smakowało, więc spokojnie mogę polecić do wypróbowania – zwłaszcza, że pracy przy nim za dużo nie ma.

    Składniki:

    • 1 paczka (215 g) ciastek owsianych (u mnie 200g – zależy jakie ciastka traficie:))
    • 100 g wiórków kokosowych (dałam mniej ok 50g)
    • 100 g masła, roztopionego
    • 4 łyżeczki żelatyny w proszku (u mnie 2 łyżeczki żelatyny i opakowanie śmietanfixu)
    • 1/3 szklanki ciepłej wody + dodatkowo 2 - 3 łyżki
    • 500 g sera mascarpone
    • ziarenka z 1 laski wanilii i 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii (niekoniecznie)
    • 1 szklanka (220 g) drobnego cukru (dałam pół szklanki)
    • 300 ml śmietanki kremowej UHT 30% lub 36%, schłodzonej
    • około 500 g malin (umytych i osuszonych)

    Wykonanie:

    Ciastka owsiane kruszymy, dodajemy wiórki kokosowe i roztopione masło, wyrabiamy ręką dokładnie mieszając. Ja użyłam malaksera. Będzie miało kształt mokrego piasku. Wykładamy/ Wsypujemy  do formy o wymiarach 20 x 30 cm wyścielonej papierem do pieczenia i mocno ugniatamy ręką/ łyżką wyrównując powierzchnię. Wstawiamy do lodówki na około pół godziny.

    Żelatynę mieszamy  z 1/3 szklanki wody, odstawiamy do napęcznienia na około 5 minut. (Ja od razu zalewam żelatynę wrzątkiem i mieszam do rozpuszczenia.) Do misy miksera wkładamy ser mascarpone, ziarenka wanilii, ekstrakt z wanilii, cukier. Ubijamy przez około 2 minuty lub do czasu powstania jednolitej masy. Dodajemy śmietankę kremówkę i ubijamy przez około 2 minuty, do czasu, aż masa stanie się bardziej sztywna. Jak dacie płynną 30% to na pewno będzie trzeba dłużej ubijać, niż dodając gęstą 36%. Ja pod koniec ubijania dodałam śmietanfix i krótko zmiksowałam.

    Namoczoną żelatynę razem z dodatkową wodą (2 - 3 łyżki) podgrzewamy (np. w mikrofali lub rondelku na małym ogniu). Mieszamy, aż ziarenka żelatyny całkowicie rozpuszczą się w wodzie. Studzimy, żelatyna ma być lekko ciepła. Ja wcześniej rozpuściłam we wrzątku i moja już była gotowa, bez późniejszego podrzewania.

    Za pomocą łyżki lub szpatułki delikatnie łączymy masę mascarpone z ostudzoną żelatyną. Wykładamy na spód z ciastek i wyrównujemy powierzchnię. Układamy maliny i wstawiamy do lodówki do zastygnięcia. Schładzamy przez minimum 2 - 3 godziny, a najwygodniej przez całą noc. Smacznego:)

    Źródło

  • Desernik z borówkami i brzoskwiniami na spodzie z delicji

    Upały już nas chyba opuściły, chociaż nigdy nie wiadomo :) Podczas ostatnich przygotowałam ciasto bez pieczenia, wtedy nie uruchamiam piekarnika :) Zrobiłam je na bazie już sprawdzonego desernika z jagodami, ale by było szybciej użyłam gotowych ciastek, w tym przypadku delicji, ale mogą być zwykłe biszkopty :) Można je przygotować nie tylko na upały :) Ciasto jest pyszne :) Najważniejsze, by owoce były aromatyczne, to one dodają tutaj smaku :)

    Składniki:

    • 250 g ciastek typu delicja
    • 250 g mascarpone
    • 400 g jogurtu greckiego
    • 1/2 szklanki cukru pudru
    • 1 i 1/2 łyżki żelatyny
    • 200 g borówek amerykańskich
    • 3 brzoskwinie (u mnie akurat paraguayo)
    • 2 opakowania galaretki o smaku brzoskwiniowym

    Wykonanie:

    Ja robiłam w formie 24x24, można zrobić również w okrągłej formie 21 do 24cm. Dno formy wykładamy delicjami.

    Żelatynę rozpuszczamy w 1/2 szklanki gorącej wody, schładzamy. Mascarpone mieszamy z jogurtem, dodajemy cukier puder. Ja użyłam miksera, żeby nie było grudek. Następnie wlewamy ostrożnie żelatynę uważając, aby masa się nie ścięła. Dodajemy połowę borówek i dokładnie mieszamy. Masę wylewamy na ciastka, wyrównujemy i schładzamy w lodówce około 2 godzin.

    Galaretki przygotowujemy według przepisu na opakowaniu z tą różnicą, że zamiast 500 ml wody, używamy około 400. Czyli w przypadku 2 galaretek 800ml. Galaretkę studzimy. Brzoskwinie myjemy i kroimy w drobne kawałeczki (jeśli są twarde, łatwiej będzie się kroiło później ciasto, jeśli będą w niewielkich kawałeczkach) wykładamy na wierzchu masy serowej, posypujemy pozostałymi borówkami, delikatnie pokrywamy je galaretką i schładzamy w lodówce około 2h. Smacznego :)

    Źródło:Przepis na bazie tego :)

  • Dwukolorowy blok

    Szybki i prosty deser z ryżu preparowanego. Ważne, by czekolady były dobrej jakości, zwłaszcza biała, gdyż bywa kapryśna w rozpuszczaniu:)

    Składniki:

    Biała warstwa:

    • 55g masła
    • 1 łyżka miodu
    • 150g białej czekolady
    • 50g ryżu preparowanego

    Ciemna warstwa:

    • 55g masła
    • 2 łyżki miodu
    • 100g czekolady deserowej 
    • 50g mlecznej czekolady
    • 80g ryżu preparowanego
    • dodałam jeszcze troszkę rodzynek

    Dodatkowo:

    • 50 g mlecznej czekolady do dekoracji

    Wykonanie:
    Blaszkę cienko masłem i wykładamy pergaminem. Ja użyłam keksówki, żeby był wyższy, w większej blaszce będzie niższy. Przygotowujemy białą warstwę: Czekoladę, masło, miód rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Zdejmujemy z ognia, dodajemy ryż i dokładnie mieszamy. Przekładamy do foremki, dociskamy i wyrównujemy wierzch. Analogicznie przygotowujemy warstwę z ciemnej czekolady i przekładamy ją na stwardniałą warstwę z białej czekolady, chłodzimy w lodówce. Po schłodzeniu i wyjęciu z foremki polewamy rozpuszczoną mleczna czekoladą. Smacznego:)

    Źródło

Prawa Autorskie i informacje o cookies

Prawa autorskie zastrzeżone. Wszystkie zdjęcia są moją własnością. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i umieszczanie na innych stronach internetowych lub w publikacjach drukowanych.

Strona wykorzystuje ciasteczka w celu analizy możliwości optymalizacji jej dostępności. NIE są zbierane dane w celach marketingowych, jak również nie śledzimy naszych gości. Jeśli nie zgadzasz się na ewentualne ciasteczka to możesz wyłączyć ich obsługę w przeglądarce lub opuść tę stronę (pozostanie na niej będzie traktowane jako wyrażenie zgody na wykorzystywanie mechanizmu ciasteczek)

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
// FB
facebook