Propozycja na niedzielny obiadek, delikatne polędwiczki w aromatycznej marynacie orzechowo-miodowej. Ja zmodyfikowałam oryginalny przepis pomijając cytrynę i kolendrę. Nam taka wersja polędwiczek przypadła do gustu :)
Składniki:
Marynata:
Wykonanie:
Marynata: Do naczynia wrzucamy 2 łyżki masła orzechowego, dodajemy posiekany czosnek roztarty z odrobiną soli. Do masła i czosnku dodajemy ostrą papryczkę chili. Marynatę doprawiamy pieprzem, odrobiną soli, polewamy miodem, dodajemy startą skórkę z cytryny oraz sok z cytryny. Do marynaty wrzucamy drobno posiekaną kolendrę oraz dodajemy oliwę z oliwek. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy. Polędwiczki wieprzowe dokładnie obtaczamy w marynacie. Tak przygotowane polędwiczki przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na bok na 15-20 minut (nie wkładamy polędwiczek do lodówki). Następnie zamarynowane polędwiczki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia polanym odrobiną oliwy z oliwek. Ułożone na blaszce polędwiczki polewamy pozostałą częścią marynaty i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200°C (termoobieg) na 4-5 minut. Następnie wyjmujemy polędwiczki z piekarnika na 5-6 minut i ponownie pieczemy w temperaturze 220°C (termoobieg) przez kolejne 4-5 minut.
Upieczone polędwiczki wyjmujemy z piekarnika i kroimy w grube plastry, które układamy na talerzu. Ja podałam z ziemniakami, kalafiorem i buraczkami. Można podać z innymi ulubionymi dodatkami. Smacznego :)