Gościmy

Odwiedza nas 60 gości oraz 0 użytkowników.

Od Autora

Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:) Będzie mi bardzo miło, jeśli będziecie dzielić się Waszymi uwagami i opiniami o wypróbowanych przepisach:)

tłusty czwartek

  • Baci di ricotta

    Szybkie do wykonania mini pączuszki serowo-cynamonowe. Bez drożdży, naprawdę proste i szybkie w przygotowaniu. Jeśli nie macie czasu i ochoty przygotowywać tradycyjnych pączków na zbliżający się tłusty czwartek, te będą idealne i nie trzeba na nie długo czekać:)

    Składniki (na 1 talerz):

    • 200 g serka ricotta
    • 2 jajka
    • 75 g mąki
    • 1½ łyżeczki proszku do pieczenia
    • szczypta soli
    • pół łyżeczki cynamonu
    • 1 łyżka cukru pudru
    • pół łyżeczki ekstraktu z wanilii

    Ponadto:

    • olej do smażenia
    • cukier puder do posypania

    Wykonanie:

    Serek ricotta i jajka ubijamy mikserem na gładką masę. Dodajemy mąkę, proszek do pieczenia, sól, cynamon, cukier i wanilię. Ubijamy wszystko mikserem. Do płytkiego garnuszka lub patelni wlewamy 2 - 3 cm oleju. Rozgrzewamy. Łyżeczką wykładamy na rozgrzany tłuszcz. Smażymy z obu stron jak pączki (w średniej temperaturze, by zdążyły 'dojść' w środku). Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem. Smacznego :)

     

    Źródło

  • Chrust lany (w kilka minut)

    Dziś Tłusty Czwartek :) Czas na tłuste słodkości ;) Jeśli nie mamy czasu na przygotowanie pączków, czy tradycyjnego chrustu to można zrobić ekspresowy lany chrust :) Ciasto robi się dosłownie w 2 minuty, a czas poświęcony na smażenie zależy od wielkości garnka :) Można je przygotować spokojnie po pracy albo przed :)

    Oczywiście nie smakuje jak chrust, bo to zupełnie inne ciasto, bardziej jak pączki. Tak czy inaczej bardzo smaczne, mój mąż był zachwycony :) To propozycja dla tych, co nie mają zbyt dużo czasu. Ja w tygodniu to raczej tylko ekspresowe przepisy staram się testować :) Polecam :)

     

    Składniki:

    • 220 g mąki pszennej
    • 180 ml mleka
    • 2 jajka (rozmiar L)
    • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
    • szczypta soli
    • otarta skórka z jednej cytryny (opcjonalnie)
    • 2 łyżki spirytusu, może być wódka lub rum
    • cukier puder do oprószenia gotowego chrust
    • tłuszcz do smażenia: olej lub smalec
    • woreczek lub rękaw cukierniczy z okrągłą tylką o średnicy 5 milimetrów

    Wykonanie:

    Do miski wybijamy jajka, dodajemy mleko i roztrzepujemy mikserem. Następnie dodajemy pozostałe składniki na ciasto i przez chwilę miksujemy, tak żeby nie było grudek. Ciasto nie powinno być zbyt gęste. Ciasto jest gotowe. Na patelni lub małym garnku rozgrzewamy tłuszcz, do temperatury około 175°C. Ważne, aby głębokość tłuszczu nie była mniejsza niż 3 centymetry. Do smażenia można użyć samego oleju, samego smalcu lub oleju i smalcu w proporcji 1:1.

    Ciasto na gorący tłuszcz możemy wycisnąć za pomocą rękawa cukierniczego z okrągłą tylką o średnicy około 5 milimetrów, lub zwykłego woreczka. Do rękawa nakładamy łyżką ciasto i wyciskamy na rozgrzany tłuszcz tworząc zygzaki ;) Jeśli używamy woreczka nakładamy do niego ciasto i odcinamy nożyczkami sam rożek woreczka. Chrust smażymy na jasno brązowy kolor z obydwu stron, usmażony układamy na ręczniku papierowym, aby odsączyć z nadmiaru tłuszczu. Usmażony chrust posypujemy cukrem pudrem. Smacznego :)

     

    Źródło

  • Ekspresowe pączuszki bananowe z pudrową posypką

    Jutro Tłusty Czwartek, jeśli macie ochotę na pączki, ale czasu na ich przygotowanie już mniej, polecam takie ekspresowe mini pączki. Przygotowuje się je bardzo szybko, są smaczne i mięciutkie. I jak to z pączkami bywa – kaloryczne :) Ale nie jemy ich codziennie, można sobie w karnawale pozwolić na kilka kalorii więcej;) :)


    Składniki:

    (na ok. 20 sztuk)

    • 3 bardzo dojrzałe banany
    • 1,5 szklanki mąki pszennej
    • 1 łyżka cukru - opcjonalnie
    • 1/4 szklanki mleka
    • 1 jajo
    • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
    • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
    • szczypta soli
    • 1 łyżka czystej wódki lub spirytusu 
    • cukier puder do posypania po usmażeniu
    • olej do smażenia

    Wykonanie:

    Banany obieramy ze skórki i blendujemy na gładką papkę. Dodajemy jajo i mleko i starannie mieszamy. Następnie wsypujemy mąkę, proszek dopieczenia, sól, sodę i cukier. Ponownie mieszamy. Na końcu wlewamy alkohol. W głębokim naczyniu rozgrzewamy olej.

    Następnie łyżeczką nabieramy porcje ciasta i wrzucamy na gorący tłuszcz. Ciasto jest klejące, więc warto od czasu do czasu zanurzać łyżeczkę w zimnej wodzie, by się nie przyklejało ciasto.

    Pączusie smażymy z dwóch stron na zloty kolor. Gotowe rumiane okazy wykładamy na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem, by odsączyć je z nadmiaru tłuszczu. Gdy przestygną, posypujemy je cukrem pudrem. Smacznego :)

    Źródło

  • Faworki (chrust)

    Zbliża się tłusty czwartek,  już można próbować tlustoczartkowe przysmaki:) Faworki przygotowuje się znacznie szybciej niż pączki, więc można je zrobić nawet w ostatniej chwili:)  Bardzo smaczne:)

    Składniki:

    • 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
    • po pół łyżeczki od kawy soli i cukru
    • 3 żółtka
    • 1 jajko
    • 10 dag gęstej śmietany 36%
    • 1 łyżka miękkiego masła
    • 1 kieliszek spirytusu
    • do smażenia: 4 kostki PLANTY (zużyłam dwie)
    • do posypania: 1 szklanka cukru pudru z wanilią

    Wykonanie:

    Mąkę, cukier i sól wsypujemy do miksera/malaksera i krótko zamieszamy na prędkości 1. Dodajemy kawałki masła, zwiększając prędkość do 4, żółtka - po jednym, jajko oraz śmietanę. Gdy cząstki ciasta zaczną się zlepiać, ciągle mieszając wlewamy spirytus po ściance misy. Wyjmujemy ciasto i rękami zlepiamy je w całość, a następnie formujemy wałek. Ciasto można również wyrobić na stolnicy ręcznie. Owijamy go folią i pozostawimy na ok. 30 min, aby odpoczęło (najlepiej w lodówce).
    Po tym czasie wyjmujemy, wałkujemy bardzo cienko i wykrawamy radełkiem paski szerokości 3-4 cm. Formujemy faworki (pośrodku każdego paska robimy nacięcie i przewijamy przez nie jeden koniec ciasta). Układamy je na tacach i trzymamy w chłodnym miejscu. Istotna jest różnica temperatur między ciastem a tłuszczem, w którym się smaży.

    Rozgrzewamy w płaskim rondlu 2 paczki PLANTY. Smażymy faworki do lekkiego zrumienienia z obu stron. Wyjmujemy, osączamy z tłuszczu i układamy na papierowym kuchennym ręczniku. Po usmażeniu połowy ilości faworków wymieniamy tłuszcz. Układamy na paterze posypując cukrem pudrem. Smacznego:)

    Źródło

     

  • Faworki dietetyczne

    Tłusty czwartek się zbliża, czas na faworki i pączki czyli kaloryczne przysmaki:) Jeśli jednak są wśród Was tacy, którzy nie mogą lub nie chcą objadać się kalorycznymi łakociami, możecie przetestować przepis na faworki w wersji light ;) Od razu zaznaczę, że w smaku niewiele mają wspólnego z tradycyjnymi faworkami, więc nie należy nastawiać się na idealny zamiennik :) Ja w tym roku testuję dietetyczne tłustoczwartkowe przysmaki, więc zdecydowałam się na ten eksperyment :) Smaczne, kruche, bardziej jak paluszki :) Na pewno nie dla wielbicieli tradycyjnych faworków:)

    Składniki:

    • 2 żółtka (40g)
    • mąka tortowa (200g)
    • jogurt naturalny (100g)
    • 1 łyżeczka cukru waniliowego (10g)
    • ½ łyżeczki soli
    • kilka kropli aromatu waniliowego
    • 1 łyżeczka cukru pudru do posypania (10g)

    Wykonanie:

    Do miski wbijamy żółtka, dodajemy jogurt naturalny, cukier, sól i kilka kropli aromatu. Miksujemy wszystko, aż masa będzie puszysta. Dodajemy mąkę i wyrabiamy ciasto ręcznie. Powinno nam odchodzić od dłoni i mieć kształt kuli. Jeśli by się kleiło, podsypujemy odrobiną mąki. Gotową kulą uderzamy o stół raz za razem przez ok. 5 minut. Dzięki temu ciasto będzie bardziej elastyczne, zwarte, mniej klejące. Sami zobaczycie po tym czasie, że miało to sens i jest konieczne dla lepszej konsystencji ciasta. Gotowe ciasto odkładamy na 10 minut, po czym wałkujemy na grubość ok. 2-3mm, kroimy na 1,5cm paski o długości ok. 10cm. Nacinamy w środku, przewlekamy jeden koniec przez dziurkę i układamy gotowe faworki na blaszce na papierze do pieczenia. Pieczemy w temperaturze 180st. na termoobiegu przez 10 minut. Po kilku minutach tworzą się charakterystyczne dla faworków pęcherzyki powietrza. Gotowe faworki posypujemy cukrem pudrem. Z podanych proporcji wychodzi 60 małych faworków (z pasków 1,5x10cm paseczków) lub 30 dużych (z pasków 2x20cm paseczków). Smacznego :)

    Źródło

  • Faworki dietetyczne

    Tłusty czwartek się zbliża, czas na faworki i pączki czyli kaloryczne przysmaki:) Jeśli jednak są wśród Was tacy, którzy nie mogą lub nie chcą objadać się kalorycznymi łakociami, możecie przetestować przepis na faworki w wersji light ;) Od razu zaznaczę, że w smaku niewiele mają wspólnego z tradycyjnymi faworkami, więc nie należy nastawiać się na idealny zamiennik :) Ja w tym roku testuję dietetyczne tłustoczwartkowe przysmaki, więc zdecydowałam się na ten eksperyment :) Smaczne, kruche, bardziej jak paluszki :) Na pewno nie dla wielbicieli tradycyjnych faworków:)

    Składniki:

    • 2 żółtka (40g)
    • mąka tortowa (200g)
    • jogurt naturalny (100g)
    • 1 łyżeczka cukru waniliowego (10g)
    • ½ łyżeczki soli
    • kilka kropli aromatu waniliowego
    • 1 łyżeczka cukru pudru do posypania (10g)

    Wykonanie:

    Do miski wbijamy żółtka, dodajemy jogurt naturalny, cukier, sól i kilka kropli aromatu. Miksujemy wszystko, aż masa będzie puszysta. Dodajemy mąkę i wyrabiamy ciasto ręcznie. Powinno nam odchodzić od dłoni i mieć kształt kuli. Jeśli by się kleiło, podsypujemy odrobiną mąki. Gotową kulą uderzamy o stół raz za razem przez ok. 5 minut. Dzięki temu ciasto będzie bardziej elastyczne, zwarte, mniej klejące. Sami zobaczycie po tym czasie, że miało to sens i jest konieczne dla lepszej konsystencji ciasta. Gotowe ciasto odkładamy na 10 minut, po czym wałkujemy na grubość ok. 2-3mm, kroimy na 1,5cm paski o długości ok. 10cm. Nacinamy w środku, przewlekamy jeden koniec przez dziurkę i układamy gotowe faworki na blaszce na papierze do pieczenia. Pieczemy w temperaturze 180st. na termoobiegu przez 10 minut. Po kilku minutach tworzą się charakterystyczne dla faworków pęcherzyki powietrza. Gotowe faworki posypujemy cukrem pudrem. Z podanych proporcji wychodzi 60 małych faworków (z pasków 1,5x10cm paseczków) lub 30 dużych (z pasków 2x20cm paseczków). Smacznego :)

    Źródło

  • Faworki na kefirze, pieczone

    Tłusty czwartek tuż tuż :) Pewnie już planujecie faworki i pączki :) Jeśli nie macie zbyt dużo czasu, a w dodatku wolelibyście troszkę lżejszą wersję niż smażone w głębokim tłuszczu faworki to polecam poniższy przepis. Faworki są puszyste i mięciutkie, w smaku przypominają proziaki (placuszki na sodzie). Najlepsze na świeżo. Nie przypominają klasycznych faworków w smaku, ale są bardzo smaczne i na pewno mniej kaloryczne :)

    Składniki:

    (na 2-3 blachy faworków)

    • 450 g mąki pszennej (typ od 400 do 550)
    • 1 szklanka (250 ml) kefiru
    • 60 g cukru
    • 2 żółtka (jajka rozmiar L)
    • 50 g masła roztopionego i przestudzonego
    • 1 łyżeczka sody
    • szczypta soli
    • otarta skórka z jednej cytryny (około 1 łyżeczki)
    • cukier puder do posypania faworków

    Wykonanie:

    Do miski wybijamy żółtka, dodajemy kefir, cukier, sól, otartą skórkę z cytryny, masło i dokładnie mieszamy (można rózgą). Następnie dodajemy mąkę, sodę i mieszamy łyżką tak, aby składniki wstępnie się połączyły. Następnie ciasto wykładamy na blat i wyrabiamy przez około 2-3 minuty. Tak przygotowane ciasto rozwałkowujemy na grubość około 3 milimetrów, blat przed wałkowaniem podsypujemy mąką.

    Z rozwałkowanego ciasta wykrawamy faworki, każdy faworek nacinamy wzdłuż na środku i przekładamy przez nacięcie jeden z końców ciasta. Tak przygotowane faworki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Blachę z faworkami wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180°C, na środkową półkę i pieczemy około 12 minut na złoty kolor. Piekarnik ustawiony na grzanie góra dół, bez używania termoobiegu. Upieczone faworki oprószamy cukrem pudrem.Smacznego :)

    Źródło

  • Karnawałowe róże

    Kolejny tłustoczwartkowy czy karnawałowy przysmak :) Róże karnawałowe, czyli chrust w innej formie. Zdecydowanie piękniej się prezentują :) Z poniższych proporcji wyszło mi 13 różyczek. Dla większej gromadki trzeba zwiększyć proporcje, ale jak dla nas to wystarczająco :)

    Składniki:

    • 20 dag mąki
    • 3 żółtka
    • 3-4 łyżki gęstej śmietany
    • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
    • 1 łyżka mocnego alkoholu lub octu

    Ponadto:

    • 2 kostki smalcu po 25 dag jedna
    • cukier puder do posypania

    Wykonanie:

    Przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia, dodajemy żółtka, śmietanę i alkohol. Ugniatamy ciasto. Gotowe ciasto rozwałkujemy na około 1-2 mm. Na rozwałkowanym placku wycinamy po równo krążki przy użyciu szklanki, literatki i kieliszka lub okrągłych foremek w 3 rozmiarach np. 3 wielkości szklanki, 3 literatki, 3 kieliszka i tak do zużycia całej powierzchni.

    Każdy krążek niezależnie od wielkości przecinamy na obrzeżach tak, aby powstały mniej więcej równe płatki. Na największy krążek nakładamy średni, potem mały i mocno przyciskamy palcem lub końcówką drewnianej łyżki na środku wszystkich złożonych warstw, tak aby w tym miejscu ciasto nam się skleiło. Gotowe róże układamy na ściereczce.

    Smażymy na złoty kolor z obu stron na rozgrzanym smalcu tak, aby róże podczas smażenia mogły swobodnie pływać. Usmażone chrustowe róże posypujemy cukrem pudrem. Ja dodałam jeszcze marmoladę na środku każdej różyczki. Smacznego :)

    Źródło

  • Oponki

    Jeśli nie macie czasu na przygotowanie pączków, czy chrustu, na tłusty czwartek można przygotować smaczne oponki. Są pyszne i zdecydowanie szybsze w przygotowaniu :) Jeśli nie macie wielu domowników można spokojnie zrobić z połowy porcji, najlepsze są tego samego dnia, kolejnego dnia już nie są tak miękkie i pyszyste.

    Składniki:

    na około 30 oponek:

    • 500 g półtłustego twarogu (może być zmielony)
    • 3 jajka (można dodać 1 jajko i 2 żółtka, ciasto będzie delikatniejsze!)
    • 3 łyżki kwaśnej śmietany 18%
    • 3 łyżki drobnego cukru do wypieków
    • 1 opakowanie cukru waniliowego (16 g)
    • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
    • 2 - 3 szklanki mąki pszennej

    Wykonanie:

    Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

    Wszystkie składniki umieszczamy w naczyniu i zagniatamy do otrzymania miękkiego, nieklejącego się ciasta (należy zacząć od 2 szklanek mąki pszennej i w razie potrzeby podsypywać). Ciasto rozwałkowujemy na grubość około 0,5 cm i wycinamy oponki, np. przy pomocy szklanki i zakrętki/kieliszka.

    Oponki wrzucamy na głęboki i rozgrzany olej (temperatura oleju 175ºC), smażymy z obu stron na złoty kolor. Odsączamy z tłuszczu na papierowym ręczniczku kuchennym, posypujemy obficie cukrem pudrem. Smacznego :)

    Źródło

  • Pączki

    Rzadko robię pączki, ale w tym roku postanowiłam je wykonać. Zrobiłam w weekend, bo wtedy mogę sobie pozwolić na bardziej czasochłonne wypieki ;) Wypróbowałam poniższy przepis, ale zrobiłam z połowy porcji. Wyszło mi 17 pączków, ale nie ważyłam ciasta zgodnie z poniższą instrukcją tylko sobie odrywałam ciasto, mniej więcej takiej samej wielkości :)

    Następnym razem jednak wybiorę sposób wałkowania i wycinania, bo moje pączki były jak okrągłe kulki i same przekręcały się podczas smażenia jak chciały, przez co nie widać obwódki. Poza tym musiałam je kilka razy przekręcać, by mieć pewność, że się dobrze usmażyły ;) Takie figlarne pączki mi się przytrafiły :) 

    Nadziewałam po usmażeniu szprycą. Zawsze się obawiam, że jak zrobię od razu z nadzieniem to w środku będzie zakalec, dlatego preferuję ten sposób. Na zdjęciu przekrojowym akurat pączek w którym nadzienia dużo nie ma, ale większosć miała go bardzo dużo, wszystko kwestia Waszego gustu :) Nie robiłam lukru, bo nie przepadamy za takimi lepkimi pączkami, chociaż wizualnie lepiej się prezentują :) Najlepsze są oczywiście na świeżo, na ciepło tego samego dnia. Dla nas połowa porcji była wystarczajaca :)

    Podaję jednak oryginalny, źródłowy przepis, a decyzja co do ilości, sposobu nadziewania czy lukrowania pozostawiam Wam. Smacznego Tłustego Czwartku :)

    Składniki:

    (na około 35 sztuk)

    • 1 kg mąki pszennej
    • 50 g świeżych drożdży lub 21 g drożdży suchych
    • 100 – 150 g cukru
    • 500 ml mleka
    • 6 żółtek
    • 1 całe jajko
    • 100 g masła lub 5 łyżek oleju
    • ziarenka z połowy laski wanilii (lub małe opakowanie cukru wanilinowego)
    • 40 ml spirytusu ( można zastąpić wódką, rumem lub innym alkoholem np. likierem amaretto)
    • sok i skórka otarta z połowy niedużej cytryny
    • pół łyżeczki soli

    Ponadto:

    • 1 litr tłuszczu do smażenia (np. olej rzepakowy lub kokosowy lub tradycyjnie – smalec)
    • konfitura do nadziania (tradycyjnie – konfitura z płatków róży) - u mnie dżem z czarnej porzeczki :)
    • cukier puder do posypania lub lukier (w celu otrzymania lukru 1 szklankę cukru pudru rozprowadzić z 2 – 3 łyżkami gorącej wody, w razie potrzeby dodając cukru lub wody, by osiągnąć pożądaną konsystencję)

    Wykonanie:

    Mąkę pszenną przesiewamy, mieszamy z suchymi drożdżami (ze świeżymi najpierw zrobić rozczyn). Dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy, pod koniec dodając rozpuszczony tłuszcz. Wyrabiamy kilka minut, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne (polecam wyrabiać mikserem z hakiem do ciasta drożdżowego). Wyrobione ciasto formujemy w kulę, wkładamy do oprószonej mąką miski, przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (około 1,5 godziny).

    Po tym czasie wyrośnięte ciasto wyjmujemy na oprószony mąką blat, krótko wyrabiamy. Formujemy ręcznie – odrywamy kawałki ciasta, odważamy około 60 g na każdy pączek {w tym momencie można je nadziać konfiturą lub dżemem: kawałek ciasta lekko spłaszczyć, na sam środek nałożyć 1 pełną łyżeczkę dżemu, dokładnie skleić by nadzienie podczas smażenia nie wydostało się na zewnątrz} – ja nadziewałam po usmażeniu. Formujemy kulki, następnie odkładamy je na ręczniczek lub stolnicę oprószoną mąką pszenną. Pączki przykrywamy i pozostawiamy w cieple do podwojenia objętości (około 25 – 35 minut w zależności od temperatury; pączki powinny być dobrze napuszone, ale nie przerośnięte).

    Smażymy w głębokim tłuszczu, w temperaturze 175ºC, z obu stron, na złoty kolor. Wyjmujemy osączamy na papierowym ręczniczku, posypujemy cukrem pudrem lub dekorujemy lukrem. Smacznego :)

    Źródło

  • Pączki dietetyczne - pieczone

    W nawiązaniu do oryginalnego przepisu pozostawię nazwę pączków, ale dla mnie to po prostu bułeczki. Jeśli pieczemy to mamy bułeczki, pączki są smażone :) Ale jak ktoś bardzo chce zjeść zdrowszą wersję pączka i nazwa ma znaczenie to nie ma sprawy. Bułeczki polecam jak najbardziej :) Są puszyste, aromatyczne i naprawdę smaczne :)

    Składniki:

    • 250 g mąki tortowej
    • 100 ml mleka
    • 25g drożdży
    • 1 jajko (60g)
    • 1 żółtko (20g)
    • 1 łyżka cukru (20g)
    • ½ łyżeczki soli
    • 20 g masła
    • starta skórka z cytryny
    • kilka kropli olejku waniliowego/ ekstraktu z wanilii
    • 100 g dżemu niskosłodzonego (u mnie drylowane wiśnie)
    • 1 łyżeczka cukru pudru do posypania (10g)

    Wykonanie:

    Przygotowujemy rozczyn, mleko podgrzewamy, żeby było lekko ciepłe, dodajemy drożdże, łyżkę cukru i łyżkę mąki. Dokładnie mieszamy i zostawiamy pod ściereczką do wyrośnięcia w ciepłym miejscu, ok. 15 minut powinno wystarczyć. Rozczyn jest gotowy jak jego poziom podniesie się, co najmniej o połowę.

    Do miski z wyrośniętym rozczynem wbijamy jedno całe jajko i jedno żółtko, ubijamy mikserem na puszystą piankę. Następnie wsypujemy mąkę, dodajemy startą skórkę cytrynową, kilka kropli dowolnego aromatu (ja dałam waniliowy) i pół łyżeczki soli. Wyrabiamy ciasto ręcznie. Ma mieć konsystencję klejącą, ciągnącą się – ale wyrabiamy je energicznie co najmniej 5 minut. Jak już ciasto wyrobimy, to dodajemy roztopione masło i nadal wyrabiamy, aż ładnie nam będzie odchodzić od dłoni i wchłonie całe masło, na oko ok. 2 minut. Gotowe ciasto wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką i zostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na ok. 45 minut – musi podwoić swoją objętość.

    Stolnicę podsypujemy odrobiną mąki i wykładamy na nią wyrośnięte ciasto. Po wierzchu też sypiemy lekko mąką, żeby nam się nie kleiło. Rękami rozpłaszczamy je na grubość ok. 2cm i wykrawamy dużym kubkiem koła. Na każde koło kładziemy łyżeczkę dżemu (10g na pączka) - u mnie łyżeczka wiśni i sklejamy dokładnie brzegi, żeby nadzienie nie wypłynęło. Staramy się zachować kształt kuli, żeby to przypominało pączka. Układamy w sporych odległościach od siebie na blaszce, na papierze do pieczenia i zostawiamy do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na ok. 1,5 godziny.

    Pieczemy w temperaturze 180st. ok. 15 minut. Pod koniec jak zaczną się lekko rumienić smarujemy mlekiem i jeszcze z minutkę przypiekamy. Są wtedy na wierzchu bardziej szkliste. Gotowe pączki posypujemy cukrem pudrem.  Z podanych proporcji wychodzi 10szt. Smacznego :)

    Źródło

  • Pączki z konfiturą malinową

    Moje pierwsze w życiu pączki:) Oczywiście samodzielnie zrobione. Pamiętam jak w dzieciństwie pomagałam mamie, ale to nie to samo:) W każdym razie postanowiłam w tym roku na tłusty czwartek przygotować sobie pączki własnej roboty:) Wykorzystałam poniższy przepis, ale zrobiłam z połowy porcji, bo jak wiadomo pączki najlepsze są na świeżo, a i z połowy wyszło sporo. Chociaż takie złe nie były na drugi dzień:) Podaję przepis w oryginale.

    Składniki na około 35 pączków:

    • 150 ml letniej wody
    • 310 ml letniego mleka
    • 2 duże jajka
    • 900 g mąki pszennej chlebowej
    • 100 g cukru
    • 100 g masła (rozpuszczonego i wystudzonego)
    • 1 łyżeczka soli
    • 3 łyżeczki drożdży instant (12 g) lub 24 g drożdży świeżych
    • 1 łyżka spirytusu

    Ponadto:

    • olej do smażenia
    • cukier puder
    • konfitura, dżem do nadziania (użyłam malinowej)

    Wykonanie:

    Ja tym razem, w związku z tym, że robiłam je późnym popołudniem po pracy skorzystałam wyjątkowo z drożdży instant, zawsze to troszkę szybciej;) Ale podaje dwa warianty jak w oryginalnym przepisie:)

    Przygotowywanie ciasta w przypadku drożdży instant:

    Przesianą mąkę z solą wsypujemy do dużej miski, dodajemy drożdże, mieszamy. Dodajemy jajka i cukier. Mleko łączymy z wodą i spirytusem i powoli dolewamy do miski, mieszamy. Stopniowo dodajemy masło i łączymy składniki.

    Przygotowywanie ciasta w przypadku świeżych drożdży:

    Przesianą mąkę z solą wsypujemy do dużej miski. Pośrodku robimy wgłębienie, wkruszamy do niego drożdże. Zalewamy je częścią letniego mleka (nie gorącego!), zasypujemy dwoma łyżkami cukru i pozostawiamy na 20 minut, by drożdże 'ruszyły'. Po tym czasie dodajemy resztę mleka połączonego z wodą i spirytusem, resztę cukru, jajka, na końcu dodając wystudzony tłuszcz.

    Ciasto wykładamy na stolnicę i wyrabiamy gładkie, lśniące ciasto. Pozostawiamy w ciepłym miejscu do podwojenia objętości, przykryte ręczniczkiem lub folią spożywczą.

    Wykładamy na stolnicę, odpowietrzamy delikatnie, dzielimy na połowę. Jedną część przykrywamy, by nie wysychała i odkładamy na później. Ciasto wałkujemy na grubość około 1 cm. Foremką lub szklanką wykrawamy krążki o średnicy około 5 - 7 cm. Układamy je na oprószonej blaszce, przykrywamy ręczniczkiem i pozostawiamy do wyrośnięcia (muszą się porządnie napuszyć, inaczej nie będą miały wokół jasnej obwódki po upieczeniu). Podobnie postąpić z pozostałym ciastem.

    Rozgrzewamy olej w szerokim garnku do temperatury 180ºC (wrzucony kawałeczek chleba powinien zarumienić się w ciągu 40 sekund). Smażymy po 3 - 4 sztuki (nie więcej) na raz, około 1-2 minut z każdej strony. Usmażone wykładamy na papierowy ręczniczek kuchenny, by ociekły z tłuszczu.

    Po usmażeniu nadziewamy konfiturą, dżemem (np. szprycą z ostrą nasadką). Zdecydowałam, że zaryzykuję napełnianie pączków szprycą, ale przez to miały trochę za mało konfitury w środku:( Bo wydawało mi się, że już jest jej dużo;) Następnym razem chyba jednak spróbuję od razu z nadzieniem robić:)

    Oprószamy cukrem pudrem lub lukrujemy, ja część zrobiłam z cukrem pudrem, a drugą część z polewą czekoladową. Jako maniak czekoladowy oczywiście jadłam przede wszystkim te z czekoladą:) Wyszły pyszne:) Smacznego :)

    Źródło

  • Racuchy jak duńskie pączki

    Zbliża się Tłusty Czwartek, można zatem testować różne przepisy, by wybrać ten, który zagości w czwartek w Waszych domach :) Przeglądając tłustoczwartkowe przepisy trafiłam na te racuszki, przepis powstał na bazie duńskich pączków stąd ta nazwa, ale pączki przybrały tu postać racuszków i są bez nadzienia. Smaży się je na niewielkiej ilości tłuszczu, więc są dużo mniej kaloryczne od pączków. Jeśli nie macie ochoty na smażenie tradycyjnych pączków to możecie przygotować takie szybkie racuszki :) Można podać z jogurtem i owocami, dżemem czy konfiturą lub po prostu posypać cukrem pudrem.

    Składniki:

    • 1 szklanka mąki
    • ½ łyżeczki sody
    • ¼ łyżeczki soli
    • 1 łyżka cukru waniliowego
    • 1 szklanka maślanki lub jogurtu naturalnego
    • 50 g roztopionego masła
    • 1 duże jajko
    • ¼ łyżeczki kardamonu
    • 3 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczy (pominęłam, gdyż nie dysponowałam tym składnikiem)

    Wykonanie:

    Mąkę mieszamy z solą, cukrem waniliowym, kardamonem i sodą oraz skórką pomarańczową. Maślankę mieszamy z żółtkiem oraz roztopionym masłem i wlewamy do suchych składników. Białko ubijam na sztywną pianę i delikatnie łączymy z ciastem. Na rozgrzaną patelnię wlewamy niewielką ilość tłuszczu, nakładamy porcje ciasta i smażymy na wolnym ogniu z obu stron na rumiano. Racuchy podajemy posypane cukrem pudrem, z domowym dżemem lub konfiturą albo z gęstą śmietaną/ jogurtem i owocami. Smacznego :)

    Źródło

  • Rogate mini pączki

    Pyszne, mięciutkie pączuszki na jogurcie w 20 minut :) Nie sądziłam, że faktycznie uda się to łącznie ze smażeniem, ale zrobienie ciasta zajęło mi 5 minut, a smażenia dużo nie było, robiłam ciut większe, więc miałam tylko 2 tury. Paczuszki są pyszne, zwłaszcza od razu po usmażeniu, ja dodałam jeszcze liofilizowanej truskawki, stąd na zdjęciu różowe akcenty w środku :) Jeśli nie macie czasu na przygotowanie prawdziwych pączków, te przypadną Wam do gustu :)

    Składniki:

    • 250 g mąki pszennej (typ od 400 do 550 )
    • 200 g jogurtu naturalnego kremowego
    • 50 g cukru pudru
    • około 1 łyżeczki otartej skórki z cytryny
    • 2 jajka (rozmiar L)
    • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
    • szczypta soli
    • około 2 łyżek rumu (można pominąć) 
    • tłuszcz do smażenia, może być olej, smalec lub olej ze smalcem 

    Wykonanie:
    Ciasto możemy przygotować mikserem lub rózgą. Do miski wybijamy jajka, dodajemy cukier puder i mieszamy, tak aby składniki się połączyły. Następnie dodajemy jogurt naturalny, skórkę z cytryny, sól, proszek do pieczenia i mieszamy.
    Na koniec dodajemy mąkę, rum i jeszcze przez chwilę mieszamy, tak żeby składniki dobrze się połączyły. Ciasto powinno być dość luźne i jeżeli jest za gęste, to należy dodać więcej jogurtu. Ja przygotowałam mikserem.

    W garnku rozgrzewamy tłuszcz – można smażyć na samym oleju lub na samym smalcu, lub na obu jednocześnie. Przed wrzuceniem pączków na tłuszcz, najpierw wrzucamy kawałek ciasta, aby sprawdzić czy tłuszcz ma odpowiednią temperaturę, jeżeli ciasto się smaży od razu po wrzuceniu to znaczy że można smażyć pączki.  Pod garnkiem zmniejszamy płomień na najmniejszy i smażymy pączki.

    Ciasto nakładamy dwoma łyżkami. Łyżki zanurzamy w gorącym oleju, nabieramy około 1/3 łyżki ciasta i wkładamy do oleju, ciasto zsuwamy z łyżki drugą łyżką. Ja robiłam wielkości jednej łyżki, więc miałam większe. Pączki smażymy na jasno brązowy kolor, obracając je podczas smażenia. Usmażone układamy na ręczniku papierowym, aby odsączyć z nadmiaru tłuszczu. Gotowe pączki oprószamy cukrem pudrem. Smacznego :)

    Źródło

  • Taratuszki

    Zbliża się tłusty czwartek, można popróbować jakieś karnawałowe przysmaki :) Taratuszki to takie pulchne faworki na kefirze. Proste, szybkie i smaczne. Jeśli macie ochotę spróbować faworków w innej wersji polecam te :)

    Składniki:

    • 400g kefiru 
    • 1 jajko
    • 3 łyżki cukru
    • 3 łyżki roztopionego masła
    • 0,5 łyżeczki soli
    • 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej 
    • 1 cukier waniliowy
    • 3,5 szklanki mąki pszennej tortowej + troszkę do podsypania

    Dodatkowo:

    • olej do smażenia
    • cukier puder do posypania

    Wykonanie:

    Do miski dajemy kefir, sodę, jajko, sól,cukier, cukier waniliowy. Dodajemy roztopione masło i przesianą mąkę.  Zagniatamy ciasto, jeśli się klei, podsypujemy troszkę mąką, powinno jednak być dość miękkie. 

    Ciasto odkładamy na około 20 minut do przykrytej miski. Dzielimy na dwie części, podsypujemy mąką i  wałkujemy cienko,  kroimy na paski, a potem na prostokąty. Każdy prostokąt nacinamy i wywijamy jak faworki.  Smażymy na niewielkiej ilości oleju, na niewielkim ogniu. Pięknie się napuszą, i urosną. Posypujemy cukrem pudrem i gotowe :) Smacznego :)

    Źródlo

Prawa Autorskie i informacje o cookies

Prawa autorskie zastrzeżone. Wszystkie zdjęcia są moją własnością. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i umieszczanie na innych stronach internetowych lub w publikacjach drukowanych.

Strona wykorzystuje ciasteczka w celu analizy możliwości optymalizacji jej dostępności. NIE są zbierane dane w celach marketingowych, jak również nie śledzimy naszych gości. Jeśli nie zgadzasz się na ewentualne ciasteczka to możesz wyłączyć ich obsługę w przeglądarce lub opuść tę stronę (pozostanie na niej będzie traktowane jako wyrażenie zgody na wykorzystywanie mechanizmu ciasteczek)

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
// FB
facebook