Fusilli to rodzaj makaronu w kształcieświderków. Przyjęło się, że niektóre nazwy stosujemy w oryginale, a niektóre z polskim nazewnictwem. Właściwie dla mnie to bez znaczenia, chociaż lubię te włoskie nazwy i czasem będę je stosować:)
Składniki:
Wykonanie:
Pierś kurczaka kroimy w plastry, zalewamy octem balsamicznym (2 łyżki zostawiamy), solimy, przykrywamy i wstawiamy do lodówki. Pieczarki oczyszczamy, wkładamy do miseczki, wlewamy oliwę (2 łyżki zostawiamy), dodajemy posiekane szalotki (pominęłam) i czosnek, nieco soli i pieprzu, mieszamy, przykrywamy i wstawić na 4 godz. do lodówki (tyle nie trzymałam). Osączone z marynaty mięso grillujemy lub smażymy po 2 min z każdej strony, a osączone pieczarki - 6 min). Następnie mięso kroimy w paski, pieczarki - w plasterki. Gotujemy bulion tak, by zredukować go do połowy. Na pozostałej po pieczarkach oliwie należy zeszklić posiekaną cebulę (ten składnik pominęłam). Ja na patelnię wrzuciłam ugotowany i odcedzony makaron, zalałam resztą octu oraz wlałam bulion. Do naszego makaronu dodajemy groszek, mięso i pieczarki i mieszamy. Doprawiamy do smaku pieprzem i solą, ja dodałam jeszcze przyprawy włoskiej. Na wierzchu gorącego dania rozkładamy pokrojony w plastry ser pleśniowy.
