Gościmy

Odwiedza nas 208 gości oraz 0 użytkowników.

Od Autora

Bardzo dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze:) Będzie mi bardzo miło, jeśli będziecie dzielić się Waszymi uwagami i opiniami o wypróbowanych przepisach:)

kawowe

  • Ciasto "Kawowy Michałek"

    Eleganckie ciasto orzechowo-kawowe. Odrobinkę zmodyfikowałam sposób wykonania, nie kładłam herbatników na wierzchu i nie robiłam polewy. Po prostu posypałam kruszone herbatniki po kremie, dużo łatwej się kroiło. Ponadto zrobiłam z połowy porcji w foremce 22cm. Ciasto jest pyszne, uwielbiam kawowe smakołyki, plus orzechowa beza – dla mnie trafione :) Podaję przepis w oryginale, sami zdecydujcie w jaki sposób chcecie je przygotować :) Sprawdzi się na specjalne okazje, ale także na zwyczajną niedzielę do kawy :)

    Składniki:

    Ciasto orzechowe:

    • 7 białek
    • szczypta soli
    • 150 g cukru
    • 100 g mielonych orzechów włoskich
    • 100 g siekanych orzechów włoskich
    • 100 g wiórków kokosowych
    • 100 g wafelków orzechowych (mogą być w czekoladzie)

    Krem kawowy:

    • 500 g serka mascarpone
    • 350 ml śmietanki 30 % lub 36%
    • 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej rozpuszczone w 2 łyżkach wody
    • 4 łyżki cukru pudru
    • 2 łyżki likieru Amaretto lub kawowego

    Ponadto:

    • ok. 20 sztuk herbatników kakaowych
    • orzechy włoskie do dekoracji

    Polewa:

    • 200 g czekolady mlecznej lub deserowej
    • 100 ml śmietanki 30%
    • 2 łyżki masła

    Wykonanie:

    Ciasto orzechowe: Białka ubijamy ze szczyptą soli na pianę. Stopniowo, łyżka po łyżce dodajemy cukier. Kiedy piana będzie sztywna i błyszcząca, a cukier całkowicie rozbity, dodajemy orzechy, wiórki i posiekane wafelki. Całość delikatnie mieszamy.

    Dno formy o wymiarach 24 x 32 cm wykładamy papierem do pieczenia. Wlewamy masę orzechową i równomiernie rozprowadzamy. Jak wspomniałam ja zrobiłam w mniejszej okrągłej formie jako torcik. Formę wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy w temp. 170 C. ok 30 minut.

    Ciasto wyjmujemy z piekarnika i studzimy.

    Krem: W wysokim naczyniu umieszczamy serek, śmietankę i cukier puder. Miksujemy do uzyskania konsystencji gęstego kremu. Dodajemy kawę i likier. Ponownie miksujemy krótko, tylko do połączenia składników.

    Wystudzone ciasto odwracamy do góry dnem i ponownie umieszczamy w formie. Na ciasto wykładamy krem i równomiernie rozprowadzamy. Na kremie ściśle układamy herbatniki. Ciasto wstawiamy do lodówki i chłodzimy ok. 3 godziny. Przed podaniem polewamy polewą.

    Polewa: W rondelku umieszczamy masło i śmietankę. Dobrze podgrzewamy, niemal do zagotowania. Czekoladę łamiemy i wrzucamy do garnuszka. Czekamy 2 minuty i energicznie mieszamy.

    Ja herbatniki pokruszyłam, w okrągłej foremce trudno byłoby je ułożyć :) Zrezygnowałam też z polewy, ale ciasto i tak nam smakowało :) Smacznego :)

    Źródło

  • Kostka kawowa

    Dla wielbicieli kawy mam pyszną propozycję :) Ciasto mocno kawowe, z kawową pianką, dodatkowo nasączone kawowym likierem :) Pycha :)

    Składniki:
    Biszkopt:

    • 3 jajka
    • 1/3 szklanki cukru
    • 1/3 szklanki gorzkiego kakao
    • 1/3 szklanki mąki pszennej tortowej

    Masa kawowa:

    • 1 łyżka stołowa żelatyny + 2 łyżki wody do namoczenia
    • 190 ml zaparzonej mocnej kawy
    • 4 łyżki likieru kawowego (opcjonalnie)
    • 250 ml śmietanki kremówki 30%, zimnej
    • 250 g mascarpone

    Polewa czekoladowa:

    • 100 ml śmietanki kremówki 30%, zimnej
    • 1 łyżka masła
    • 100 g czekolady deserowej

    Dodatkowo:

    • do nasączenia: 1/3 szklanki likieru kawowego (lub osłodzonej kawy)
    • do przełozenia: konfitura wiśniowa

    Wykonanie:

    Biszkopt: Na dno formy o wymiarach około 20 x 30 cm kładziemy prostokąt wycięty z papieru do pieczenia. Boków formy niczym nie wykładamy i nie smarujemy. Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni C. Białka ubijamy na małych obrotach miksera przez 2 minuty, aż się spienią. Stopniowo zwiększając obroty miksera dodajemy po łyżce cukier. Białka ubijamy jeszcze na wysokich obrotach miksera przez kilka minut, aż będą sztywne i błyszczące. Wciąż ubijając dodajemy stopniowo żółtka. Dodajemy przesianą mąkę i przesiane kakao (wymieszać je ze sobą), najlepiej w 3 partiach, za każdym razem delikatnie mieszając. Masę wykładamy do tortownicy i pieczemy przez 20 minut. Studzimy.
    Biszkopt nasączamy likierem kawowym, smarujemy konfiturą wiśniową. Ja nie smarowałam ciasta konfiturą, bo niestety nie miałam wystarczającej ilości, podałam bezpośrednio do ciasta.

    Masa kawowa: Żelatynę mieszamy z wodą i odstawiamy na 10 minut, następnie dodajemy do gorącej kawy i dokładnie rozpuszczamy mieszając. Dodajemy likier i studzimy (jeśli nie używamy likieru, dodajemy 2 łyżki cukru). Dodajemy po łyżce do mascarpone energicznie mieszając. W oddzielnej misce ubijamy na sztywno śmietankę kremówkę, dodajemy do mascarpone i mieszamy. Wykładamy na ciasto, wyrównujemy powierzchnię i wstawiamy do lodówki do czasu aż masa zesztywnieje (minimum 1 godzina).

    Polewa czekoladowa: Śmietankę ubijamy na sztywną pianę. Następnie zagotowujemy w rondelku. Odstawiamy z ognia, dodajemy masło, mieszamy do rozpuszczenia. Następnie dodajemy połamaną na kosteczki czekoladę i mieszamy do jej całkowitego rozpuszczenia się. Polewamy i rozprowadzamy po powierzchni masy kawowej. Ciasto wstawiamy do lodówki.  

    Ja podawałam z keksem śmietany i łyżką konfitury. Smacznego :)

    Źródło

  • Kruche półksiężyce Inka

    Kruche ciasteczka z dodatkiem kawy Inki :) Proste do przygotowania, nie trzeba foremek, ani wałka :) Idealne towarzystwo kawy lub herbaty :)


    Składniki:

    (na ok. 30-40 sztuk)

    Ciasto:

    • 100 g zimnego masła
    • 2 żółtka
    • 90 g cukru pudru
    • 180 g mąki pszennej
    • 4 łyżki kawy zbożowej Inka (20 g)
    • 40 g mąki żytniej razowej typ 2000

    Dodatkowo:

    • cukier puder do oprószenia

    Wykonanie:

    Zimne masło siekamy nożem z pozostałymi składnikami. Gdy uzyskamy konsystencje kruszonki, zagniatamy ciasto rękami. Ja użyłam malaksera. Od razu odrywamy z niego kawałeczki, robimy wałeczki i zginamy końce formując zgrabne półksiężyce. Ciastka umieszczamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w niedużych odległościach od siebie - ciastka podczas pieczenia mogą minimalnie rozejść się na boki. Blaszkę z półksiężycami wkładamy do lodówki na minimum 30 minut, można dłużej.

    Piekarnik rozgrzewamy do 190 st.C. Ciastka pieczemy przez ok. 10 minut, aż z piekarnika wydobywać się będzie piękny zapach, a ciasteczka przyrumienią się od spodu. Upieczone wyjmujemy z piekarnika, a po kilku minutkach, gdy stwardnieją zdejmujemy z blaszki i odstawiamy do wystudzenia na kratkę. Posypujemy cukrem pudrem. Smacznego:)

    Źródło

  • Muffiny kawowo-czekoladowe

    Pyszne muffinki, zjadłam od razu kilka jeszcze ciepłych, bo najlepsze są cieplutkie:) Kawa mało wyczuwalna, bardziej są czekoladowe:) I idealnie odchodzą od papilotek, nawet na ciepło:)

    Składniki (na 12 sztuk):

    • 265 g mąki
    • 130 g cukru
    • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
    • pół łyżeczki sody oczyszczonej
    • 1 jajko
    • 80 ml oleju
    • 2 płaskie łyżki kawy rozpuszczalnej
    • 100 g mlecznej czekolady, posiekanej (ja użyłam groszków czekoladowych)
    • cukier puder do oprószenia 

    Wykonanie:

    Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, sodą, cukrem. Kawę zalewamy 200 ml wrzącej wody, mieszamy i odstawiamy do przestygnięcia. Jajko roztrzepujemy widelcem, dodajemy olej, schłodzoną kawę, mieszamy. Mokre składniki dodajemy do suchych, mieszamy łyżką do połączenia się składników. Dodajemy posiekaną czekoladę, mieszamy. Masę przelewamy do papilotek (do 2/3 wysokości) i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy 20 minut. Po przestudzeniu muffinki posypujemy przesianym cukrem pudrem. Smacznego:)

     

    Źródło

  • Orzeszki kawowe

    Uwielbiam kawowe słodkości, miałam ochotę zrobić coś kawowego i wymyśliłam sobie, że będą to orzeszki. Krem wyszedł boski, musiałam się powstrzymywać by nie zjeść całego przed nadziewaniem orzeszków :) Część orzeszków zanurzyłam w białej czekoladzie i posypałam kawą, ale nie wszyscy przepadają za nią (czyt. białą czekoladą;) ) więc pozostałe były bez polewy :)

    Przepis na ciasto dotyczy pełnej porcji, natomiast krem połowy. Upiekłam połowę orzeszków, a drugą połowę ciasta zamroziłam na kolejny raz, krem zaś przygotowałam na tę ilość, którą upiekłam czyli ok 20-25 orzeszków.

    Jeśli chcecie przygotować pełną porcję orzeszków wówczas należy podwoić ilość kremu, jeśli nie macie, aż tyle czasu (jak ja) na napełnianie kremem wszystkich orzeszków, możecie część ciasta zamrozić lub przygotować je z połowy porcji.

    Oczywiście można sobie przygotowanie orzeszków podzielić na etapy, ja zazwyczaj jednego dnia piekę orzeszki, a kolejnego lub nawet po 2 dniach przygotowuję nadzienie. Kruche ciastka (puste „skorupki” ) bez nadzienia można trzymać w puszce do 7 dni, ale kto by tyle czekał:) Same są tak dobre, że mogłyby nie dotrwać :)

    Składniki:

    (na ok. 80 połówek/ 40 orzeszków):

    Ciasto:

    • 4 szklanki mąki tortowej
    • 3/4 szklanki cukru pudru
    • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
    • 200 g masła
    • 2 łyżki śmietany 18 %
    • 2 jajka
    • 1 żółtko

    Krem kawowy:

    • 250 ml mleka
    • 60 g cukru
    • 50 g mąki pszennej
    • 2 żółtka
    • 2 łyżeczki kawy mielonej

    Wykonanie:

    Ciasto: Mąkę przesiewamy do misy miksera, dodajemy wszystkie pozostałe składniki i wyrabiamy ciasto. Odstawiamy do lodówki na około pół godziny, żeby trochę stwardniało, będzie się lepiej robić kuleczki z ciasta. Z ciasta odrywamy malutkie kawałki i formujemy w kuleczki. Kuleczki wkładamy do przygotowanej i nagrzanej formy. Pieczemy do ładnego zarumienienia się w maszynce do orzeszków (mam taką elektryczną, jak gofrownica). Studzimy.

    Krem kawowy: Kawę zaparzamy w niewielkiej ilości wody i studzimy.

    Do rondelka (najlepiej o grubym dnie) wsypujmy cukier, dodajmy żółtka i mieszamy dokładnie. Stawiamy na małym ogniu, wsypujmy mąkę i kawę (ja dałam płyn z kawy plus 1 łyżeczką kawy, chciałam mieć ziarenka w kremie, ale można przecedzić i dać tylko przecedzoną kawę). Cały czas mieszając, dodajemy stopniowo mleko (robimy to powoli i uważamy, żeby nie powstały grudki). Gotujmy na małym ogniu (cały czas mieszając) tak długo, aż krem zgęstnieje (kilka-kilkanaście minut). Na wierzch kremu nakładamy folię spożywczą i pozostawiamy do ostygnięcia, następnie chłodzimy go w lodówce. Gdyby krem Wam wyszedł z jakiegoś powodu za rzadki, można do niego dodać masło (ok 100g, wcześniej utrzeć na puszysto).

    Wystudzone orzeszki i schłodzony krem są gotowe do napełniania. Nakładamy krem do połówek i zlepiamy. Ja przechowywałam w lodówce, ciasto pozostaje chrupkie, a krem się nie rozpływa. Część orzeszków po schłodzeniu w lodówce zanurzyłam w białej czekoladzie (roztopionej w kąpieli wodnej) i posypałam mieloną kawą. Dla mnie bomba :) Część pozostawiłam bez polewy, oczywiście były równie pyszne. Smacznego :)

    Źródło: Przepis własny :)

Prawa Autorskie i informacje o cookies

Prawa autorskie zastrzeżone. Wszystkie zdjęcia są moją własnością. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i umieszczanie na innych stronach internetowych lub w publikacjach drukowanych.

Strona wykorzystuje ciasteczka w celu analizy możliwości optymalizacji jej dostępności. NIE są zbierane dane w celach marketingowych, jak również nie śledzimy naszych gości. Jeśli nie zgadzasz się na ewentualne ciasteczka to możesz wyłączyć ich obsługę w przeglądarce lub opuść tę stronę (pozostanie na niej będzie traktowane jako wyrażenie zgody na wykorzystywanie mechanizmu ciasteczek)

Mikser Kulinarny - przepisy kulinarne i wyszukiwarka przepisów
// FB
facebook