Gościmy

Odwiedza nas 225 gości oraz 0 użytkowników.

Od Autora

Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:) Będzie mi bardzo miło, jeśli będziecie dzielić się Waszymi uwagami i opiniami o wypróbowanych przepisach:)

wiśnie

  • Orzechowe babeczki z wiśniowym nadzieniem

    Przepyszne babeczki:) Kruche, orzechowe i maślane z soczystym nadzieniem wiśniowym. Poezja:) Robiłam je wczoraj wieczorem, propozycja na Wielkanocny stół. Przepis jest na 6 babeczek, ale mi wyszło 12 mniejszych.

    Składniki:

    • 100 g mąki
    • 100 g zmielonych na mączkę orzechów włoskich (u mnie mieszanka orzechów i migdałów)
    • 50 g cukru pudru
    • 1/4 łyżeczki soli
    • 1 jajko
    • 100 g masła (schłodzonego)
    • dżem wiśniowy/czereśniowy (u mnie wiśnie drylowane


    Wykonanie:

    Mieszamy mąkę, orzechy, cukier puder i sól. Rozdzielamy żółtko od białka, białko odkładamy na później, żółtko i masło dodajemy do reszty składników i ugniatamy ciasto. Wkładamy do lodówki na min. pół godziny.

    Z połowy schłodzonego ciasta wykładamy formy do babeczek (ja wykrawałam kółeczka), nakłuwamy widelcem i wsadzamy do rozgrzanego piekarnika (ok. 200 stopni) na jakieś 10 min., żeby się lekko podpiekły. Po wyjęciu nakładamy do każdej z nich po ok. 3 łyżeczki dżemu/wiśni i szybko przykrywamy resztą ciasta. Wierzch nakłuwamy widelcem i smarujemy białkiem. Całość pieczemy jeszcze jakieś 15 min. Po upieczeniu można posypać cukrem pudrem. Smacznego:)

    Źródło

  • Pierogi z wiśniami i twarożkiem

    Chodziły za mną pierożki z wiśniami i twarożkiem, aż w końcu udało mi się je zrobić:) Wyszły przepyszne:)

    Składniki:

    • 2 szklanki mąki
    • 1 łyżeczka soli
    • 1 łyżeczka masła lub oleju
    • 1 jajko
    • około 3/4 szklanki ciepłej wody

    Nadzienie:

    • wiśnie drylowane –użyłam pół słoiczka takich domowych drylowanych
    • twarożek – użyłam pól kostki
    • cukier waniliowy do smaku
    • cukier puder

    Wykonanie:

    Mąkę przesiewamy na stolnicę, robimy w niej wgłębienie, dodajemy sól, masło lub olej oraz jajko. Stopniowo dodając ciepłą wodę wyrabiamy ciasto, zagarniając mąkę do środka wgłębienia. Ciasto wyrabiamy aż będzie miękkie i elastyczne, przez około 5 - 10 minut. Przykrywamy ściereczką. Nastawiamy wodę w garnku na gotowanie, lekko solimy.

    Teraz przygotowujemy nadzienie. Twarożek rozgniatamy widelcem lub mielimy w blenderze, słodzimy do smaku cukrem i cukrem waniliowym, następnie dodajemy wydrylowane wiśnie i mieszamy. Wychodzi bardzo ładny różowy serek:) I nadzienie gotowe.

    Ciasto dzielimy na 2 części, rozwałkowujemy kolejno na placki. Małą szklaneczką wycinamy kółka, w środek wkładamy łyżeczkę nadzienia i lepimy pierogi. Gotujemy do miękkości, przez około 3 - 5 minut. Jak wypłyną na wierz to jeszcze chwilkę podgotować. Podajemy ciepłe ze śmietaną i cukrem.

    Źródło inspiracji

  • Pokusa wiśniowo-czekoladowa

    Prosty i smaczny deser, szybki do przygotowania, to wersja dla dorosłych :) Wykorzystałam, dwa rodzaje alkoholu :) Taka rozpusta w czasie karnawału;) Czekolada i wiśnie to zawsze świetne połączenie :)

    Składniki:

    (na 2 porcje)

    • 200-300 ml śmietany kremówki
    • 2 łyżki wiśniówki
    • 2 łyżki sheridan’s berries (lub inny owocowy likier)
    • cukier puder do smaku
    • 1 łyżeczka kakao( lub 1/3 tabliczki startej na drobno gorzkiej czekolady)
    • wiśnie w syropie lub frużelina wiśniowa

    Wykonanie:

    Śmietanę (mocno schłodzoną) ubijamy na sztywno, dosładzamy do smaku cukrem pudrem. Dzielimy na połowę. Do jednej części dodajemy kakao lub starta czekoladę i miksujemy, następnie dodajemy wiśniówkę (ilość zależy od smaku, można więcej;)), do drugiej połowy dodajemy sheridan’a i mieszamy.

    Do salaterek nakładamy najpierw warstwę kakaową/ czekoladową, na nią wykładamy kilka wiśni i przykrywamy jaśniejszą warstwą.  Dekorujemy wiśniami i czekoladą. Smacznego :)

    Źródło: Eksperyment własny:)

  • Prosta konfitura wiśniowa

    Zrobiłam je już wcześniej, teraz wiśni już prawie nie ma, ale nie zdążyłam wrzucić. Przepis naprawdę prosty, dlatego się skusiłam. Dla spróbowania zrobiłam tylko z pół kilograma owoców, wyszedł mi słoiczek 0,5 l. Moje konfitury jakoś nie chciały zgęstnieć podczas gotowania. Chyba za długo je gotowałam, bo niestety nie mają ładnego koloru :) Zastygły dopiero w słoiczku, nawet aż za bardzo;) Dla mnie okazały się jednak za słodkie, więc ostatecznie dodałam trochę świeżego imbiru i soku z cytryny, w tym wariancie są już lepsze:)

    Składniki:

    • 1 kg wiśni
    • 1 kg cukru

    Wykonanie:

    Świeże wiśnie myjemy i po usunięciu pestek zasypujemy połową cukru. Mieszamy i odstawiamy na 2-3 godziny, aż puszczą sok. Mieszając, zagotowujemy je na małym ogniu, odstawiamy. Następnego dnia dodajemy resztę cukru, znów zagotowujemy, odstawiamy i usuwamy szumowinę. Trzeciego dnia konfitury dogotowujemy (powinny być dość gęste – u mnie gęstniały tylko po ostudzeniu, w trakcie nie :)), co jakiś czas mieszając. Gorące przekładamy do wyparzonych słoików, od razu zamykamy. Smacznego :)

    Źródło

  • Rogaliki orzechowe

    Lubię kruche maślane smakołyki, a rogaliki należą do jednych z nich :) Nadzienie może być różne, ale ważne by były takie na jeden, dwa kęsy :) Tym razem bardzo proste trzyskładnikowe ciasto: kremowy serek śniadaniowy o neutralnym smaku w typie philadelphia, mąka i masło. Do tego do przełożenia – bardzo drobno siekane lub mielone orzechy, cukier i ewentualnie cynamon a w środku wiśnie :) Mniam :)

    Składniki

    (na ok. 60szt mini rogalików):

    • 200 g zimnego masła
    • 200 g serka śmietankowego o naturalnym smaku (typu philadelphia, kanapkowy)
    • 1 i 3/4 szklanki (poj. 250ml) mąki pszennej tortowej (340 g)
    • 100 g orzechów włoskich, laskowych lub migdałów (użyłam mieszanki)
    • 3/4 szklanki cukru lub ksylitolu/erytrolu (190 g)
    • ew. łyżka cynamonu
    • ew. gęsta marmolada lub powidła u mnie drylowane wiśnie

    Wykonanie:

    Orzechy mielimy w blenderze, ew. drobno siekamy.

    Zimne masło kroimy na kawałki, wkładamy do dużej miski. Dodajemy serek i mąkę. Mikserem z końcówkami haki, malakserem lub ręcznie zagniatamy ciasto. Formujemy z ciasta kulę, spłaszczamy ręką na kształt dysku. Wstawiamy do lodówki na 30 – 45 minut do schłodzenia.

    Do osobnej miseczki wsypujemy cukier, orzechy i ew. cynamon i mieszamy.

    Schłodzone ciasto kroimy na cztery równe części. Na blat lub stolnicę wysypujemy 1/4 mieszanki orzechów z cukrem, usypujemy z niej koło ok. 25 – 30 cm. Na tę posypkę wykładamy utoczoną na kulę porcję ciasta. Rozwałkowujemy na koło obracając w trakcie wałkowania tak, by cała powierzchnia ciasta po jednej i drugiej stronie była pokryta posypką. Posypka wklei się w ciasto.

    Koło z ciasta podzielić na cztery, następnie osiem i ostatecznie szesnaście trójkątów. Najlepiej robić to nożem do pizzy lub radełkiem do faworków. Na podstawę trójkąta (najszerszą część) nakładamy trochę marmolady lub powideł lub wiśnie. Trójkąty z ciasta zwijamy od podstawy do wierzchołka nadając mu kształt rogalika. Rogi lekko kierujemy do dołu, przy okazji je sklejając.
    Powtarzamy czynności z pozostałymi częściami ciasta.
    Rogaliki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zwinięciem do góry. Blaszkę wkładamy na środkowa półkę całkowicie rozgrzanego do 180 stopni piekarnika, z funkcją góra/dół przy pieczeniu pojedynczej blaszki lub z funkcją termoobieg 170 stopni przy pieczeniu dwóch na raz. Pieczemy ok. 15 – 20 minut do lekkiego zrumienienia ciastek. Smacznego :)

    Źrodło

  • Szwarcwaldzka Pavlova

    Jak zwykle, jak tylko uzbieram odpowiednią ilość białek wykorzystuję je na Pavlovą :) Teraz świeżych owoców brak, więc postanowiłam wypróbować wersję z wiśniami i czekoladą. Cóż, chyba Pavlovej zachwalać nie trzeba, a w połączeniu z wiśniami i czekoladą, to już wiadomo, że będzie rewelacja:) Ja użyłam po prostu wiśni drylowanych, ale można jak w oryginalnym przepisie zrobić frużeliną, dlatego podaję go w oryginale.

    Składniki na bezę:

    • 6 białek
    • 350 g drobnego cukru do wypieków
    •  1 łyżeczka octu winnego lub soku z cytryny
    • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
    •  szczypta soli

    Frużelina wiśniowa:

    • 250 g wiśni (świeżych lub mrożonych)
    • 1,5 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w minimalnej ilości gorącej wody
    • pół szklanki cukru
    • 1 łyżka soku z cytryny
    • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 1 łyżce wody

    Ponadto:

    • 150 ml śmietany kremówki 30%, schłodzonej
    • 80 g gorzkiej czekolady

    Wykonanie:

    Beza: Płaską blaszkę do ciasteczek smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia. Rysujemy na nim okrąg o średnicy 22 cm. Piekarnik rozgrzewamy do 180ºC.

    W misie miksera ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Dodajemy cukier, stopniowo, łyżka po łyżce, cały czas ubijając, do powstania sztywnej, błyszczącej piany. Dodajemy octu winnego lub soku z cytryny oraz mąkę ziemniaczaną i miksujemy.

    Masę bezową wykładamy na zaznaczony na papierze okrąg, wyrównujemy łyżką boki ku górze.

    Wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Po 5 minutach zmniejszamy temperaturę do 140ºC i pieczemy przez 90 minut. Beza powinna się zarumienić, może również lekko popękać, ale przy dotyku powinna być sucha i chrupka. Wyłączamy piekarnik, uchylamy drzwiczki i zostawiamy do wystygnięcia na kilka godzin lub całą noc.

    Frużelina: W małym garnuszku mieszamy wiśnie z cukrem. Postawiamy na palniku o średniej mocy i podgrzewamy do rozpuszczenia się cukru, nie doprowadzając do wrzenia (owoce puszczą sporo soku). Dodajemy cytrynę, wodę z mąką, mieszamy, zagotowujemy i zdejmujemy z palnika. Rozpuszczoną żelatynę powoli dodajemy do owoców, uważając, by nie wytworzyły się grudki (można najpierw ją rozrobić z odrobiną soku z owoców, by nie była tak gęsta). Schładzamy, by sos owocowy zgęstniał. Frużelina powinna mieć konsystencję żelu-kisielu (nie może być jednak gęsta jak galaretka).

    Dekoracja: Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywną pianę (uważając, by nie ubijać zbyt długo i jej nie przebić).

    Przygotowujemy czekoladowe rurki. W tym celu czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Płynną, rozsmarowujemy równą i cienką warstwą na stalowej blaszce lub marmurowym blacie. Kiedy czekolada zastygnie, ale jednocześnie będzie wciąż plastyczna przy pomocy ostrego stalowego przyrządu kuchennego (np. noża) formujemy rurki z czekolady: trzymając ostrą stroną do dołu, prawie pionowo, nachylając lekko do zewnątrz zeskrobujemy czekoladę z blaszki lub blatu. Mi te rurki nie wyszły, ale jeszcze muszę poćwiczyć, może następnym razem wyjdą ładniejsze :)

    Wykonanie ostateczne:

    Pavlovą przekładamy na paterę. Na wierzch wykładamy łyżką bitą śmietanę. Po wierzchu polewamy frużeliną wiśniową (część można zostawić, by nie było Pavlovej zbyt ciężko i podać osobno obok deseru na talerzykach). Dekorujemy rurkami z czekolady. Smacznego :)

    Źródło

  • Tarta Black Forest

    Ostatnio była tarta z malinami, tym razem wersja z wiśniami, troszkę zmodyfikowałam krem tzn. zrobiłam z mniejszej ilości mleka skondensowanego, pominęłam też frużelinę. Przepis jest na ciasto bez pieczenia, ale ja postanowiłam jednak upiec. Możecie zatem albo zrobić spód ciasteczkowy w wersji bez piekarnika jak w tej tarcie, lub czekoladowy pieczony spód, ja zrobiłam z tego przepisu.

    Składniki:

    na kruchy spód:

    • 160 g mąki pszennej
    • 30 g kakao
    • 60 g cukru pudru
    • szczypta soli
    • 100 g masła, zimnego
    • 1 jajko

    Krem:

    • 250 g serka mascarpone
    • 200 g mleka słodzonego skondensowanego (użyłam 100g)

    Wszystkie składniki powinny być schłodzone w lodówce przynajmniej 24 godziny przed rozpoczęciem ubijania (to bardzo ważne).

    Ponadto:

    • 200  - 300 g świeżych wiśni, lub więcej
    • kilka łyżekfrużeliny wiśniowej (pominęłam)
    • 70 g gorzkiej czekolady, startej na wiórki
    • cukier puder do oprószenia

    Wykonanie:

    Spód: Wszystkie składniki na kruchy spód wyrabiamy (najlepiej w malakserze, ale ręcznie też można), zawijamy w folię i wstawiamy do lodówki na 30 minut.

    Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowujemy je lub wciskamy w dno formy na tartę wysmarowanej wcześniej masłem. Wyrównujemy i nakłuwamy widelcem. Na ciasto wykładamy papier do pieczenia, a następnie na papier wsypujemy jakiś obciążnik np. specjalne kulki ceramiczne, które obciążą ciasto (może to być również fasola lub ryż). Tak przygotowane ciasto wstępnie podpiekamy w temperaturze 190ºC przez 10 minut. Następnie usuwamy papier i pieczemy kolejne 20 - 25 minut. Wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy do wystudzenia.

    Krem: W misie miksera umieszczamy serek mascarpone i słodzone mleko skondensowane i rozpoczynamy ubijanie (trzepaczki miksera do ubijania białek). W miarę ubijania krem będzie robił się coraz bardziej gęsty, aż w końcu przestanie spływać z mieszadeł miksera i będzie zachowywał kształt. Powinien powstać gęsty, jednolity krem. Krem wykładamy na wystudzony spód tarty. Schładzamy przez 2 godziny w lodówce.

    Na wierzch schłodzonego kremu wykładamy cienką warstwą frużelinę wiśniową (u mnie bez), wokół brzegów układamy świeże odpestkowane wiśnie – u mnie wiśnie na całej tarcie, środek wypełniamy startymi wiórkami czekoladowymi. Delikatnie oprószamy cukrem pudrem. Przechowujemy w lodówce. Smacznego :)

    Źródło

  • Tort chałwowy

    Niesamowity smak, mocno chałwowy, a połączenie z wiśniami to strzał w dziesiątkę.  Takie torty bardzo mi odpowiadają. Wyrazisty smak, do tego nasączony likierem kawowym mhmm po prostu pyszny. Zdecydowanie polecam:)

    Składniki na biszkopt do tortownicy 22 cm:

    • 5 jajek
    • 3/4 szklanki cukru
    • 1/2 szklanki mąki pszennej
    • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
    • 1/4 szklanki kakao

    Masa chałwowa:

    • 2 jajka, wyszorowane i wyparzone
    • 125 gmasła, o temperaturze pokojowej
    • 125 gmargaryny, o temperaturze pokojowej (użyłam również masła)
    • 2/3 szklanki drobnego cukru
    • 35 dag ulubionej chałwy, pokruszonej
    • 2 łyżki likieru kawowego

    Ponadto do przełożenia:

    • 1 szklanka czekowiśni (jeśli nie macie wystarczą wiśnie i kakao lub czekolada)

    Do nasączenia:

    • 100 ml likieru kawowego
    • 100 ml mocnej herbaty

    Do dekoracji:

    • 1 szklanka posiekanych drobno orzechów laskowych lub włoskich, podpieczonych
    • 100 gchałwy, pokruszonej
    • ewentualnie starta czekoalda

    Wykonanie:

    Zaczynamy od biszkoptu. Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier i dalej ubijamy. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki mieszamy z kakao, przesiewamy i delikatnie mieszamy do jajek.

    Tortownicę o średnicy22 cmwykładamy papierem do pieczenia. Boków formy niczym nie smarujemy, papierem wykładamy tylko dno. Wlewamy ciasto do tortownicy. Pieczemy w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (do tzw. suchego patyczka).

    Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika, z wysokości około60 cmupuszczamy je (w formie) na podłogę. Tak, tak upuszczamy, pierwszy raz to robiłam:)  Odstawiamy do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie studzimy a następnie kroimy na 3 blaty.

    Boki biszkoptu oddzielamy nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony.

    Podczas, gdy biszkopt się studzi możemy zacząć robić masę. Masło i margarynę ucieramy mikserem na jasną i puszystą masę. Ja użyłam tylko masła. Jajka (w całości) wbijamy do blaszanej niedużej miseczki razem z cukrem. Ubijamy je na parze. W tym celu przygotowujemy większy garnek z wrzącą wodą, jak do kąpieli wodnej (stawiamy go na palniku) i lekko podgrzewamy przez cały czas, by woda parowała. Na nim stawiamy miskę z jajkami i cukrem, tak by nie dotykała powierzchni wody. Ubijamy jajka z cukrem mikserem na wysokich obrotach (przystawką do ubijania białek). Masa jajeczna powinna podwoić objętość, stać się jasna, puszysta i gęściejsza. Odstawiamy do przestudzenia, najlepiej do miski z zimną wodą.

    Tak ubite jajka dodajemy niewielkimi porcjami do masła, cały czas ubijając. Pod koniec ubijania dodajemy likier, następnie  chałwę i mieszamy.

    Krem przekładamy do naczynia i wkładamy do lodówki, by trochę stężał – mój był bardzo gęsty, nie musiał tężeć. Masy chałwowej wystarczy na dwukrotne przełożenie tortu lub - jak w przypadku tego tortu - na jedno przełożenie i pokrycie wierzchu oraz boków.

    Jeśli nie macie czekowiśni, wystarczy podgrzać najlepszą domową konfiturę wiśniową z dużą ilością wiśni wymieszaną z 1 łyżką kakao i wystudzić.

    Wykonanie ostateczne tortu:)

    Jeden blat tortu kładziemy na paterze, nasączamy 1/3 ponczu (mieszamy likier  herbatą). Na niego wykładamy mniej niż połowę masy chałwowej. Przykrywamy drugim blatem i ponczujemy. Na niego wykładamy czekowiśnię i wyrównujemy – Ja posmarowałam cienką warstwę masy i na to dopiero wiśnie. Przykrywamy ostatnim blatem biszkoptowym i znów ponczujemy. Wierzch i boki smarujemy resztą masy chałwowej. Ozdabiamy orzechami wymieszanymi z chałwą. Chłodzimy przez kilka godzin. Smacznego :)

    Źródło

  • Tort kawowo-chałwowy z wiśniami

    Robiłam ten tort na Wielkanoc, pyszny nie za słodki, moje ulubione smaki. Biszkopt czekoladowy, mocno nasączony alkoholem, do tego masa kawowo-chałwowa i wiśnie :)  Naprawdę polecam.

    Składniki:
    Biszkopt:

    • 7 jajek (średnich, M) temp. pokojowa
    • 1 szklanka (200 g) cukru
    • 1 szklanka (150 g) mąki pszennej
    • 1/3 szklanki gorzkiego kakao
    • 2 łyżeczki przyprawy korzennej lub piernikowej


    Nasączenie: 2/3 szklanki likieru kawowego (ewentualnie kawa z wódkąJ)

    Przełożenie (wiśnie i krem kawowy):

    • 250 g frużeliny wiśniowej lub powideł lub dżemu wiśniowego –u mnie wiśnie drylowane+dżem
    • 2 łyżeczki żelatyny
    • 60 ml bardzo mocnej kawy
    • 500 ml śmietany kremówki 30%, dobrze schłodzonej
    • 100 g chałwy waniliowej, drobno pokruszonej
    • Polewa czekoladowa:
    • 200 ml śmietanki kremówki 30%
    • 150 g czekolady (ciemnej deserowej lub mlecznej)

    Dekoracja:

    • posypka czekoladowa z gorzkiej czekolady lub starta czekolada (50 g)

    Wykonanie:

    Biszkopt: Dno formy o średnicy około 24 - 26 cm wykładamy kółkiem z papieru do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni C. Białka ubijamy na małych obrotach miksera przez 2 minuty, aż się spienią. Stopniowo zwiększając obroty miksera dodajemy po łyżce cukier. Białka ubijamy jeszcze na wysokich obrotach miksera przez kilka minut, aż będą sztywne i błyszczące. Wciąż ubijając dodajemy stopniowo żółtka.
    Mąkę przesiewamy razem z kakao i przyprawą piernikową. Dodajemy do ubitej masy, najlepiej w 3 partiach, za każdym razem delikatnie mieszając szpatułką. Masę wykładamy do tortownicy i pieczemy przez 35 minut. Studzimy. Przekrawamy na 3 blaty.

    Krem: Przygotowujemy nasączenie i wiśnie. Żelatynę zalewamy 2 łyżkami wody, odstawiamy na 10 minut. Zaparzamy kawę w metalowym garnuszku, dodajemy namoczoną żelatynę i mieszamy do rozpuszczenia, można podgrzać ale nie zagotowywać.
    Ubijamy śmietankę na sztywną pianę, pod koniec dodajemy dokładnie pokruszoną chałwę, miksujemy. Garnuszek z rozpuszczoną w kawie żelatyną wstawiamy do garnka z zimną wodą i mieszając szybko studzimy. Miksując bitą śmietanę na małych obrotach wlewamy kawę z żelatyną.
    Układamy pierwszy dolny blat na paterze, skrapiamy 1/3 nasączenia, smarujemy połową wiśni, połową kremu, przykrywamy drugim blatem, skrapiamy go i znów rozsmarowujemy resztę wiśni i kremu. Układamy ostatni blat, skrapiamy nasączeniem. Wstawiamy do lodówki.

    Polewa czekoladowa: Zagotowujemy śmietankę kremówkę, odstawiamy z ognia i dodajemy połamaną na kosteczki czekoladę. Mieszamy do całkowitego rozpuszczenia się czekolady. Studzimy, smarujemy nią tort, wierzch i boki, wstawiamy do lodówki. Po około 30 minutach dekorujemy boki tortu wiórkami czekoladowymi, wstawiamy do lodówki na około 2 godziny. Smacznego :)

    Źródło

  • Tort migdałowy

    Tort zrobiłam na bazie przepysznego tortu michałkowego:) Zmodyfikowałam jednak troszkę, zamieniając orzechy na migdały, dodałam również wiśnie. Zrobiłam z podwójnej porcji, gdyż musiałam zrobić duży i prostokątny. Poniżej podaję jednak proporcję na mały okrągły torcik (forma 22 cm). Jeżeli chcecie zrobić w tortownicy prostokątnej zdecydowanie należy podwoić ilość składników. Ja zrobiłam trzy duże biszkopty, dlatego przełożyłam jedną warstwą kremu ciemnego i jedną jasną z wiśniami.

    Składniki:

    Na jasny biszkopt:

    • 5 jajek
    • 3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków
    • 3/4 szklanki mąki pszennej
    • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej

    Krem migdałowy jasny:

    • 300 ml śmietany kremówki 36%
    • pół szklanki pełnego mleka w proszku
    • 250 g białej czekolady
    • 125 g serka mascarpone, schłodzonego
    • 120 g drobno posiekanych migdałów (użyłam całych, nie płatków)
    • 2 łyżki amaretto

    Krem migdałowy ciemny:

    • 300 ml śmietany kremówki 36%
    • pół szklanki pełnego mleka w proszku
    • 250 g mlecznej czekolady
    • 125 g serka mascarpone, schłodzonego
    • 120 g drobno posiekanych migdałów
    • 2 łyżki amaretto

    Do naponczowania biszkoptu:

    • 1/3 szklanka wody
    • 1/3 szklanki amaretto (ewentualnie dodajemy odrobinę ekstraktu migdałowego)

    Wymieszać.

    Dodatkowo:

    • mały słoiczek dylowanych wiśni

    Dekoracja:

    • posypka waflowa biała i niebieska oraz cukrowe ozdoby

    Można obtoczyć boki tortu w płatkach migdałowych

    Wykonanie biszkoptu:

    Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąki mieszamy, przesiewamy i odkładamy. Białka umieszczamy w misie miksera i ubijamy na sztywną pianę. Stopniowo, łyżka po łyżce, dodajemy cukier, ubijając po każdym dodaniu. Po kolei dodajemy żółtka, dalej ubijając. Mąki wsypujemy do masy jajecznej. Powoli i delikatnie, by masa nie opadła, mieszamy je szpatułką. W surowej masie nie powinno być widocznej suchej mąki. Tortownicę o średnicy 22 cm smarujemy masłem, wykładamy papierem do pieczenia - samo dno. Delikatnie przelewamy masę biszkoptową i wyrównujemy. Pieczemy w temperaturze 160 - 170ºC przez około 40 minut lub dłużej, do tzw. suchego patyczka. 

    Gorący biszkopt wyjmujemy z piekarnika i z wysokości około 60 cm opuszczamy je (w formie) na podłogę. Odstawiamy do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie studzimy (w formie). Jeśli macie dwie takie same formy można ciasto podzielić na pół. Oczywiście albo pieczemy od razu, albo ciasto do drugiej blaszki ubijamy później. Biszkopt nie może czekać.

    Po wystudzeniu biszkopt wyjmujemy z formy (oddzielając boki nożykiem od formy), przekrawamy na 4 równe blaty biszkoptowe (najpierw wzdłuż na pół, następnie każdą część raz jeszcze na pół). Jeśli pieczemy w dwóch blaszkach to każdy biszkopt przekrawamy tylko na pół.

    Wykonanie jasnego kremu:

    W niedużym garnuszku podgrzewamy śmietanę kremówkę, do momentu wrzenia. Zdejmujemy z palnika, dodajemy mleko w proszku i mieszamy do gładkości. Dodajemy połamaną w kostki czekoladę i amaretto. Mieszamy, by czekolada się całkowicie roztopiła. Jeśli temperatura mikstury się obniży i czekolada wolno się rozpuszcza, można garnuszek znów położyć na palniku, na małej mocy i podgrzewać, cały czas mieszając. 

    Po rozpuszczeniu czekolady i otrzymaniu gładkiej masy (dla pewności można ją przecedzić przez sitko), odkładamy do wystudzenia. Następnie przykrywamy folią spożywczą i schładzamy w lodówce, najlepiej przez noc.

    Kolejnego dnia schłodzoną masę umieszczamy w misie miksera. Ubijamy do  mocnego zgęstnienia i momentu, aż końcówka miksera będzie pozostawiała wyraźne ślady w kremie. Moja masa po wyjęciu z lodówki już była mocno gęsta. Dodajemy schłodzone mascarpone i dokładnie mieszamy masę. Ja dodałam migdały do połowy masy, masę na wierzch tortu chciałam mieć gładką, dlatego migdały były tylko w masie, która szła do środka tortu. 

    Masę/masy schładzamy w lodówce, do momentu przygotowania ciemnego kremu.

    Wykonanie ciemnego kremu:

    Analogicznie jak masę na krem jasny przygotowujemy masę klasyczną. W niedużym garnuszku podgrzewamy śmietanę kremówkę, do momentu wrzenia. Zdejmujemy z palnika, dodajemy mleko w proszku i mieszamy do gładkości. Dodajemy połamaną w kostki czekoladę i amaretto. Mieszamy, by czekolada się całkowicie roztopiła. Jeśli temperatura mikstury się obniży i czekolada wolno się rozpuszcza, można garnuszek znów położyć na palniku, na małej mocy i podgrzewać, cały czas mieszając. 

    Po rozpuszczeniu czekolady i otrzymaniu gładkiej masy do wystudzenia. Następnie przykrywamy folią spożywczą i schładzamy w lodówce, najlepiej przez noc.

    Kolejnego dnia schłodzoną masę umieszczamy w misie miksera. Ubijamy do  mocnego zgęstnienia i momentu, aż końcówka miksera będzie pozostawiała wyraźne ślady w kremie. Dodać schłodzone mascarpone i dokładnie mieszamy. Dodajemy migdały i mieszamy. Masę schładzamy w lodówce, tylko do momentu lekkiego zgęstnienia.

    Wykonanie ostateczne:

    Pierwszy z blatów biszkoptowych kładziemy na paterze. Ponczujemy 1/4 mieszanki amaretto. Na wierzch wykładamy połowę ciemnego kremu i wyrównujemy. Przykrywamy drugim blatem, ponczujemy 1/3 pozostałej mieszanki amaretto. Na blat wykładamy jasny krem (z migdałami),  wyrównujemy i nakładamy wiśnie. Przykrywamy trzecim blatem biszkoptowym i ponczujemy go połową pozostałego alkoholu. Na wierzch wykładamy resztę masy ciemnej i wyrównujemy. Przykrywamy ostatnim blatem biszkoptowym. Ponczujemy go resztą alkoholu. Pozostałą masę migdałową (tą bez migdałów) wykładamy na wierzch tortu i wyrównujemy. Część masy bardzo cienką warstwą smarujemy boki tortu. Obsypujemy boki tortu posypką waflową (lub migdałami) i dekorujemy wierzch wg uznania. Ja zrobiłam tylko trzy biszkopty, bo były wystarczająco wysokie, czwarty to by było już za dużo:) Dlatego zrobiłam jedną warstwę ciemną, a kolejną migdałową z wiśniami. Tort przechowujemy w lodówce, przed podaniem najlepiej wyjąć go 30 minut wcześniej. Smacznego:)

    Mój eksperyment inspirowany tym przepisem:)

  • Tort węgierski

    W tym roku na Święta postanowiłam wypróbować Tort węgierski. Mocno czekoladowy z wiśniami i Amaretto, nasączony alkoholem, naprawdę dobry:)

    Dzień wcześniej należy zalać wiśnie alkoholem, można też zrobić masę do dekoracji. Można też upiec biszkopt dzień wcześniej i następnego dnia zajmujemy się tylko dekoracją:)

    Składniki:

    Wiśnie w zalewie z wódki i Amaretto:

    • 350 g wiśni, świeżych lub mrożonych (tych bez wcześniejszego rozmrażania)
    • 3 łyżki cukru
    • 100 ml wódki
    • 100 ml likieru migdałowego np. Amaretto

    Czekoladowy krem do ozdoby wierzchu tortu:

    • 150 ml śmietany kremówki 36%
    • 100 g czekolady gorzkiej lub mlecznej

    Blaty biszkoptowe:

    • 5 jajek
    • 3/4 szklanki cukru
    • 2/3 szklanki mąki pszennej (tortowej)
    • 1/3 szklanki kakao

    /szklanka o pojemności 250 ml/

    Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

    Krem czekoladowy:

    • 500 g serka mascarpone, schłodzonego
    • 500 ml śmietany kremówki 30 lub 36%, schłodzonej.
    • 200 g gorzkiej czekolady (można dodać połowę mlecznej, jeśli lubicie)
    • 5 łyżek cukru pudru

    Polewa czekoladowa na wierzch:

    • 70 g gorzkiej czekolady
    • 30 g masła

    Dodatkowo:

    • wiśnie koktajlowe do dekoracji
    • 100g praliny migdałowej (krokant) 

    Wykonanie:

    Wiśnie w zalewie: Wiśnie (odpestkowane) umieszczamy w słoiczku, zasypujemy cukrem, odstawiamy na 1 godzinę do puszczenia soku, mrożone na 2 godziny. Po tym czasie zalewamy je wódką i likierem. Zamykamy słoiczek, odstawiamy do lodówki na kilka dni, a minimum na 24 godziny. Przed samym użyciem dokładnie odsączamy wiśnie na sitku i osuszamy, zachowując zalewę alkoholową (powinniśmy otrzymać około 1 szklanki). Jeśli nie otrzymamy jednej szklanki, uzupełniamy alkoholem brakującą część.

    Krem do ozdoby tortu: Śmietanę podgrzewamy w garnuszku, prawie do wrzenia. Zdejmujemy z palnika, wrzucamy czekoladę i mieszamy do jej rozpuszczenia. Odstawiamy w chłodne miejsce, do momentu, aż czekolada będzie na tyle gęsta, by można ją było wyciskać przez rękaw cukierniczy (całą noc). Jeśli krem czekoladowy po całej nocy spędzonej w lodówce będzie zbyt rzadki do wyciskania przez szprycę, wystarczy go ubić mikserem z końcówkami do ubijania białek. Mój krem był w lodówce ok. 5h i bez problemu dało się go wyciskać przez szprycę.

    Biszkopt: Mąkę i kakao mieszamy i przesiewamy.Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywną pianę (uważając, by ich nie 'przebić'). Pod koniec ubijania dodajemy partiami cukier, łyżka po łyżce, ubijając po każdym dodaniu. Dodajemy po kolei żółtka, nadal ubijając.Do masy jajecznej wsypujemy suche składniki. Dodajemy do ciasta, i delikatnie mieszamy szpatułką, by składniki się połączyły a masa piankowa nie opadła. Tortownicę o średnicy 22 - 23 cm wykładamy papierem do pieczenia (samo dno), nie smarujemy boków. Delikatnie przekładamy ciasto. Pieczemy w temperaturze 160 - 170ºC przez około 35 - 40 minut lub do tzw. suchego patyczka.

    Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika, z wysokości około 60 cm upuszczamy je (w formie) na podłogę lub blat. Odstawiamy do uchylonego piekarnika do wystudzenia.Wystudzony, przekrawamy na 3 blaty, ostrym nożem z piłką. Boki biszkoptu oddzielamy nożykiem od formy dopiero po jego wystudzeniu.

    Po wyjęciu biszkoptu z formy warto go odwrócić 'do góry nogami'. Biszkopt kakaowy nigdy nie jest idealnie płaski (w przeciwieństwie do biszkoptu białego), rośnie z minimalną górką, więc wyrówna się po odwróceniu biszkoptu.

    Krem wiśniowy: Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Lekko studzimy. W naczyniu umieścić serek mascarpone, kremówkę, cukier puder. Krótko ubijamy (mikserem) do otrzymania jednolitej masy śmietankowej. Dodajemy czekoladę, mieszamy szpatułką lub krótko miksujemy, tylko do połączenia się składników. Ja dodałam śmietanfix – na wszelki wypadekJ Osuszone wiśnie dodajemy do kremu i delikatnie mieszamy.

    Polewa: Czekoladę i masło roztapiamy w kąpieli wodnej. Odstawiamy do lekkiego przestudzenia i zgęstnienia.

    Ostateczne wykonanie:

    Na paterze układamy pierwszy z blatów biszkoptowych. Nasączamy go 1/3 szklanki alkoholu. Na wierzchu smarujemy 1/3 kremu czekoladowego z wiśniami. Na jego górę kładziemy kolejny blat biszkoptowy, nasączamy 1/3 szklanki alkoholu i przykrywamy połową pozostałego kremu czekoladowego z wiśniami. Przykrywamy ostatnim z blatów biszkoptowych, nasączamy go resztą alkoholu. Wierzch i boki smarujemy pozostałym kremem. Wierzch polewamy polewą czekoladową. Boki tortu obsypujemy migdałowym krokantem. Schładzamy w lodówce. Schłodzony tort ozdabiamy czekoladowym kremem wyciskanym ze szprycy i dekorujemy wiśniami koktajlowymi.

    Przechowujemy w lodówce. Kroimy gorącym, ostrym i długim nożem (ostrze noża na chwilę umieszczamy we wrzątku, następnie wycieramy ręczniczkiem kuchennym do sucha). Smacznego :)

    Źródło

  • Waniliowe ciasto z wiśniami i kruszonką

    Pyszne maślane ciasto z wiśniami. W oryginalnym przepisie był rabarbar i wiśnie, ale ja robiłam tylko z wiśniami :) Uwielbiam kruszonkę, ona moim zdaniem dodaje smaku wielu wypiekom, jak widzę, że w przepisie jest kruszonka, to już wiem, że będzie pyszne ;) I nie myliłam się :) Zdecydowanie warto je wyprobować, a do tego jest szybkie i proste.

    Składniki:

    Ciasto:

    • 125 g masła
    • 120 - 150 g drobnego cukru do wypieków z wanilią (np. domowego)
    • 2 duże jajka
    • 180 g mąki pszennej
    • 60 g skrobi ziemniaczanej
    • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
    • 90 g kwaśnej śmietany 12% lub 18%
    • 300 g wiśni (odmrożonych, odsączonych na durszlaku) - ja użyłam takie z syropu

    Kruszonka:

    • 100 g mąki pszennej
    • 50 g drobnego cukru do wypieków z wanilią (np. domowego)
    • 60 g masła, roztopionego

    Wykonanie:

    Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę pszenną, skrobię ziemniaczaną, proszek do pieczenia – przesiewamy i odkładamy.

    W misie miksera umieszczamy masło z cukrem. Ucieramy/miksujemy do otrzymania bardzo jasnej i puszystej masy, przez kilka minut. Dodajemy jajka, jedno po drugim, miksując do połączenia po każdym dodaniu. Dodajemy przesiane mąki na zmianę z kwaśną śmietaną, w dwóch turach i krótko miksujemy, tylko do połączenia się składników lub mieszamy przy pomocy szpatułki. 

    Kruszonka: Wszystkie składniki umieszczamy w miseczce i rozcierając między palcami, formujemy z nich kruszonkę.

    Formę o wymiarach 23 x 30 cm smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy ciasto, wyrównujemy (ciasta nie będzie dużo, jest niskie). Na ciasto równo rozkładamy owoce. Posypujemy kruszonką. Pieczemy w temperaturze 170ºC przez około 40 - 45 minut lub do tzw. suchego patyczka. Wyjmujemy z piekarnika, studzimy, kroimy i podajemy. Na ciepło jest najlepsze. Smacznego :)

    Źródło

  • Wiśniowy upominek

    Jeśli chcecie obdarować najbliższych jakimś słodkim upominkiem, po raz kolejny proponuję własnoręcznie przygotowane pralinki:)

    Idealnie sprawdzą się na przykład czekoladki z nadzieniem wiśniowym.

    Polecam:)

Prawa Autorskie i informacje o cookies

Prawa autorskie zastrzeżone. Wszystkie zdjęcia są moją własnością. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i umieszczanie na innych stronach internetowych lub w publikacjach drukowanych.

Strona wykorzystuje ciasteczka w celu analizy możliwości optymalizacji jej dostępności. NIE są zbierane dane w celach marketingowych, jak również nie śledzimy naszych gości. Jeśli nie zgadzasz się na ewentualne ciasteczka to możesz wyłączyć ich obsługę w przeglądarce lub opuść tę stronę (pozostanie na niej będzie traktowane jako wyrażenie zgody na wykorzystywanie mechanizmu ciasteczek)

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
// FB
facebook