Przepyszne, boskie, cudowne, rozpływające się w ustach dosłownie, maślane i do tego z rumem:) Czegóż chcieć więcej;) Naprawdę polecam:)
Składniki:
Wykonanie:
W misce mieszamy suche składniki: mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną, przyprawy, sól. Do misy miksera wkładamy masło i 1/3 szklanki cukru pudru. Ucieramy na jasną i puszystą masę. Dodajemy rum i ekstrakt po łyżce, cały czas ucierając. Zmniejszamy obroty miksera i powoli wsypujemy suche składniki, miksując.
Powstałą masę dzielimy na pół. Każdą połowę kładziemy na osobnym kawałku papieru do pieczenia, kształtujemy w wałki grubości około 3,5 cm, zawijamy w papier i wkładamy do zamrażarki na około 30 - 40 minut. Po tym czasie wałki ciasta kroimy na grubość około 4 mm, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, natychmiast wkładamy do rozgrzanego piekarnika. Ja najpierw wyciągnęłam jeden wałeczek, na jedna blaszkę, a drugi jak te pierwsze zaczęły się rumienić, żeby ciasto się nie ociepliło w tym czasie.
Pieczemy w temperaturze 180ºC przez około 15 minut. Po upieczeniu ciasteczka przenosimy na drucianą siatkę. Po 10 minutach ciasteczka otaczamy w pozostałym cukrze pudrze. Smacznego :)

