Biała Pavlova

Mam odwieczny problem z białkami, które mi często zostają. Przechowuję w zamrażalniku zanim coś z nich nie wymyślę:)  I mimo wielu poszukiwań zawsze trafiam na bezy. Jakoś nie miałam przekonania do bez, te domowe są zupełnie inne niż sklepowe;) Ale cóż stwierdziłam, że zaryzykuję z tym ciastem, które wszyscy zachwalali. Szczerze, byłam przygotowana, że mi na pewno ta beza nie wyjdzie, a tu wszystko bez problemów się udało:) Mało tego, okazało się, że to jest wyśmienite:) Idealny sposób na ciasto/deser i wykorzystanie białek. W przyszłym sezonie letnim na pewno zrobię z truskawkami:) Beza jest chrupiąca z zewnątrz i miękka jak pianka w środku:) Delikatna i rozpływajaca sie w ustach:) Mmmm:)

Składniki:

Wykonanie:

Białka ubijamy na sztywno. Pod koniec ubijania dodajemy po łyżce miałkiego cukru, łyżeczkę mąki kukurydzianej i łyżeczkę octu. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Na papierze rysujemy okrąg, nieduży, dwadzieścia kilka cm średnicy. Beza i tak urośnie dużo poza okrąg:) Wykładamy na niego masę białkową. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i po 5 minutach przykręcamy temperaturę do 150 stopni. Pieczemy 1,5 godziny. Studzimy w uchylonym piekarniku. Beza na pewno będzie popękana, na górze, nie przejmujemy się tym:)

Wystudzoną bezę kładziemy na paterze dnem do góry, delikatnie zrywamy papier.

Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno bez cukru (beza jest wystarczająco słodka) i wykładamy na bezę. Ja odwróciłam bezę z powrotem i na górę wyłożyłam śmietanę. Dekorujemy owocami sezonowymi. Smacznego :)

Źródło

Kategoria: Ciasta
Opublikowano: środa, 15 sierpień 2012 14:26
Magdalena
Odsłony: 3279