Gościmy

Odwiedza nas 146 gości oraz 0 użytkowników.

Od Autora

Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:) Będzie mi bardzo miło, jeśli będziecie dzielić się Waszymi uwagami i opiniami o wypróbowanych przepisach:)

czekoladki

  • Chrupiące czekoladki:)

    Czekoladki były przeznaczone dla smakoszy małoletnich, więc nie mogłam za bardzo kombinować ze smakami, bo „najlepsza czekoladka jest po prostu czekoladowa”;) Wszelkie smaki i nadzienia są niemile widziane;) Poza ciekawymi kształtami, postanowiłam więc urozmaicić czekoladki w chrupiące płatki czekoladowe i kolorowe cukiereczki:)

    Składniki:

    • 200g czekolady mlecznej
    • czekoladowe kuleczki (płatki)
    • kolorowa posypka
    • foremka na czekoladki

    Wykonanie:

    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Przelewamy do wybranej foremki do połowy wysokości, wkładamy po 2-3 kuleczki płatków, w zależności od wielkości foremki, zalewamy resztą czekolady i posypujemy kolorowymi cukierkami. Następnie wstawiamy do lodówki. Jak zastygnie wyciągamy z foremek. Smacznego:)

    Źródło: Eksperyment własny:)

  • Czekolada z liofilizowaną truskawką i pistacjami

    Jeśli macie ochotę na małe co nieco do niedzielnej kawki, a nie chcecie uruchamiać piekarnika w ciepłe dni, lub nie ma czasu za dużo na zrobienie deseru, proponuję przygotowanie tego smakołyku. Moja ulubiona domowa czekolada z mleka w proszku tym razem z liofilizowaną truskawką i pistacjami. Oczywiście można wykorzystać inne owoce liofilizowane czy orzechy :) Zrobiłam jeszcze jaśniejszą wersję niż ta, bo lubię ten delikatny mleczno-kakaowy smak, tym razem wzbogacony truskawkowym aromatem :) Mniam.

    Składniki:

    • 2 szklanki mleka w proszku
    • 1/2 łyżki kakao
    • 1/2 kostki masła
    • 1/2 szklanki mleka
    • 1/3 szklanki cukru
    • garść liofilizowanej truskawki
    • garść orzechów pistacjowych

     Wykonanie:

    Cukier, masło i mleko wkładamy do garnuszka, podgrzewamy, aż do rozpuszczenia masła, nie zagotowujemy. Dodajemy mleko w proszku wymieszane z kakao, najlepiej jeśli je przesiejemy do płynu. Masa musi być dość gęsta. Mieszamy, aż będzie gładka, można użyć miksera. Potem wylewamy to foremki (ja użyłam keksówkę 11x25cm) wysmarowanej masłem albo wyłożonej folią. Ja wykładam folią, w ten sposób, by później bez problemu wyjąć czekoladę wraz z folią i bez problemu kroić :) Posypujemy liofilizowaną truskawką i posiekaną pistacją. Pozostawiamy na kilka godzin do stężenia, ja wstawiam do lodówki. Po min. 1h w lodówce można kroić czekoladę, będzie ona raczej miękka, ale dobrze się kroi, im dłużej w lodówce tym bardziej stabilna, ale na pewno nie będzie twarda, taki jej urok :) Smacznego :)

    Źródło: Przepis własny na bazie tego :)

  • Czekolada z orzechami w karmelu

    Uwielbiam domową czekoladę z mleka w proszku, przygotowuję ją dosyć często, bo robi się ją błyskawicznie. Można ją urozmaicić różnymi dodatkami np. orzechami. Miałam jeszcze kilka batoników karmelowych, zatem dorzuciłam je do czekolady :) Czekolada z takimi orzechami nie powinna przebywać w lodówce, gdyż karmel się wówczas rozpuszcza. Prosta, szybka i baardzo dobra :)

    Składniki:

    • 2 szklanki mleka w proszku
    • 1/2 łyżki kakao
    • 1/2 kostki masła
    • 1/2 szklanki mleka
    • 1/3 szklanki cukru
    • 1 batonik orzech w karmelu (można domowy lub wersję sklepową), jeśli nie mamy można posypać siekanymi orzechami

    Wykonanie:

    Batonik orzechowy kruszymy na mniejsze kawałki, można użyć tłuczka, przykryć folią lub foreczkie i potłuc.

    Cukier, masło i mleko wkładamy do garnuszka, podgrzewamy, aż do rozpuszczenia masła, nie zagotowujemy. Dodajemy mleko w proszku wymieszane z kakao, najlepiej jeśli je przesiejemy do płynu. Masa musi być dość gęsta. Mieszamy, aż będzie gładka, można użyć miksera. Potem wylewamy to foremki (ja użyłam keksówkę 11x25cm) wysmarowanej masłem albo wyłożonej folią. Ja wykładam folią, w ten sposób, by później bez problemu wyjąć czekoladę wraz z folią i bez problemu kroić :) Posypujemy posiekanymi orzechami w karmelu. Pozostawiamy na kilka godzin do stężenia, ja normalnie wstawiam do lodówki, ale z karmelem lepiej pozwolić jej zastygnąć w temperaturze pokojowej, chociaż to dłużej trwa. W lodówce karmel lekko się roztapia :)  Ja wstawiłam do lodówki i jak widać karmel jest troszkę płynny;) Ale tutaj liczy się smak, a ten jest jak zwykle cudowny :) Smacznego :)

    Źródło: Przepis własny.

  • Czekoladki cynamonowo-imbirowe

    Pyszne i banalnie proste do przygotowania czekoladki o smaku cynamonowo - imbirowo- kardamonowym:) Idealnie nadają się na słodki upominek:)

    Składniki:

    • 200g czekolady gorzkiej lub mlecznej (u mnie pół na pół)
    • imbir, cynamon, ja dodałam jeszcze kardamon (do smaku) – można dodać chili
    • foremka na czekoladki

    Wykonanie:

    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, doprawiamy wg własnego uznania, czyli intensywność smaku zależy od naszych kubków smakowych:) Ja od siebie dodałam kardamon, ale dla tych, którzy lubią bardziej wytrawne smaki polecam czekoladę gorzką z chili:) Wszystko zależy od naszej inwencji:) Przelewamy do wybranej foremki i wstawiamy do lodówki. Jak zastygnie wyciagamy z foremek. Smacznego:)

    Źródło

  • Czekoladki kawowo-białe

    Chodziły za mną od dawna, chciałam odtworzyć smak czekolady kawowo-białej, którą w dzieciństwie jadłam, chyba była jakaś czeska czy słowacka:) I udało się, uwielbiam kawowe łakocie, więc dla mnie były rewelacyjne:) Pyszne czekoladki o smaku kawy przełamane słodyczą białej czekolady. Wprawdzie przeznaczone były na upominek, ale udało mi się kilka skosztować i na pewno będę je robić częściej:)

    Składniki:

    • 100g czekolady mlecznej
    • 100g czekolady białej
    • łyżeczka kawy rozpuszczalnej
    • foremka na czekoladki

    Wykonanie:

    Czekoladę mleczną rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Łyżeczkę kawy rozpuszczamy w minimalnej ilości wody. Gdy czekolada jest roztopiona dodajemy kawę i mieszamy. Gdyby Nam za bardzo zgęstniała dodajemy mleka, tak by dała się wlać do foremek. U mnie była trochę gęsta i dokładnie nie przyległa do foremki, jak widać na zdjęciu:) Wlewamy do foremki do połowy wysokości czekoladek i wstawiamy do lodówki do zastygnięcia. Teraz rozpuszczamy czekoladę białą, z nią trzeba ostrożnie, żeby się nie zwarzyła, jak tylko będzie roztopiona, zalewamy nasze czekoladki do pełna i wstawiamy do lodówki do zastygnięcia. Po zastygnięciu wyjmujemy z foremek i się delektujemy:) Smacznego:)

    Źródło: Eksperyment własny:)

  • Czekoladki świąteczne

    W ramach świątecznych słodkich upominków przygotowałam też proste czekoladki ze świątecznym akcentem. Wystarczy ulubiona czekolada, u mnie mleczna i gorzka oraz ozdobny blister. Taki słodki, świąteczny akcent :) Czekoladek z mlecznej czekolady zrobiłam więcej, stąd te proporcje, można przygotować czekoladki z mniejszych proporcji, wszystko zależy od foremki, w której będziecie je robić.

    Składniki:

    • 200g mlecznej czekolady
    • 100g gorzkiej czekolady
    • ozdobny blister

    Wykonanie:

    Przygotowujemy foremki, w których będziemy robić czekoladki. Ja robiłam w dwóch keksówkach. Gorzka w mniejszej (15 cm długości), mleczną w dłuższej (20 cm). Z blistra wycinamy kawałek wielkości dna foremki. Formy wykładamy folią spożywczą, aż po brzegi, co ułatwi później wyjęcie czekolady. Na dnie wstawiamy wycięty blister stroną z wzorkiem do wewnątrz (ta bardziej „chropowata”). Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, osobno mleczną i osobno gorzką. Lekko przestudzone czekolady wlewamy do przygotowanych foremek. Wstawiamy do lodówki do zastygnięcia. Po tym czasie wyjmujemy czekolady z foremek, odklejamy blister z czekolady, zdejmujemy folię wzorek zostaje :) Kroimy na kosteczki i gotowe :) Smacznego :)

    Źródło: Przepis własny :)

  • Czekoladki walentynkowe z liofilizowaną truskawką

    Czekoladki na prezent to zawsze dobry pomysł, a jeszcze takie wykonane własnoręcznie tym bardziej :) Ja przygotowałam szybkie czekoladki z dodatkiem liofilizowanej truskawki. Można wykorzystać różne rodzaje czekolady lub zrobić jedną ulubioną :) Zrobiłam w foremce z literek, ale każda inna będzie idealna.

    Składniki:

    • 200g czekolady gorzkiej / mlecznej / białej (takiej, którą lubicie najbardziej)
    • liofilizowana truskawka, mała garść
    • foremka na czekoladki

    Wykonanie:

    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, jeśli używamy kilka rodzajów czekolady, to każdą rozpuszczamy osobno. Dodajemy pokruszone truskawki (do każdej czekolady, jeśli robimy różne rodzaje) mieszamy i wlewamy do foremek. Wstawiamy do lodówki. Jak zastygnie wyciągamy z foremek i wręczamy bliskiej osobie :) Smacznego:)

    Żródło: Przepis własny :)

  • Czekoladki z chałwą i pomarańczowym akcentem

    Jako miłośniczka czekolady nie mogłam się powstrzymać przed przygotowaniem czekoladek. Na szczęście ich przygotowanie nie zajmuje zbyt dużo czasu :) A efekt i smak? :) Połączenie gorzkiej i mlecznej czekolady przełamane chałwą :) Gorzka czekolada dla pokreślenia została wzbogacona o akcent pomarańczowy. Proste, ekspresowe w przygotowaniu, a jakże smakowite :) Lubię takie drobne słodkości w święta :)

    Składniki:

    • 100g mlecznej czekolady
    • 100g gorzkiej czekolady
    • 50g chałwy lub mniej
    • olejek pomarańczowy lub likier pomarańczowy - kilka kropel
    • ozdobny blister

    Wykonanie:

    Przygotowujemy foremki, w których będziemy robić czekoladki. Ja robiłam w keksówce (20 cm). Z blistra wycinamy kawałek wielkości dna foremki. Formę wykładamy folią spożywczą, aż po brzegi, co ułatwi później wyjęcie czekolady. Na dnie wstawiamy wycięty blister stroną z wzorkiem do wewnątrz (ta bardziej „chropowata”). Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, osobno mleczną i osobno gorzką. Do gorzkiej czekolady wlewamy kilka kropel olejku lub likieru pomarańczowego. Lekko przestudzoną czekoladę mleczną wlewamy do przygotowanej foremki, posypujemy pokruszoną chałwą i na nią wylewamy gorzką czekoladę. Wstawiamy do lodówki do zastygnięcia. Po zastygnięciu wyjmujemy czekoladę z foremek, odklejamy blister z czekolady, zdejmujemy folię a wzorek zostaje :) Kroimy na kosteczki i gotowe :) Aby czekolada się ładnie pokroiła należy odczekać troszke po wyjęciu z lodówki. Smacznego :)

    Źródło: Przepis własny :)

  • Czekoladki z galaretką

    Mniam pyszne czekoladki z nadzieniem z galaretek owocowych:) Robiłam je dla małoletnich smakoszy, więc chciałam wymyślić coś oryginalnego:) Mleczna czekoladka a w środku owocowa niespodzianka:) I robi się bardzo szybciutko:)

    Składniki:

    • 200g czekolady mlecznej
    • kilka owocowych galaretek
    • foremka na czekoladki

    Wykonanie:

    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Przelewamy do wybranej foremki do połowy wysokości, wkładamy po kawałku galaretki, ja miałam małe galaretki, więc wrzucałam po jednej lub po 2 połówki w różnych kolorach:) Zalewamy resztą czekolady. Następnie wstawiamy do lodówki. Jak zastygnie wyciągamy z foremek. Smacznego:)

    Źródło: Eksperyment własny:)

  • Czekoladki z nadzieniem Baileys

    Pyszne czekoladki:) Nadzienie o smaku Baileys w chrupiącej czekoladzie:) Poezja:)

    Składniki:

    • 200 g gorzkiej czekolady(dałam pół na pół z mleczną)
    • 50 g mlecznej czekolady,
    • 20 ml likieru Baileys (może być domowy)
    • 65 ml śmietanki 36%

    Wykonanie:

    Czekoladę (200g) gorzką i mleczną łamiemy na kawałeczki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Czekamy, aż trochę wystygnie i pędzelkiem smarujemy foremkę (grubo, żeby czekoladki nie popękały przy wyciąganiu). Ja z reguły maluję jedną warstwę, wsadzam do lodówki. Jak zastygnie kolejną warstwę, znów do lodówki, jeśli są wystarczająco grube ścianki to wystarczy, jak nie jestem pewna o nakładam 3 warstwę. Nie lubię, jak czekoladki pękają przy wyjmowaniu. Lepiej dać więcej warstw i nie obawiać się, że nie przetrwają:) Po nałożeniu ostatniej warstwy wkładamy do lodówki przygotowujemy nadzienie. Czekoladę mleczną (50g) rozpuszczamy w kąpieli wodnej razem ze śmietanką. Jak przestygnie dodaję Baileys’a. I nadzienie gotowe. Wyjmujemy foremkę, dodajemy do każdej czekoladki nadzienie. Pokrywamy pozostałą masą czekolady. Wstawiamy do lodówki do całkowitego zastygnięcia. Kiedy są gotowe delikatnie wyjmujemy z foremki.

    Źródło

  • Czekoladki z nadzieniem pomarańczowo-kardamonowym

    Pyszne czekoladki z nadzieniem pomarańczowym i nutą kardamonu, urocze serduszka można przygotować na walentynkowy upominek:) Na pewno się spodobają, o smaku już nie wspomnę:)


    Składniki:

    (na około 30 czekoladek) 

    • około 300g gorzkiej czekolady (można użyć mlecznej)
    • około 100ml śmietanki kremówki 30%,
    • 5 owoców kardamonu zielonego (użyłam mielonego kardamonu do smaku)
    • 2-3 łyżki rumu (wg gustu)
    • skórka starta z 1 pomarańczy

    Wykonanie:

    1-1,5 tabliczki czekolady łamiemy na drobne kawałki i rozpuszczamy na parze. Przy pomocy pędzelka smarujemy dokładnie foremki czekoladą. Odstawiamy do lodówki na kilka minut. Powtarzamy czynność, czyli smarujemy kolejną warstwę i znów wstawiamy do lodówki. Pozostałe 150g czekolady rozdrabniamy i również rozpuszczamy na parze. Śmietankę zagotowujemy razem z ziarenkami kardamonu. Zdejmujemy z ognia, przefiltrowujemy i łączymy z czekoladą. Mieszamy, aż do całkowitego rozpuszczenia się czekolady. Dodajemy rum oraz skórkę z pomarańczy (ja dodawałam mielonego kardamonu, więc dosypywałam na końcu do smaku). Napełniamy foremki nadzieniem (do 3/4 pojemności). Następnie przykrywamy nadzienie warstwą rozpuszczonej czekolady. Zbieramy nadmiar np nożem. Wstawiamy do lodówki. Gdy stwardnieją wyjmujemy z foremki i gotowe. Smacznego:)

     

    Źródło: Forum CinCin

  • Czekoladki z nadzieniem truskawkowym

    Pyszne czekoladki z aromatycznym nadzieniem truskawkowym. Ja wykorzystałam teraz mrożone truskawki. Takie czekoladki idealnie sprawdzą się na słodki upominek :)

    Składniki:

    • 150 g truskawek (użyłam mrożonych)
    • 3 łyżki cukru do smaku (w zależności od słodkości truskawek)
    • 100 g białej czekolady
    • 100 g czekolady gorzkiej/deserowej lub mlecznej
    • 30 ml śmietanki kremówki
    • 1 łyżka brandy (może być też likier truskawkowy lub po prostu wódka)

    Wykonanie:

    Truskawki miksujemy (blendujemy) na mus. Mrożone, wcześniej rozmrozić. Przelewamy do rondelka, dodajemy cukier do smaku (ilość uzależniona od kwaśności truskawek). Dodajemy alkohol. Podgotowujemy na małym ogniu, aż woda odparuje i zrobi się gęsty przecier. Studzimy.

    Białą czekoladę razem ze śmietanką rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy przestudzone truskawki. Mieszamy. Schładzamy do momentu, aż nadzienie zgęstnieje i będzie zimne (masa powinna zgęstnieć na tyle, by dała się swobodnie nakładać do czekoladek).

    Gorzką lub mleczną czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, lekko studzimy, tak by zgęstniała i nie spływała po ściankach. Pędzelkiem dokładnie wykładamy dno i ścianki wgłębień silikonowej foremki na czekoladki. Warstwa nałożonej czekolady powinna być dość gruba, by ścianki czekoladek nie popękały przy wyjmowaniu z foremki. Ja nakładam jedną warstwę, wkładam do lodówki aby zastygła i powtarzam czynność.

    Zastygnięte wierzchy czekoladek wypełniamy nadzieniem, tak by zostało odrobinę miejsca na spodnią warstwę czekolady. Resztę czekolady gorzkiej/mlecznej ponownie podgrzewamy w kąpieli wodnej (jeśli zdążyła zbytnio zastygnąć) i zalewamy nią spody czekoladek. Odstawiamy do schłodzenia. Zastygnięte czekoladki delikatnie wyjmujemy z foremki. Smacznego :)

    Źródło

  • Czekoladki z orzechami na Dzień Kobiet:)

    Nie mogłam się oprzeć tym foremkom, jak je zobaczyłam:) Takie kobiece foremki, więc na Dzień Kobiet będą w sam raz. Czekoladki w kształcie torebek, szpilek czy wachlarza:) Zapomniałam zrobić zdjęcia w przekroju, ale w środku naprawdę są orzeszki:)

    Składniki:

    • 200g czekolady ( u mnie 100g mlecznej i 100g deserowej)
    • garść orzechów włoskich
    • foremka na czekoladki

    Wykonanie:

    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Orzechy siekamy na drobno. Przelewamy do wybranej foremki do połowy wysokości, wsypujemy orzeszki, w zależności od wielkości foremki, zalewamy resztą czekolady. Ja troszkę mieszałam orzeszki, ale nie chciałam ich dać od razu do czekolady, żeby kształty z przodu foremki były ładne, ale jak widać i tak gdzie niegdzie troszkę orzeszki wyszły:) Następnie wstawiamy do lodówki. Jak zastygnie wyciągamy z foremek. Smacznego:)

    Źródło: Eksperyment własny:)

  • Czekoladki z wiśniami

    Chodziły za mną takie czekoladki, długo myślałam, z czego by zrobić nadzienie, by były idealne i wymyśliłam:) Na bazie sprawdzonych już pralinek pomarańczowych stworzyłam pyszne czekoladki z wiśniami. Naprawdę rewelacyjne:) Idealne na słodki upominek:) Podaję zbliżone proporcje, mi wystarczyło na 2 foremki po 15szt.

    Składniki:

    • 50 g mlecznej czekolady (można troszkę więcej)
    • 1-2 łyżeczki  cukru pudru
    • ¼  szklanki mleka w proszku
    • 50 -70g mascarpone
    • 2-3 łyżki likieru wiśniowego/ wiśniówki
    • drylowane i odsączone wiśnie (15-30 szt. zależy ile będzie czekoladek)
    • 200 g czekolady (dałam pół na pół mleczną i gorzką) – do obtoczenia

    Wykonanie:

    Mleczną czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Mascarpone wraz z cukrem i mlekiem w proszku ucieramy na jednolitą masę. Do masy wlewamy roztopioną czekoladę, a na końcu likier. Umieszczamy w lodówce do zastygnięcia.

    Czekoladę (200g) rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Foremki smarujemy jedną warstwą czekolady, wstawiamy do lodówki do zastygnięcia, następnie smarujemy kolejną warstwę i znów wstawiamy do schłodzenia.

    Wyjmujemy masę z lodówki i napełniamy nią czekoladki (można napełniać szprycą) i do każdej czekoladki wstawiamy 1 lub nawet pół wisienki. Nadzienie razem z wisienką nie może sięgać samego brzegu, zostawmy miejsce na zamknięcie czekoladekJ Po nałożeniu kremu przykrywamy nadzienie pozostałą czekoladą i wstawiamy do lodówki. Po zastygnięciu delikatnie wyjmujemy z foremek. Smacznego:)

    Źródło: Eksperyment własny, inspiracja nadzienia stąd.

  • Czekoladowe krówki z pistacjami

    Czekoladowe krówki z pistacjami. Bardzo smaczne, chociaż moim zdaniem z mleczną czekoladą byłyby jeszcze lepsze:) Bardzo szybkie do wykonania. Robiłam je na święta, bo bez pralinek nie mogłoby być Świąt;)

     Składniki:

    • 350 g gorzkiej czekolady
    • puszka skondensowanego mleka słodzonego (400 ml)
    • 2 łyżki stołowe masła
    • 150 g obranych pistacji

    Wykonanie:

    Czekoladę łamiemy na mniejsze kawałki i razem z mlekiem i masłem umieszczamy w jednym garnku. Podgrzewamy cały czas mieszając, aby składniki połączyły się w jednolitą masę. Pistacje obieramy ze skorupek i nożem rozdrabniamy je jeszcze na mniejsze kawałki, po czym dodajemy do masy czekoladowej. Mieszamy. Czekoladę wylewamy do kwadratowej formy, wyrównujemy powierzchnię i zostawiamy do zastygnięcia. Kroimy na kawałki. Przechowujemy w lodówce. Jeśli nie macie kwadratowej formy, można też wlać do pudełek plastikowych, ważne, by miały chociaż 1cm wysokości. Smacznego :)

     Źródło

  • Domowa czekolada z mleka w proszku

    Znów powrót do dzieciństwa i ukochany smak czekolady przygotowanej z mleka w proszku :) Szukałam przepisu, który przeniesie mnie smakiem w tamte czasy;) Po kilku próbach i niewielkich modyfikacjach proporcji podaję przepis na moją czekoladę. Jeśli chcecie, aby była bardziej ciemna i wyrazistsza dajcie więcej kakao, ja zmniejszyłam jego ilość, bo smak czekolady z dzieciństwa był właśnie taki delikatnie mleczny i czekoladowy. Jak dodałam więcej kakao to już nie było to :)

    Poniższe proporcje są na niewielką keksówkę, jeśli chcecie w większej blaszce to należy podwoić składniki. Znacząco zmniejszyłam też ilość cukru, niż w przepisach znajdujących się w sieci, dla mnie te proporcje są idealne, ale Wy możecie je modyfikować pod własne kubki smakowe :)

    Czekolada jest prosta i szybka w przygotowaniu, wystarczy kilka minut, najważniejsze to pamiętać, by nie zagotować/ nie doprowadzić do wrzenia masy, bo istnieje ryzyko, że później masło się rozdzieli. Ma się tylko rozpuścić masło i cukier.

    A po zastygnięciu można się delektować delikatnym mlecznym smakiem, ostrzegam ciężko się powstrzymać, by nie zjeść za dużo naraz ;)

    Składniki:

    • 2 szklanki mleka w proszku
    • 1 łyżka kakao
    • 1/2 kostki masła
    • 1/2 szklanki mleka
    • 1/3 - szklanki cukru (można dodać ½, ale jak dla mnie to już dosyć słodka)

    Wykonanie:

    Cukier, masło i mleko wkładamy do garnuszka, podgrzewamy, aż do rozpuszczenia masła, nie zagotowujemy. Dodajemy mleko w proszku wymieszane z kakao, najlepiej jeśli je przesiejemy do płynu. Masa musi być dość gęsta. Mieszamy, aż będzie gładka, można użyć miksera. Potem wylewamy to foremki (ja użyłam keksówkę 11x25cm) wysmarowanej masłem albo wyłożonej folią. Ja wykładam folią, w ten sposób, by później bez problemu wyjąć czekoladę wraz z folią i bez problemu kroić :) Pozostawiamy na kilka godzin do stężenia, ja wstawiam do lodówki. Po min. 1h w lodówce można kroić czekoladę, będzie ona raczej miękka, ale dobrze się kroi, im dłużej w lodówce tym bardziej stabilna, ale na pewno nie będzie twarda, taki jej urok :) Smacznego :)

    Źródło inspiracji

  • Dwukolorowe czekoladki z masłem orzechowym

    Uwielbiam takie eksperymenty, zwłaszcza z masłem orzechowym:) Mniam. Bardzo, ale to bardzo proste do przygotowania, naprawdę efektowne i ten smak. Mhmmm. Po prostu rozpływają się w ustach. Z uwagi na dużą ilość białej czekolady dla kontrastu dodana jest gorzka, jak ktoś preferuje mleczną też oczywiście może być, chociaż nie wiem czy to już nie za dużo słodyczy;) Zdecydowanie polecam.

    Składniki:

    • 360 gbiałej czekolady, połamanej
    • 400 g gorzkiej czekolady połamanej
    • 140 g masła orzechowego (gładkiego)

    Wykonanie:

    Obie czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej, każdą osobno i studzimy. Do białej dodajemy masło orzechowe i dokładnie mieszamy. Czekolady nakładamy na blaszkę (20- x 30 cm) na zmianę. Raz łyżka białej, raz czarnej. A następnie patyczkiem do szaszłyków, wykałaczką robimy zawijasy, zakrętasy i pętelki:) Odstawiamy do stężenia, ale nie do lodówki, na minimum 2 godziny. Kroimy w kosteczki. Smacznego:)

    Źródło: Forum Cincin

  • Pastylki miętowe w czekoladzie

    Dla mnie boskie:) W smaku przypominają znane smakoszom czekoladki AF;) Moje troszkę innej grubości, ale smak bardzo podobny:) Słodkie, bardzo wciągające, intensywnie miętowe, słodycz przełamana gorzką czekoladą. Idealna kompozycja:) Polecam:)


    Składniki (na ok. 30 pastylek):

    • 50 dag cukru pudru
    • białko
    • 2 łyżeczki kropli miętowych
    • opcjonalnie: kilka kropel zielonego barwnika spożywczego (ja nie dawałam)
    • 3 łyżeczki soku z cytryny
    • 30 dag czekolady gorzkiej (lub mlecznej)

    Wykonanie:

    Z cukru odsypujemy 1 łyżkę, resztę wsypujemy do miski, dodajemy białko, sok z cytryny i krople miętowe, zagniatamy na elastyczną, plastyczną masę. Rozwałkowujemy podsypując odłożonym cukrem na grubość ok. 1/2 cm, wykrawamy kieliszkiem krążki. Odstawiamy do przesuszenia na 2-3 godziny.


    Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Studzimy. Miętowe krążki zanurzamy w czekoladzie, wyjmujemy za pomocą widelca i odkładamy na folię aluminiową. Odstawiamy na kilka godzin. Przechowujemy w lodówce, w szczelnym pudełku każdą warstwę przekładając papierem śniadaniowym. Smacznego:)

    Źródło

     

  • Pralinki bananowo-orzechowe

    Pyszne pralinki o nadzieniu bananowo-orzechowym. Mocno wyczuwalne banany i masło orzechowe. Idealnie nadają się na słodki upominek:)

    Składniki:

    • 120g czekolady mlecznej lub kuwertury mlecznej
    • 1/3 banana
    • 1 łyżka masła orzechowego (najlepiej jednolitego, bez kawałków orzechów. W zastępstwie może być również z kawałkami orzechów)
    • 1 łyżka cukru

    Wykonanie:

    Czekoladę mleczną rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Przy pomocy pędzelka wysmarowujemy czekoladą ścianki i dno foremek. Formę wstawiamy do lodówki, aby czekolada zastygła. Kolejno powtarzamy czynność.

    Banana, masło i cukier miksujemy blenderem na jednolitą masę lub rozgniatamy banana na papkę i mieszamy z masłem orzechowym i cukrem.

    Nadzienie wykładamy do foremek. Z góry zalewamy resztą czekolady mlecznej. (Jeśli czekolada za bardzo zastygnie, wstawiamy ją na chwilę do kąpieli wodnej). Formę wstawiamy do lodówki. Po zastygnięciu wyjmujemy z foremki. Smacznego:)

    Źródło

  • Pralinki karmelowo - czekoladowe

    Przyznaję, że w pierwszej kolejności skusił mnie ich wygląd:) Są dosyć pracochłonne, ale warto im ten czas poświęcić. Moje czekoladki były przeznaczone na prezent dla młodego, wymagającego smakosza, więc musiało być coś oryginalnego. W związku z tym, że nie były zbytnio twarde, momentalnie roztapiały się w ustach. Otrzymały nawet od małoletnich smakoszy nową nazwę: „błotkowe” czekoladki;) Ale najważniejsze, że smakowały:)

    Składniki:

    Masa karmelowa:

    • 250ml słodkiej śmietany 30%
    • 125g cukru
    • 1 łyżka masła

    Masa czekoladowa:

    • 250g gorzkiej czekolady
    • 100ml słodkiej śmietany 30%

    Do dekoracji:

    • dowolna czekolada

    Wykonanie:

    Przygotowujemy masę karmelową. Śmietanę i cukier należy zagotować. Mieszamy tak długo, aż cukier się rozpuści. Gotujemy na małym ogniu około 45min, aż masa zgęstnieje i nabierze karmelowego koloru. Mieszamy od czasu do czasu, szczególnie pod koniec gotowania, gdy masa zacznie gęstnieć. Garnek z masą ściągamy z pieca i dodajemy masło. Mieszamy.

    Na deskę do krojenia kładziemy papier do pieczenia. Na papier wylewamy masę karmelową i rozsmarowujemy w kwadrat lub prostokąt o grubości około 2- 3 mm. Lekko studzimy i wstawiamy do lodówki, aby masa stwardniała. (Masę karmelową należy rozsmarować dość szybko, ponieważ masa szybko gęstnieje.) Moja tak szybko nie stwardniała, może za krótko gotowałam;)

    Teraz przygotowujemy masę czekoladową. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Dodajemy śmietanę i mieszamy. Masę wylewamy na masę karmelową i rozsmarowujemy na jej powierzchni. Wstawiamy do lodówki.

    Gdy masy stwardnieją, należy przekroić całość na pół i nałożyć jedną połowę na drugą, w ten sposób powstaną 4 warstwy. (Najlepiej jak masa czekoladowa będzie leciutko miękka, wtedy przy nałożeniu jednej połówki na drugą i dociśnięciu, lepiej się złączą.) Całość dociskamy. W razie potrzeby możemy obciążyć masy deską, aby warstwy lepiej się skleiły. U mnie nie było takiej potrzeby. Wstawiamy do lodówki.

    Czekoladę przeznaczoną do dekoracji rozpuszczamy w kąpieli wodnej i dekorujemy górę masy. Następnie kroimy na kwadraty, póki jeszcze nie jest bardzo twarda. Znów wstawiamy do lodówki. Moje czekoladki nie stwardniały za bardzo, były dosyć mięciutkie, dzięki temu zyskały nową nazwę;)

    Należy je przechowywać w lodówce:)

    Smacznego:)

    Źródło

Prawa Autorskie i informacje o cookies

Prawa autorskie zastrzeżone. Wszystkie zdjęcia są moją własnością. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i umieszczanie na innych stronach internetowych lub w publikacjach drukowanych.

Strona wykorzystuje ciasteczka w celu analizy możliwości optymalizacji jej dostępności. NIE są zbierane dane w celach marketingowych, jak również nie śledzimy naszych gości. Jeśli nie zgadzasz się na ewentualne ciasteczka to możesz wyłączyć ich obsługę w przeglądarce lub opuść tę stronę (pozostanie na niej będzie traktowane jako wyrażenie zgody na wykorzystywanie mechanizmu ciasteczek)

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
// FB
facebook