Uwielbiam kruche, maślane ciasteczka:) Tym razem w wersji babeczek z pysznym domowym toffi, takim fajnie ciągnącym:) Niebo w gębie:) Koniecznie musicie spróbować:)

Składniki:
Na ciasto:
Na krem:
Dodatkowo:
Wykonanie:
Składniki ciasta siekamy i szybko zagniatamy. Wsadzamy do schłodzenia do lodówki na około 2 godziny. Foremki na babeczki smarujemy masłem. Rozwałkowujemy ciasto podsypując oszczędnie mąką, większą szklanką wycinamy kółka i układamy w foremkach. Każdą przykrywamy pergaminem i obciążamy grochem lub fasolą (jest to konieczne - w innym przypadku nie uzyskamy kształtu miseczki, bo babeczki Nam urosną i nie będzie miejsca na nadzienie:)).
Pieczemy w temp. 200oC przez 15-20 minut, po czym usuwamy pergamin i fasolę - pieczemy do zrumienienia. Studzimy na kratce.
Przygotowując krem należy być bardzo uważnym. Zbyt długo gotowana masa zamieni się w twardą "krówkę". Składniki kremu umieszczamy w rondlu. Podgrzewamy kilkanaście minut, aż nabierze konsystencji śmietany (najpierw masa zacznie się burzyć, potem przybierze beżowego koloru, zgęstnieje i zacznie przywierać do brzegów rondla). Masę przelewamy do misy miksera i ucieramy 3 minuty. Studzimy i wypełniamy babeczki. Kostki czekolady ścieramy na tarce i posypujemy babeczki. Smacznego:)
